katastroficzny szum w uszach

[Gość Krzysztof]

Od 4 miesięcy cierpię na katastroficzne piski i szumy w uszach, które nie dają mi w ogóle funkcjonować, ani spać w nocy. Pisk zwiększa się w nocy. 

Mam przetokę uszną, z której co jakiś czas wydobywa się wydzielina. Wielokrotne wizyty u laryngologów niestety nic nie wykazały. Byłem w Kajetanach w Centrum Słuchu, jednak odesłano mnie do domu z aplikacją z szumami na telefonie... Niestety wcale nie zagłuszają one tego co siedzi w mojej głowie. Badania wykazały: spłyconą lordozę szyjną, a zdjęcie stomatologiczne uszkodzone zawiasy żuchwy ( od chirurga szczękowego dostałem protezę mającą poprawić sytuację ). 

Biorę Tritico na noc + tabletka na sen, w dzień Zolpic. Brałem też estazolam. Czy znacie jakiś inny lek który pozwoli się wyciszyć? Przetrwać jakoś dzień? Piski nie pozwalają żyć, skupić się na niczym innym niż one... Każdy dzień to straszna walka. 

Może ktoś ma podobną sytuację i jest mi w stanie poradzić co robić dalej? Albo może znacie jakieś leki które Was wyciszyły i uspokoiły, jednoczesnie nie zwiększając pisku?

[Tomek75]

tez  mam  piski  w  uszach  ale  mijają  jak  się  wysypiam  i  pije  oliwe  z  oliwek

[Gość olo22222]

Bierzesz inne leki to nie wiem czy nie będzie kolidować...Możesz spróbować piracetamu (jest na receptę, ja miałem przepisany na to co ty ale zamawiałem też go sobie z czeskiej apteki -sprawdz google, tylko chwilowo nie wysylaja do polski z powodu covid),Vinopocetina tez ponoc moze byc pomocna lub Gingko Biloba...Na nerwy pomagał mi mix ziółek olimp stress control, tylko nie wiem czy coś nie koliduje z lekami które używasz miej to na uwadze i dowiedz się...Wszystkiego dobrego, ja już na te szumy nie zwracam uwagi i są słabsze jak dawniej, nie skuepiaj się na nich.Mam z nimi praktycznie tylko problem jak jestem mocno zestresowany i skupiam się na nich - są głośniejsze.

[Gość olo22222]

Tylko Ty zdaje się masz je z innej przyczyny niż ja.Ja swoje zanotowałem podczas bardzo stresującego epizodu w życiu, stres, często duże ciśnienie...Dlatego też nie mam pewności czy podane przeze mnie leki/suplementy cokolwiek tu dadzą lub nie zaszkodzą...Najlepiej zapytaj lekarza.

[Gość Kita]

Może macie ziejącą trąbkę słuchową. Może warto szukać pomocy w tym kierunku. Ja to miałam w ciąży, jakiś koszmar, szmery, szumy, piski, własny oddech i mowę stłumioną słyszałam przez większość dnia.