Prosze i porade co mi dolega?

[Gość EjSo]

Witam mam problem z gardlem z przelykiem hmm sama nie wiem jak to nazwac. Postaram sie opisac wszystko jaknajdokladniej. Mam 25 lat. W wieku 16 lat zaczelam palic dosc duzo papierosow. Pewnego dnia idac z psem na spacer bylam w trakcie zapalenia oskrzeli nie mailam wechu ani smaku. Od zawsze mam problem z zatokami i katarem. W ten wieczor mialam straszny katar. Znajomi jak to dzieciaki mowili charchnij sobie wszystko wyplujesz i to bedac sama sprobowalam. Wciagnac katar przez noc a pozniej go odchrzaknac. Prawie zwymiotowlam ale w tym momencie jakby cos mi tam przeskoczylo czy cos. Od tej chory Charam nieustannie jest to meczace i bardzo keepujace dla mnie mam wrazenie jak dluzej nie odcharchne ze mi w gardle cos stoi i mam odrych wymiotmy. Mam uczucie jak by z nosa go gardla splywal mi katar. To co wypluwam to gesta przezroczysta slina. Czasami zoltawa zalezy od dnia i czy chora jestem. W wieku 21 lat wykryli ze mam chora tarczyce *niedoczynnosc* od 4 lat biore eutyrox 50. Czasami boli mnie gardlo albo krtan Tlumacze sobie to ze za duzo papierosow spalilam. Nikt mi nie jest w stanie pomoc. Jest to dla mnie bardzo keepujac i wsydzilam sie o tym mowic. 2 lata temu bya chora. Bedac u lekarza powiedzialam o tym to sie na mnie dziwnie patrzeli. Stwierdzili ze to od choroby i katar splywa. dali sprey do nosa i tyle. Juz sie do tego wszyscy bliscy przyzwyczaili ale nie dosyc ze jest to obrzydliwe ludzie patrza na mni bo kobiecie nie przystoi pluc no ale ci mam zrobic? bez papieru sie nigdzie nie ruszam. I mam caly przelyk i krtan obolala przez to. Juz nie wiem co robic.prosze o porade jak jest to mozliwe.