Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

OTZ i alkohol


Gość Andrzej

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, Właśnie przebywam zapalenie trzustki, w szpitalu leżę już 1,5 tygodnia i pewnie poleżę jeszcze z tydzień bo amylazy w moczu mam ponad 1000. Czy po wyjściu ze szpitala i stosowaniu diety według zaleceń lekarza będę mógł spożywać alkohol raz na jakiś czas w większych ilościach, powiedzmy co 2-3 miesiące. Ogólnie nie jestem pewien czy to przez alkohol zachorowałem ponieważ spożywałem go w niedzielę (dużo) i we wtorek 1piwo do tego na kolację pieczone ziemniaki bardzo tłuste i mnóstwo przypraw no i w środę mnie zaczęło boleć. Lekarz powiedział że to mało prawdopodobne że to przez alkohol bo minęło dużo czasu i prawdopodobnie to od chamskiego jedzenia. Wynik amylaz w moczu miałem ponad 20tys... Proszę o szczere odpowiedzi. Z góry dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, ja jestem po ozt około 1,5 roku. Przyczyną była kamica przewodowa. Ale zalecenia dla osób po ozt są takie same bez względu na przyczynę choroby - ZERO alkoholu. Trzustka jest bardzo wrażliwa na działanie alkoholu. A po ozt to jest już naruszony narząd do końca zycia. Tak więc dieta i zero alkoholu, w innym wypadku grozi Ci kolejne zachorowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość piotrek s.

Panie Andrzeju, powtarzam moją wypowiedź w poprzednim podobnym wątku: Alkohol w każdej postaci i każdej ilości szkodzi ewidentnie trzustce. Piszą o tym wszystkie poważne publikacje medyczne.Dewagacje niemerytoryczne na ten temat to jak dyskusja na temat *czy ogień można gasić benzyną?*. Od kilku lat choruję na OZT o nieustalonym podłożu (idiopatyczna forma). Lipaza , amylaza dochodziła w krwi ca. 17000 jedn., umierałem z bólu. W trzusce powstała torbiel typu PANIN-2, głowa trzustki usunieta operacyjnie. Ataki niestety okresowo sie pojawiają ale nie są już tak bardzo silne. Tym niemniej określone w skali TIGARO jako typ R (recurrent) - nawracające OZT. Od kilku lat jestem na ścisłej diecie !!! Zauważyłem , że przed atakami często pojawia się bezmocz (wstrzymanie oddawania moczu) kilkanaście godzin przed atakiem. Często też wcześniej dochodziło do ataków OZT jak *uzbierało się* kilkanaście błedów dietetycznych. Po zebraniu takiej kolekcji już nawet zupełnie przypadkowy czynnik (typu szklanka wody) inicjował atak. Reasumując: z trzustką nie ma żartów, mimo diety i licznych ograniczeń dietetycznych i tak nie udaje mi się (nawet po operacji) nad tym zapanować. Nowotwór tego narządu zabija szybko. OZT lub PZT to procesy chorobowe mogące trwać wiele lat z różnym nasileniem i ryzykiem innych chorób np. cukrzyca. Niestety ... trzeba świadomie się zdecydować,co jest ważne a co najważniejsze. dużo zdrowia pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość piotrek s.

Według aktualnych danych medycznych trzustka nie ma możliwości regeneracji. Trzustka jest narządem produkującym enzymy trawienne i insulinę. Każde jej nadwyrężenie może prowadzić do jej zaburzeń jej funkcjonowania a w konsekwencji z czasem do nieodwracalnych zmian (np. zwłoknienia i martwice - przy PZT). Niestety otaczająca nas zewsząd wysoko przetworzona żywność nafaszerowaną chemią, leki hormonalne oraz używki nie pozostają dla trzustki obojętne. Zmiany ewolucyjne naszych organów (trzustki) nie nadążają za udpornieniem się na otaczającą nas niezdrową żywność. Nasi pradziadkowe dożywali późnej starości o ile nie powaliła ich gruźlica lub zapalenie płuc (nie było wtedy szczepionek). Nowotwory na początku XIX w. wśród dzieci należały do rzadkości, dzisiaj .... :(. Wracając do odpowiedzi na pytanie. W świetle powyższego wywodu trzeba dbać o prawidłowe odżywianie (jak mówi powiedzenie: jesteś tym co jesz), używki lepiej pożegnać - bez nich można żyć. Niestety ja w swoim otoczeniu znam ludzi którzy wypili wanny wódki, wypalili setki tyś. papierosów i dożywali sędziwych lat, ale to są wyjątki. Moja odporność (tj. trzustki) okazuje się niższa i muszę się z tym pogodzić. Są chorzy którzy mają jeszcze mniej szczęścia niż ja. Wiem że to głupio może z boku wygladać, nie wypić nie zapalić, nie zajadać się fastfoodami. Mam żonę, małe dzieci do odchowania - w tych okolicznościach w obliczu mojej choroby (12 pobytów w szpitalu z OZT w ciągu dwóch lat) nietrudno mi było przyjąć priorytety. Proszę dbać o siebie póki jeszcze można.U mnie (czytaj. dalszy etap rozwoju choroby trzustki ) pomimo rygorystycznej diety (trzustka na pograniczu ciężkiej niewydolności - elastaza-1 na poziomie 112 jedn.) cieżko jest uniknąć dolegliwości. Cieszę się z każdego dnia w którym nic się nie dzieje, Pan ma szanse jeszcze tego uniknąć. pozdrawiam pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×