Gość A. Opublikowano 1 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2015 19.08 zdarłam sobie skórę na łydce, pojechałam do szpitala, gdzie ranę zszyli, zrobili to bardzo niechlujnie, tzn. tylko środek, a górę i dół zostawili (długość 10cm, skóra zdarta dość głęboko po całości). 27.08 byłam u chirurga, żeby zdjąć szwy, ale stwierdził, że to za wcześnie i żebym przyszła 1.09 (dziś). Rana już była fajnie zagojona, miałam ładnego strupka, który na brzegach powoli odchodził. Jednak lekarz oprócz zdjęcia szwów, zerwał całego strupa, nie wiedzieć czemu, nie wytłumaczył, po co to robi, mimo, że zwróciłam uwagę. Pod strupem dalej mam świeżą ranę, bo skóra była zdarta dość głęboko. Czy ktoś może mi powiedzieć, po kiego grzyba on to zrobił, zamiast pozwolić ranie normalnie się goić? Teraz z ładnie podleczonej mam z powrotem świeżą i boję się, że jeszcze bardziej mi się rozejdzie. Ogólnie ręce opadają, jak na to patrzę, wygląda paskudnie, a ja trafiam na samych konowałów, najpierw w szpitalu, teraz w przychodni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Olla Opublikowano 1 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2015 co za bydlak, ja bym go zaskarżyła, bo przez to wiadomo będziesz miała problemy z gojeniem się rany i pewnie bliznę. Ja z rok temu też sobie zdarłam strupa i smarowałam lekiem, który łagodził ból i rozpoczynał leczenie ran polecam też żel, bo mi dużo pomógł :) tu kupiłam: www.pozabiegu.pl a dodatkowo smarowałam już po tym żelu maścią na blizny, ale nazwy już nie pamiętam :/ Trzymaj się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.