RTG czynnościowe po trzech operacjach kręgosłupa

[Gość Blood Mary]

Witam miałam robiony rtg czynnościowy po operacji,lekarza mam dopiero pod koniec grudnia*/ i chciałabym zapytać o wynik: Stan po implantacji stabilizatora międzykolczystego na poziomie L3-L4, cech niestabilności nie wykryto, niewielkie obniżenie wysokości przestrzeni międzykręg. L3-L4 Wysokość pozostałych trzonów zachowana. W pobliżu przedniej krawędzi górnej blaszki granicznej trzonu L2 widoczny oddzielny fragment kostny wielkości 1cm x 0,3 cm odłamany.Czy ten fragment kostny wymaga usunięcia (operacja) skąd takie odłamanie uraz? czy mogło to zostać uszkodzone podczas operacji? proszę o odpowiedz dziękuje .

[Gość Antek]

Witam,być może nastąpiło złamanie wyrostka kolczystego na poziomie implantacji, ja miałem identyczną sytuację po implantacji na poziomie L4-L5, a nastąpiło złamanie wyrostka kolczystego po upadku na tyłek na lodzie z niewielkim ciężarem,(poślizgnięcie się z upadkiem) lub też po dżwignięciu niewielkiego ciężaru w tej samej chwili,zaraz byłem u lekarza na konsultacji skierował mnie na r-m po czym okazało się złamanie i około roku z tym chodziłem czekając aż się zrośnie ,po roku lekarz z decydował na reinplantację poziomu L4-L5 i implantację L5-S1 i teraz jestem trzy tygodnie po kolejnej implantacji na poziomie L5-S1 i przy tej operacji lekarz śródoperacyjnie stwierdził iż ów złamany wyrostek się zrósł i wygoił ,jednakże powiem że po złamaniu tego wyrostka objawy bólowe natychmiast wróciły, łącznie z drętwieniem i mrowieniem obu nóg, oraz nawrót rwy kulszowej, przy okazji tej implantacji zrobiono odbarczenie nerwu który był przyczyną bólu.Pozdrawiam.

[Gość BLOOD MARY]

Bardzo serdecznie Ci dziękuje za wypowiedz też tak podejrzewałam że mogło to zostać uszkodzone podczas operacji ,bo na pewno nią miałam sama żadnego urazu typu upadek czy jakieś ciężkie dźwignięcie, boje się teraz że trzeba to będzie usunąć, jestem dwa miesiące po stabilizacji międzykolczystej trzeciej i szczerze mówiąc bez poprawy(rwa kulszowa, nietrzymanie moczu) lekarz już wspomina o śrubach transpedikularnych ale moim zdaniem to trochę za wcześnie na to , tym bardziej że nie miałam jeszcze rezonansu zrobionego lekarz nie chce mi go na razie zlecić */ a powiedz mi Ty będziesz się poddawał kolejnej operacji przy tych dolegliwościach które masz? czy bardziej rehabilitacje? jakie zapatrywania ma Twój lekarz? może mi coś Twoja wypowiedź podsunie co dalej mogę z tym zrobić z góry Ci dziękuje za odp pzdr:)

[Gość Antek]

Witam, powiem tak że żadnej łaski Ci nie robi aby dać skierowanie na r-m czy inne badania,u mnie dziś akurat jest miesiąc po2-giej operacji i też z bólem mam różnie, jeden dzień jest taki jak nowo narodzony, następny zaś z łóżka nie mogę wstać i leżę oprócz tego ufundował mi się krwiak ale powoli się w chłania lekarz rodzinny go zobaczył jak mi szwy zdejmował i zestraszył mnie że jak się nie wchłonie to wózek mnie czeka bo jest głeboko przy samym kręgosłupie ale mam nadzeje że będzie dobrze,po rawie go nie ma, po pierwszej operacji też takie objawy bólowe miałem i czas robił swoje, bo się bardziej wszystko zrosło i było w miarę dobrze do ów feralnego dnia upadku, u mnie na rtg nie było widać złamania, dopiero na konsultacji lekarz który mnie operował jednoznacznie stwierdził że trzeba zrobić r-m i będzie wiadomo co tam się stało ,że ból nawrócił i sam dał mi skierowanie ,po czym właśnie okazało się ów złamanie, co do rehabilitacji to poprzednio nie wyraził zgody, stwierdził że po implantacji to bardziej zaszkodzi niż pomoże albowiem część kręgosłupa jest usztywniona implantacją i stabilizacją (takie druty przy implancie ,aby się implant nie przemieszczał na boki) no i teraz kolejny implant z odbarczaniem nerwu, lecz nie wiem czy implantacja też ze stabilizacją no ale na kontroli się dowiem, też pewnie nie wyrazi zgody na rehabilitację ,u Cibie może jakaś część dysku jest odłamana lub część wyrostka jak wcześniej podałem i coś uciska na nerw co powoduje właśnie ów nie trzymanie moczu i powoduje ból, ale to właśnie r-m by wykazało,musisz koniecznie naciskać o r-m to jednak walka o zdrowie i nie tylko,może będziesz musiała za innym lekarzem się rozejrzeć bo nie dość że to uciążliwość to i cierpienie w bólu, przyznam że ja mam dobrego specjalistę, że tak powiem autorytet, dr.nauk neurochirurg,neurolog z doświadczeniem dużym, z wojskowego szpitala klinicznego w Bydgoszczy, jakiego życzę i polecam każdemu kto musi być operowany,ja tam się leczę od 5-ciu lat i jeśli by trzeba na kolejną operację to się raczej zdecyduje ,mam tylko taki problem z niewydolnością oddechowo-krążeniową zaraz po operacji i tylko tego się boję ,no cóż ale i to jakoś kończy się dobrze, a co będzie dalej Bóg tylko wie.Życze dużo zdrowia i wytrwałości.Gorąco pozdrawiam.

[Gość BLOOD MARY]

Witam dokładnie jeśli ten lekarz nie będzie chciał dać rm to pójdę do innego, martwi mnie tylko to czy inny lekarz będzie chciał się podjąć leczenia skoro jestem już po trzech operacjach , z tego co słyszałam to nie każdy chce się tak podejmować poprawek po kimś, no ale zobaczymy serdecznie Ci dziękuje za wskazówki mniej więcej już będę wiedziała co mam robić*) a mam takie pytanko jeszcze do Ciebie czy Ty jesteś po stabilizacji na śrubach czy implanty?, bo ja najpierw miałam założony Diam przez który zaczęło mi się wszystko paprać w kręgosłupie(stany zapalne itd.) no i miałam reoperację, a teraz mam założony implant tytanowy lecz pomimo braku poprawy lekarz już miesiąc po operacji chce mi założyć śruby, a powiem szczerze że trochę nasłuchałam się że to jest duże ryzyko niedowładów itd. no bo jakby nie patrzeć to ingerencja w kanał kręgowy no i nerwy*/ a mam 27 lat i nie chcę zostać kaleką w tym wieku, nie biorąc pod uwagę już że na razie nie pracuje*/ a u Ciebie jak Ty podjąłeś gdzieś pracy czy dopiero dochodzisz do siebie? życzę dużo zdrówka, pozdrawiam i czekam na info*)