Bóle żeber, stawów i przeskakujące kolana

[Gość Tadeo]

Witam Serdecznie! Kieruję się do wszystkich z problemem mojej dziewczyny. Mianowicie ma ona ogólnie cielesne problemy ze stawami. Przeskakujące boleśnie kolana (bodajże rzepka, ale ja się nie znam dobrze na tym), zdeformowane żebra po lewej stronie (z 4-5 od dołu na oko), które w całości, a szczególnie tym miejscu przy dłuższym zastoju bolą. Dodatkowo ból kręgosłupa jak by coś na niego uwierało. To wszystko niby nic, ból taki raczej przeszkadzający jednak nie dający normalnie funkcjonować. Dodatkowo przeskakujące stawy. Nie raz przy poruszaniu rękoma, nogami jej coś *chrupnie*. Niby to normalne, ale tutaj aż za często się to objawia. Dodatkowo nie raz czuje duszności, nie może wziąć głębszego oddechu. Była ona u lekarza ogólnego. Skierował ją na prześwietlenie nóg. Badanie krwi. I skierował do ortopedy. Byliśmy w Oleśnicy u doktora, który stwierdził, że potrzebuje na każdą część ciała osobne skierowanie. Stwierdził, że jest zdrowa, nie słuchając w ogóle co do niego się mówi. Zerknął na zdjęcie i powiedział, że może wypisać jedynie skierowanie na rehabilitację jednej nogi, nawet jej na żywo nie oglądając, nie dotykając tego kolana. Na kręgosłup stwierdził, że coś może uciskać, uwierać dla tego zlecił zdjęcie. Dziewczyna jednak zrezygnowała, bo mimo tego co mówi się lekarzom mają to w nosie mówiąc, że człowiek jest zdrowy. A i kolejki (na tę wizytę bodajże 1.5 miesiąca czekaliśmy) potrafią dobić. Dla tego zgłaszam się tutaj z ogromną prośbą, by polecić nam jakiegoś lekarza specjalistę, który na prawdę zna się na rzeczy, i podchodzi konkretnie do danego pacjenta. Najlepiej na kasę chorych, chociaż prywatnie też wchodzi w grę. Jeżeli coś ma być zrobione o wiele szybciej i profesjonalnie to śmiem twierdzić, że wolę zapłacić. Najlepiej by to był Wrocław (26km to nie daleko) ew Opole, bądź Namysłów (tutaj wątpię) Piszę tutaj ja, iż moją kobietę po lekarzach to trzeba za rączkę prowadzić. Nie lubi tego. Wie, że nie funkcjonuje jak inni ludzie, a lekarze jej wmawiają, że wymyśla i udaje więc się nie dziwię. Jednak zalezy mi na jej zdrowiu. Nie chcę by za parę lat przez zaniechanie tego problemu teraz (mamy po 19 lat zaledwie) mogły wystąpić jakieś powikłania i problemy. Pozdrawiam serdecznie i oczekuję odpowiedzi :) PS. Słyszałem od już paru osób w części nawet z praktyki, że na takie sprawy zwykłe prześwietlenie nic nie wykaże. I, że bez rezonansu się nie obejdzie. Co wy wiecie na ten temat?