Brak bólu przy samoczynnym obracaniu jądra

[Gość Paweł]

Witam. Dwa tygodnie temu zauważyłem, że moje lewe jądro się obróciło o jakieś *90 stopni po dokładnym obadaniu sam obróciłem je na pierwotne położenie, nie odczówałem jakichkolwiek dolegliwości które są opisywane przy skręceniu jądra. Natomiast dwa dni później doszło do ponownego obrócenia się jądra, tym razem mogło ono być w takim stanie przez około 20 minut, w tym przypadku także sam obróciłem jądro, jednak odczówałem już lekkie rwanie od jądra przez pachwine do nerki, po 5 dniach rwanie ustało lecz pozostał lekkie pobolewanie w okololicach lewej nerki, więc udałem się z tym do lekarza który dał mi skierowanie na USG po badaniu powiedziano mi że miałem mały kamień, który zszedł po 2 dniach przestaĺo mnie boleć, lecz ból powrócił i jest odczówalny od jakiś 6 dni, zastanawiam się nad pójściem do urologa by ten stwierdziĺ czy nie doszło do częściowego obumarcia jądra, które przy badaniu go nie boli.

[Gość alfons]

gdybym mial taki problem to na samym poczatku poszedlbym do urologa. z jadrami nie ma zartow jak cos zaczyna sie dziac to trzeba je zbadac. nie chce cie straszyc ale kilka lat temu kolega mial podobny problem - obudzil sie w nocy z okropnym bolem jadra i pachwiny. pojechal do szpitala a tam okazalo sie ze jadro mial obkrecone. mowil mi tez (nie wiem czy to prawda) ze jesli w ciagu dwoch dni nie zareagowalby to moglby sie pozegnac z potomstwem. lec do urologa