Problemy z jedzeniem po resekcji żołądka

[Gość Iza]

Dzień dobry, moje teściowa 3 ty,temu przeszła operację całkowitej resekcji żołądka (nowotwór) Po operacji czuła się dobrze , na druga dobę już wstała, przez kilka dni była tylko na kroplówkach, później podawano jej jakieś papki i płyny (woda ,herbata). Od 10 dni jest w domu. Ogólnie twierdzi ,że czuje się dobrze jednak problem jest z jedzeniem. Dostała od dietetyczki rozpiskę ile jeść posiłków, ile płynów wypijać, co może jeść czego nie. Wszystko dokładnie rozpisane wraz z przykładowym jadłospisem, niestety nie chce się do tego przystosować. jako,że ma napisane,że może jeść pszenne pieczywo, to je zjada i najchętniej jadłaby je na kązdy posiłek. Oczywiście przygotowuję jej jedzenie typu przetarte zupy, jogurty naturalne z musami owocowymi, kaszki, generalnie to co jest dozwolone.Staram się,żeby było smaczne i wartościowe. Jednak w moim przekonaniu je zbyt mało. Przykładowo zupę 3/4 szklanki dzieli sobie na dwa dni a i jescze jej zostaje. Na śniadanie zjada kromkę/ półtora pszennej bułki tzw.kawiorka, z chudą szynką drobiową , twarożkiem, lub pasta rybna, którą jej zrobiłam. Na drugie śniadanie jak zdążę zrobić to zjada jogurt z owocami ( jak zdążę, bo często jak zanosze to mówi ,że juz sobie uszykowała kawiorek, wygląda to tak jakby robiła to po to, aby nic innego nie jeść, ponieważ wie,że uszykuję jej wszystko co potrzebuje, na obiad zjada kilka może 4 łyżki zupy, później znów resztę jogurtu i na kolację znów kawiorek. Jogurtu zje na dzień około 100ml. to jest jej całe jedzenie na dzień. Pije też mało , myślę ,że nie więcej niż 3 szkl. na dobę. Twierdzi ,że więcej zjeść nie może bo zaraz czuje wszystko w przełyku i pojawia się dużo śliny czy jakiegoś śluzu. Na kontroli lekarz stwierdził ,że ta slina to po zapaleniu płuc po operacji, odesłał ją do lekarza rodzinnego a ten zapisał antybiotyk. Czy antybiotyk jest wskazany po takiej operacji, bez żadnych dodatkowych badań?? Czy faktycznie zjada za mało?? Gdzie tu miejsce na tak ważne białko i produkty bogate w witB i żelazo. Jak ją przekonać do bardziej urozmaiconego jedzenia kiedy stanowczo odmawia? Nie wiem co robić nie trafiaja do niej żadne argumenty, groźba anemii czy cokolwiek. Do tego cały dzień prawie spędza w fotelu, czasem sie na chwilę położy ale rzadko. Powinna też więcej się ruszać-spacerować,ąle nic z tego . To bardzo ciężki temat. Nie zrobi i nie weźmie niczego czego nie powie lekarz, a lekarz nic nie powie i nie doradzi, ponieważ ona o niczym mu nie powie. Twierdzi ,że wszystko jest ok, a my się na niczym nie znamy. Ma 70 lat. Co robić, czy ktoś coś doradzi, albo chociaż podejmie dyskusję??