Przerzuty nowotworowe na otrzewnej bez pierwotnego ogniska

[Gość KAROLINA]

U mojego taty w trakcie przeprowadzonej operacji usunięcia pęcherzyka żółciowego wykryto wysiew nowotworowy na otrzewnej. Obecnie tata jest po badaniach: markery, gastroskopii, kolonoskopii, tomografie komputerowym jamy brzusznej, klatki piersiowej oraz kości lędźwiowej kręgosłupa. Mimo to wciąż nie znaleziono punktu wyjścia. Tatę bardzo boli z tyłu pleców okolice nerek, ale badania nie wykazały żadnych niepokojących zmian w tym obszarze. Na ból zażywa ibuprom max, ale nie zawsze działa. Proszę o radę co mamy dalej robić. Tata dostał skierowanie na konsultacje onkologiczną, termin mamy dopiero na połowę kwietnia. Czy istnieje jeszcze jakieś badanie które pomoże w ustaleniu punktu wyjścia? Lekarz prowadzący dał nam skierowanie na badanie PET-CT, ale powiedział, że to i tak nic nie da. Jakie są rokowania? Jak można mu pomóc? Nie możemy patrzeć jak on się cieszy, że badania wychodzą dobrze, podczas, gdy lekarze mówią, że to i tak nic nie da, nawet konsultacje w poradni onkologicznej mamy wypłakaną. Proszę o jakieś wskazówki.

[Gość stappler]

Nie wiem czy w czasie zbiegu zostały pobrane wycinki z wysiewu nowotworowego do badania histopatologicznego. Nie wiem też jeśli tak było jakie są wyniki tego badania. Być może ułatwiłoby to znalezienie ogniska pierwotnego. Oczywiście trudno mi cokolwiek więcej doradzić, ponieważ praktycznie wykorzystano wszystkie sposoby diagnostyki. Na pewno należy skonsultować się w tej sprawie z onkologiem i warto także by było wykonać PET-CT, który może pomoże ujawnić ognisko pierwotne. Co do dokładnego rokowania trudno je określić bez stwierdzenia jaki to rodzaj nowotworu i skąd on pochodzi. Pozdrawiam.