Pominięcie przy usuwaniu jednego szwu

[Gość GT86]

Kilka tygodni temu miałem operacje usunięcia jądra, rana goiła się dobrze, po 7 dniach ściągnięto mi połowę szwów po 10 resztę. Teraz tj. 6 tygodni po operacji zauważyłem, że najprawdopodobniej nie ściągnięto mi jednego szwu, (lub części szwu) szew ten jest tak jakby w większości zarośnięty, nie widać miejsca zawiązania (pętelki) tylko jakby kawałek nici, w tym miejscu da się wyczuć grubszą warstwę skóry, niż w innych miejscach blizny, podejrzewam, że został tam jednak nie ściągnięty szew. Czy szew ten powinien się rozpuścić? Czy może być to zgrubienie skóry spowodowany czymś innym? I gdzie najlepiej się z tym udać, do szpitalnej przychodni, żeby mi to pielęgniarka ściągnęła, po wcześniejszej konsultacji z urologiem? Czy lepiej iść prywatnie do urologi i on mi to powinien usunąć, *od ręki* bez dłuższego czekania w kolejkach i w rejestracji jak to bywa w szpitalach.

[Gość chirurg Tomasz Stawski]

Czy szew ten powinien się rozpuścić? - Tylko chirurg robiący zabieg wie jakiego typu zastosował szwy. Nie ma co do tego jednoznacznego standardu. Czy może być to zgrubienie skóry spowodowany czymś innym? - Być może. Radzę z tym problemem udać sie do chirurga, który wykonywał zabieg. I gdzie najlepiej się z tym udać, do szpitalnej przychodni, żeby mi to pielęgniarka ściągnęła, po wcześniejszej konsultacji z urologiem? - Raczej tak informując rejestratorkę, że przypuszcza Pan, że pozostawiono Panu szew.