Nieustający ból jąder

[Gość Adam Z]

Witam Mam 20lat i od jakiś 3tyg pojawił się u mnie ból w jądrach ( wczesniej leczyłem hemoroidy ), zaczęło się od lekkiego pobolewania z lewej strony. Po dwóch dniach zaczęło się mrowienie lewej nogi i piekący ból w jądrach. Zacząłem się im bardziej przyglądać i zobaczyłem powiększone zielone żyły pod lewym jądrem. Postanowiłem się wtedy wybrać do urologa . Urolog przebadał oba jądra i powiedział ze nic mi nie dolega ze wszystko jest w porządku i zapisał mi ketonal i ciprinol. brałem leki przez tydz i nic nie pomogły więc wybrałem się po raz kolejny i tak samo nic nie stwierdził i wysłał mnie na usg ( które tez nic nie wykryło ) postanowiłem dalej brać te leki i znów odczekałem tydz. Ból nadal nie ustępował a nawet co raz bardziej sie nasilał , postanowiłem wybrać się po raz kolejny do urologa ale już do innego . Lekarz mnie przebadał i także nic nie stwierdził. ( zapisał mi dicrobel retard) który już biorę od 4 dni ale nie widać poprawy. Z mojej obserwacji jąder wieczorem zawsze widać zielone powiekszone żyły pod jądrem , które już zaczęły też pojawiać się w prawym ( ale w mniejszym stopniu niż w lewym) . Mam nadzieję ze dość dokładnie wytłumaczyłem mój problem i mam nadzieję ze znajdzie się ktoś kto by mógł mi jakoś pomoc z góry dziekuję i pozdrawiam .

[Gość 111]

Może to żylaki powózka nasiennego. Należało by wykonać USG Doppler u jakiegoś *ogarniętego* urologa. Być może Ból jąder pochodzi również od kręgosłupa.

[Gość Adam Z]

no właśnie czytając opis żylaków powózka nasiennego najbardziej mi do tego pasował:/ a co do USG ponoć także było robione na żylaki a nic nie wykryto.