Witam,
Proszę o opinię w tematyce złamania lewej kości nadgarstka z przemieszeniem u mojego 10 letniego syna.
Syna złamał rękę i została nastawiona oraz, zagipsowana w szpitalu,co tygodniowe kontrole wykazywały delikatne odchylenie kości ,wczoraj jednak po 3 tygodniach okazało się,że ręka musi być po raz kolejny nastawiona .Wykonano już drugi zabieg nastawiania kości pod narkozą i jeżeli to nie przyniesie efektu to grozi mu tzw"drutowanie" tak usłyszeliśmy od lekarzy.Widocznie przez pandemię ,decyzje podejmowane są szybko i zbędnie nie chcą trzymać pacjentów w szpitalach.
Poniżej w załączniku przesyłam rentgen z dnia wczorajszego,proszę o opinię,czy działania lekarzy w tym przypadku są słuszne.