Dzień dobry.
Miałem niefortunny upadek w nocy z czwartku na piątek i karetka zabrała mnie do szpitala. Noga od kolana w dół wykrecona była w lewo. Zrobili rtg i czekali do rana z nastawieniem i gipsem. Wyszło, że mam zerwane prawie wszystkie więzadła ale nie podjęli żadnego zabiegu natomiast każą w gipsie chodzić przez 6 tyg. "a potem się zobaczy". Czy to odpowiednie podejście? Jak sam mam działać w tej sytuacji?
Dziękuję z góry za odpowiedzi.