Skurcze odbytu

[Gość Dorota]

Chciałabym się podzielić swoim problemem, otóż od dłuższego czasu mam skurcze zwieraczy odbytu. Mam problemy z wypróżnieniem się i czuję, jakby kał zalegał mi prawie jakby „na wylocie”, nie czuję się pełna w jelitach, tylko już wlasnie przy odbytnicy, jakby to wszystko było za duże lub za twarde, żeby się wydostać na zewnątrz. Mam wrażenie, jakby podrażniało mi to w środku jakiś nerw czy uciskalo na coś i to powoduje skurcze zwieraczy. Jakby „zasysało” je do środka. Potrafią być tak silne, że dochodzi do skurczu pośladka i promieniuje przez całą nogę aż podwijając palce u stóp. I potrafi to trwać non stop, nawet w nocy, co nie daje mi zasnąć i to jest koszmar. Nie da się usnąć, kiedy szarpie ci pośladkiem. Byłam u chirurga i jak na złość akurat wtedy nie miałam skurczy. Zrobił badanie per rectum, nic nie znalazł, żadnych żylaków ani nic, przepisał mi magnez na skurcze ( he he) i metoproklamid na pracę jelit. Te skurcze to na pewno nie z braku magnezu, ale dobra. Na razie biorę te tabletki na jelita, staram się pić więcej wody, żeby może rozluźnić ten stolec, ale skurcze nadal są i nie dają mi żyć. Miał ktoś może coś podobnego?