Wycięcie pęcherzyka a reflux

[Gość Agnieszka R. z Płocka]

Witam Od kilku miesiecy miałam problemy z żoładkiem. Czułam że jej wzdęty, czasem bolał. Przy USG stwierdzono polipa w woreczku żółciowym blisko szyjki 8,2 mm. Po miesiącu miałam gastroskopię i stwierdzono żółć w żoładku - lekarz powiedział że to reflux. Z wycięciem pęcgerzyka żółciowego już się pogodziłam, nie chcę by z tego polipa coś się w przyszłosci zrobiło złego. Ale boję się co z tym refluxem. Chirurg powiedział że pęcherzyk nic nie ma do refluxu i nie powinien się on ani pogorszyć po operacji ale też go w ten sposób nie usunę. A ja czytam wypowiedzi innych ludzi na forach i boję się że po wycięciu pęcherzyka reflux się pogorszy. I w związku z tym mam pytanie jak to jest czy musi sie on pogorszyć, bo przecież twedy ta żółć bedzie sie cały czas lała, czy do końca zycia bedę na diecie? Czy da się reflux żółciowy wyleczyć? Jestem załamana i nie wiem co robić? Moze zrezygnowac z operacji? Mam 25 lat, chcę normalnie zyć i w przyszłości mieć dzieci.

[Gość haemophilus]

Te *polipy* są czasami zbitymi grudkami cholesterolu przyklejonymi do błony śluzowej i imitującymi prawdziwego polipa. Trudno jest jednak odróżnić prawdziwego polipa od cholesterolowego. Małe zmiany nie wymagają leczenia operacyjnego. Ale wtedy trzeba kontrolować go co 6-12 miesięcy. Jeśli powiększy się powyżej 1cm to będzie trzeba go usunąć. Decyzja należy do ciebie.

[Gość agnieszka]

wielkie dzięki za odpowiedź. chyba zdecyduję sie na obserwację nie na wycięcie od razu. zwłaszcza że teraz mam stan zapalny żołądka od refluxu i tak pewnie by mi nie wycieli. Myślisz ze warto spróbowac go rozpuścić, bo wiem że podobno są na to jakieś środki?

[Gość Kjojik]

od 9 latu lat żyję bez woreczka (miałam kamice w wieku 21 lat, a pierwsze objawy pojawiły się jeszcze w liceum). Wówczas leczono mnie na jelita, bo nikt nie podejrzewał woreczka w tak młodym wieku. Dietę lekkostawną stosowałam przez około rok, po prostu z czasem jadłam coraz więcej rzeczy. To nie jest tak że żółć się cały czas sączy. Po prostu woreczek jest magazynem i kiedy zjemy coś tłustego,następuje zrzut, kiedy nie ma woreczka nie ma takiej możliwości, dlatego ważne są stale pory posiłków i ograniczenie tłuszczu. Wówczas wątroba wie kiedy ma produkować żółć. Wiele osób tyje po Cholecystektomii, jedząc dużo, często i tłusto. A żółć jest teraz produkowana na *żądanie* więc zanim wyprodukuje się odpowiednia do strawienia posiłku ilość mija chwila czasu. Ja zawsze miałam tendencję do tycia, bałam się zwłaszcza ciąży, jednakże po operacji przydało mi może 4 kg, a w ciąży ostatecznie zamiast przytyć schudłam, przybyło mi w ciąży 8 kg, ale I trymestr bez wahnięcia wagi, a w początku II nawet 2-3 kg mniej, ostatecznie 2 miesiące po ciąży ważyłam, tyle co przed operacją (no ale doszła trochę zdrowsza dieta, więcej warzyw, owoców, nabiału, ryb, mniej mięsa, tłuszczu i słodyczy. Co do refluksu. Mnie lekarz powiedział, że możliwe jest pojawienie się wrzodów i zgagi. Ja obecnie (lekarz zdiagnozował ok 3 miesięcy temu) mam refluks poza przełykowy, może powodować kaszel (z pflociną), astmę, może nie być zupełnie objawów innych takich jak zgaga i faktycznie na co dzień rzadko miewam zgagę. Najtrudniej było w ciąży gdyż ciągły kwas w ustach i zgaga zwłaszcza w ostatnim miesiącu, ale to raczej kwestia uścisku dziecka na żołądek. Aktualnie przyjmuję Controloc40. Także chyba reguły nie ma, każdy jest inny.