Ból żołądka i w okolicy mostka a gastroskopia

[Gość Arka]

Witam, proszę o wskazówkę i poradę. Od czerwca zaczęły się moje problemy z żołądkiem. Najpierw były to pojedyncze epizody bólowe, bądź uczucie cięzkości występujące po spożyciu kolejnej kawy. Nie zwracałam na to uwagi. Jednak objawy zaczęły się nasilać, bóle były coraz mocniejsze i częstsze, a uczucie pełności i ciężkości w żołądku odebrały mi apetyt. Udałam sie do lekarz ogólnego, który przepisał IPP 40 mg. Po tygodniu stosowania leki nie pomogły, lekarka dawkę zwiększyła , ale i to nie pomogło. W związku z tym iz trzy lata temu miałam gastroskopię, w której wykryto : refluks, nadżerki, zapalenie błony śluzowej oraz przepuklinę rozworu a także helikobakter, lekarka przepisała w ślepo serię antybiotyków . Podczas ich stosowania czułam się jeszcze gorzej, bóle były nie do zniesienia. Cierpliwie dokończyłam leczenie, lecz i ono nie przyniosło poprawy. Udałam się na gastroskopię do jednej z najlepszych lekarek w tym fachu , a tam zupełnie nic nie wykryto ! Nie ma stanu zapalnego, nie ma wrzodów, nie ma refluksu. Lekarka mówiła tylko coś o niewielkiej przepuklinie rozworu, o której nawet nie napisała w opisie badania. Biorę nadal leki IPP lecz poprawy jak nie było tak nie ma. Sa chwile że czuję sie w miarę dobrze, a sa tez takie , gdzie cały dzień boli mnie żołądek, jest to tępy ból umiejscowiony w dołku za mostkiem , promieniujący-ciągnący wręcz do gardła. Co mi jest ? Dlaczego nadal boli mnie żołądek , skoro jest zdrowy ? Dodam że usg jamy brzusznej tez nic nie wykazało.Czy możliwe jest , że to dokucza mi ta niewielka przepuklina której lekarka nawet nie wzięła pod uwagę przy opisie ? Proszę o jakąś wskazówkę , jakie badania wykonać jeszcze ? We wtorek mam wizytę u specjalisty.