Torbiel w środku jądra a rak przy enterococcus faecalis i staphylococcus aureus

[Gość Attylla]

Witam, Mam 28 lat i od 4 lat nie mogę wyleczyć się z infekcji bakteriami enterococcus faecalis i staphylococcus aureus. Pomijając obrzydliwy zapach z penisa przejawia się to głównie dolegliwościami bólowymi przede wszystkim stercza i w mniejszym stopniu prawego jądra . Niestety po każdej terapii antybiotykiem, nawet bardzo silnej, mimo braku oporności zapalenie stale powraca. Ostatnio miałem zrobione badanie USG całego układu i wyniki przyprawiły mnie o zgrozę... Na najądrzach mam dwa złogi (nie wiem czego) o średnicy 10 i 7 mm, do tego w mosznie pewna ilość płynu, zaś w samym środku prawego jądra stwierdzono torbiel o średnicy 1,5 mm. Na zdjęciu USG jest ona koloru czarnego z nierozmytą ścianką. - Czy to są objawy raka (zaczątek guza)? Z tego co mi wiadomo to torbiele od urazów tworzą się tylko przy powierzchni... - Czy możliwe, że jest to ropień wytworzony przez bakterie (w pewnym stopniu tłumaczyłoby to powracające zapalenia)? - Czy jest możliwe usunięcie tych zmian (złogów też) bez konieczności amputacji całego jądra? - Czy te bakterie zostaną we mnie (nie licząc przewodu pokarmowego) do końca życia? - Czy samo zakażenie ma istotny wpływ na płodność, zwłaszcza enterokokami (w przyszłości bardzo chciałbym mieć dzieci)? Proszę o odpowiedź bo do wizyty u urologa zostało jeszcze 3 miesiące a ja chyba zwariuję z tej niepewności... Czy zrobić jeszcze jakieś dodatkowe badania i jeżeli tak to jakie? Pozdrawiam, Zdołowany i rozstrzęsiony

[Gość Anka ot tak]

przede wszystkim zmień urologa, leczysz sie tyle czasu i tych bakterii nie moze sie pozbyć. idz nie do urologa tylko do androloga zrób antybiogram, żeby zobaczyć na co reagują bakterie z posiewu, na bakterie dostaniesz leki na torbiel pewnie cos hormonalnego i po kuracji zrób USG jądra. Torbiel nie musi byc od razu rakiem, pewnie uda sie go rozgonic lekami, mozliwe, ze ma on wiele wspolnego z tymi bakteriami. Dlatego powtorz posiew niech androlog dobierze Ci leki do tych bakterii, zrób USG jesli trzeba bedzie to takze biopsje. Na pewno to dla Ciebie stresując sytuacja ale myślę, że wszystko będzie dobrze. Usunięcie jądra to ostateczność!

[Gość Attylla]

Hej, dzięki za odpowiedź jednak sprawa jest dużo poważniejsza niż myślisz. Po pierwsze miałem zrobione już 3 antybiogramy (na grzyby również - czysto) i ostatni wykazał że enterococcus faecalis jest wrażliwy na: - Ampicylinę - Amoxycyklinę (augmentin) - Linezolid - Wankomycynę - odpada, powoduje trwałe uszkodzenia słuchu i pogłębia szumy uszne na które już i tak cierpię... - Teikoplaninę - odpada, powód j.w. - Nitrofurantoinę - Tigecyklinę - nieznana większości lekarzy... - Ciprofloxacynę Miałem już 10-dniową kurację (czternastą wogóle!!! Wcześniejsze były na chybił/trafił) Augmentinem i tak jak po każdym innym antybiotyku nawrót miałem już kilka dni po zakończeniu kuracji... Podczas kolejnej 30-dniowej Ciprofloxacyną (2 razy dłuższą od standardowej) nawrót miałem jeszcze przed zakończeniem kuracji... *..-( To wszystko nic nie daje (co do drugiej bakterii - gronkowca to nie wiem bo jeszcze nie zrobiłem posiewu kontrolnego po kuracji Trimetoprimem ale ta bakteria nie daje objawów), jestem załamany (do tego dochodzi to USG), nie współżyję z kobietami, do tego doszła depresja... Przykra sprawa bo z mojego klejnotu wydobywa się obrzydliwy zapach (fekaliopodobny właśnie) który nie znika całkowicie nawet po dokładnym umyciu (wydobywa się z cewki) i parę razy doszło do konfrontacji z partnerkami... Oczywiście nie chcę nikogo zarazić i starałem się zawsze zakładać gumkę jak najszybciej ale nie zawsze zdążałem i... z seksu nici ale jak długo można tak żyć? :-( P.S. Zmieniłem lekarza na innego urologa (miły gość i bardziej kumaty) ale i tak mam zrobić nowy antybiogram a do wizyty stracone kolejne 3 miesiące z życia... :-(

[Gość Piotr]

Hej, czy coś się ruszyło w Twojej sprawie. Niestety mam to samo.