Złamanie Bennetta oraz zespolenie drutami K

[Gość Rafał]

Witam!!! Mam złamaną podstawę pierwszej kości śródręcza lewego, tzw. złamanie bennetta, kciuk został zespolony drutami, śmigam już 2 tygodnie w gipsie i zastanawiam sie jak długo ręka będzie dochodzić do siebie, i jak wyglada rehabilitacja, zwłaszcza że pod koniec maja wyjeżdżam do pracy za granicę i nie mam już za bardzo możliwości odwrotu. Czy stabilizator pomoże coś w tym wypadku, jak tak to jaki??? Proszę o pomoc. Pozdrawiam :)

[Gość Waldek Łódź 33l.]

Odkopuję temat - robię to jednak z tego powodu, że sam nie mogłem odnaleźć informacji o tym złamaniu. No więc to Bennetta sprezentowałem sobie 28.12. więc prawie na gwiazdkę *-) Po wizycie na pogotowiu zabezpieczono mi dłoń w gipsie i skierowano mnie do szpitala. W szpitalu powiedzieli że trzeba wsadzić drut bo w przeciwnym wypadku mogą być problemy po zrośnięciu, takie jak ból czy niepełna sprawność kciuka... Nie ucieszyła mnie specjalnie ta informacja, tym bardziej, że nigdy nie miałem żadnej operacji i nie musiałem przebywać w szpitalu. Niestety zanim mogli mnie naprawić musiałem zrobić szczepienia przeciwko żółtaczce - tryb przyśpieszony to ok 2-3 tygodnie. Tak czy inaczej na stół trafiłem dobre 3 tygodnie po złamaniu. Do zabiegu znieczulają tylko rękę a najgorszy ból podczas całej wizyty w szpitalu to założenie wenflonu. Rozcięli skórę (ok 2,5 cm) założyli dwa druciki. Gips (szyna) na 6 tygodni. Obecnie jestem miesiąc po oficjalnym zdjęciu szyny. Praktycznie żadnych dolegliwości. Ręka się ciut zastała w gipsie ale już prawie wszystkie ścięgna i stawy wróciły do normy. Głowa do góry. Wszystko OK!