Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Podwichnięcie barku


Gość naimad

Rekomendowane odpowiedzi

12 dni temu podczas treningu rugby upadłem na prawy bark usłyszałem małe chrupnięcie poczułem lekki ból oraz lekkie ograniczenia ruchowe z widoczną opuchlizną, na następny dzień udałem się do lekarza internisty który skierował mnie na zdjęcie rtg oraz pilną konsultację ortopedyczną niestety kolejki do lekarzy specjalistów są bardzo długie i udało mi się zarejestrować na wizytę dopiero na początku grudnia, więc udałem się na ostry dyżur gdzie pani poleciła mi pilną konsultację ortopedyczną i zleciła robienie okładów z lodem oraz noszenie ortezy parkowej ale odniosłem wrażenie jakby sama nie specjalnie wiedziała co z tym zrobić i z pytaniami odesłała mnie do ortopedy na którego mam czekać jeszcze ponad miesiąc. Niestety nie stać mnie w tej chwili na wizyty prywatne. Dowiedziałem się że możliwe jest że w moim przypadku będzie konieczna interwencja chirurgiczna udałem się po raz kolejny do lekarza po odpowiednie skierownie , tam dostałem skierowanie do szpitala na odział chirurgiczno urazowy po przyjeździe do szpitala dowiedziałem się że mogą mnie przyjąć dopiero pod koniec listopada i panie zaproponowała że jedyne co może mi polecić jest: pójście na SOR ale tam przyjmuję dzisiaj okulista więc nie za bardzo będę mógł liczyć na specjalistyczną pomoc albo udać się do przychodni i prosić o przyjęcie pilne przyjęcie, wybrałem więc drugą opcje tam po spędzeniu 2h w kolejce dowiedziałem się że nie mogą mnie zarejestrować ale najlepiej jakbym chwile poczekał bo za 2,5h będzie doktor i jeśli będę pierwszy to może się zgodzi mnie przyjąć i wtedy po kolejnym odczekani w kolejce do rejestracji 2 godzin a później w kolejce już do ortopedy będę mógł skorzystać z fachowej konsultacji, nie widząc innego wyjścia zaczekałem po 2 godzinach zjawił się doktor który zgodził się obejrzeć bark, stwierdził że to nic poważnego i i nie powinno przeszkadzać mi to w funkcjonowaniu i mnie pożegnał, niestety wyszedłem nie dość usatysfakcjonowany. Jestem delikatnie zdezorientowany ponieważ opuchlizna już zeszłam a ja zauważam widoczną dysproporcję pomiędzy barkiem lewym zdrowym a prawym po kontuzji, mianowicie z prawej strony kość obojczykowa przechodząca nad klatką piersiową jest bardziej wklęsła z tej samej strony z kolei ta sama kość wystająca z boku na szczycie barku jest o wiele grubsza, (czyli kość się przemieściła)mimo że posiadam niemalże w pełni sprawność ręki obawiam się że w przyszłości może to być przyczyną moich dalszych kontuzji zależy mi bardzo na tym by bark był jak najbardziej sprawny ponieważ trenuję rugby i jest to bardzo ważna część mojego ciała która powinna być jak najbardziej odporna na kontakt. Czy powinienem się tym przejmować czy rzeczywiście przemieszczenie kości nie powinno w dużym stopniu wpłynąć na moją sprawność ruchową i odporność. A jeżeli powinienem skonsultować się z jakimś konkretnym specjalistą :fizjoterapełtą, chirurgiem , ortopedom który mi trochę więcej powie niż zaleci kładzenie zimnych obkładów na bark, a może powinienem poczekać na przyjęcie do szpitala w listopadzie, jednakże po tym tygodniu wcale nie uśmiecha mi się chorowanie bo z końcem tego miesiąca kończy mi się umowa o prace którą mam niestety tylko jako pracownik tymczasowy więc przez te komplikacje związane z naszą służbą zdrowia mogę jeszcze stracić pracę. Proszę o pomoc do kogo się udać i czy jest to powód do przejmowanie się ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×