Na pewno cukru i nabiału odstawić. Od razu jest mniejszy wysyp. A pielęgnacyjnie na skórę głowy używam Psoriselu, bo działa spokojniej niż większość rzeczy, które testowałam i nie powoduje podrażnień.
Dostałam Metypred na zaostrzenie objawów, lekarz wspomniał też o podejrzeniu łuszczycowego zapalenia stawów. Czy ktoś z Was przechodził przez podobny schemat leczenia? Co może być dalej?
Ja zaczynam dopiero w środę. Lekarz zapisał mi na początek 20 sesji, więc jestem bardzo ciekawa, czy coś to da. Szczerze mówiąc, już próbowałam tylu rzeczy, że ciężko o entuzjazm. Ale wiadomo, próbować trzeba. O efektach dam znać jak skończę serię.
Cześć, już powoli tracę nadzieję... Łuszczyca wraca co chwilę, głównie na głowie. Próbowałam różnych rzeczy, ale bez większych efektów. Co naprawdę Wam pomogło? Może coś pominęłam.