Guz trzonu trzustki

[Gość Natasza]

Bardzo proszę o pomoc mój tata ma dużego guza trzonu trzustki 6,5na 5,9 dzisiaj otrzymaliśmy wynik biopsji komórki wysokodojrzałego rogowaciejącego raka nabłonkowego bardzo proszę o przetłumaczenie czy jest to rak złośliwy???Tate bardzo boli ma silne bóle promieniujące do kręgosłupa,lekarz onkolog nic nam nie powiedział może celowo wysłał tate na rezonans magnetyczny proszę o szczerą odpowiedz dziękuję

[Gość Cleo]

Natasza myślę, że warto porozmawiać z lekarzem. Chciałabym napisać Ci coś dobrego, ale trzustka i rak. . . Ten rodzaj guza jest złośliwy a rozmiar nie rokuje dobrze. Jednak nie wolno tracić wiary. Cuda się zdarzają. Trzymam kciuki a tacie i całej rodzinie życzę siły.

[Gość Natasza]

Cleo dziękuję za odpowiedz niby wszystko wiem ale niechce to do mnie dotrzeć nie mogę w to uwierzyć tak trudno patrzeć na to niesamowite cierpienie w żaden sposób nie mogę pomóc nic zrobić, tata udaje przed lekarzami że wszystko jest ok niechce się przyznać że bardzo cierpi jest bardzo drażliwy boimy się odezwac przy nim do lekarza

[Gość Cleo]

Bardzo mi przykro Nataszo. Niestety rak to okropna zaraza naszych czasów i każdego z nas może dopaść. Bez względu na wiek, płeć i tryb życia. Musisz zdać się na lekarzy a tatę wspierać, że tak powiem, na jego zasadach. Mężczyźni inaczej przeżywają chorobę. Często bagatelizują objawy i nie chcą o tym mówić, jednak w środku toczy się w nich walka. Życzę raz jeszcze zdrowia, pogody ducha i siły dla taty a także dla Twojej całej rodziny i bliskich.

[Gość Natasza]

Rozmawiałam z lekarzem nie podadzą tacie chemii,zresztą on mowi że i tak by jej nie przyjął.Instanyl tramal morfina w tabletkach teraz morfina podskórnie podawana co 4 godz, pomimo tego odczuwa silny ból ,cierpi,wymioty ustąpiły przez leki przeciwwymiotne. Czuję jak kawałek mojego serca umiera razem z Nim, mój Tata ma tylko 58 lat. Nie mogę patrzeć na to cierpienie na to jak schudł jest to nie do zniesienia,nic nie mogę zrobić bardzo go kocham.

[Gość Natasza]

5 lipca po 4 miesiącach od postawienia diagnozy mój Tata zmarł.Był to czas wypełniony cierpieniem nieustającym w dzień i noc tatę bardzo mocno bolało, nie wierzę że jego już nie ma....

[Gość Katia]

Nataszo bardzo mi przykro... :(

[Gość Natasza]

Bardzo dziękuję Katia