Powrót do sprawności po rekonstrukcji nerwu strzałkowego z przeszczepami

[Gość Andrzej]

Witam! 29.08.2009 roku uległem wypadkowi. Po przewiezieniu do szpitala stwierdzono zwichnięcie stawu kolanowego prawego z uszkodzeniem nerwu strzałkowego. Zastosowano leczenie w postaci założenia gipsu na 4 tygodnie. Po tym okresie zdjęto gips i skierowano na rehabilitację (elektrostymulacja nerwu i ćwiczenia indywidualne). W trakcie rehabilitacji zrobiłem rezonans magnetyczny kolana, który stwierdził: zerwanie więzadeł krzyżowych przedniego i tylnego oraz naciągnięcie więzadła pobocznego piszczelowego i naderwania więzadła pobocznego strzałkowego. Po okresie trzy miesięcznej rehabilitacji nerw dalej nie wracał. Po konsultacji z lekarzami z mojej miejscowości okazało się, że nie potrafią mi pomóc. Wtedy zacząłem szukać lekarzy z większych miejscowości, którzy będą w stanie mi pomóc. Po jakimś czasie poszukiwań udało mi się trafić do lekarza, który stwierdził, iż nastąpiło całkowite zerwanie nerwu strzałkowego. Lekarz ten powiedział, że podejmie się rekonstrukcji tego nerwu. Na operację trzeba było czekać trzy miesiące. Operacja odbyła się 22.02.2010 roku. Rozpoznanie brzmiało: mikrochirurgiczna rekonstrukcja nerwu strzałkowego prawego przeszczepami międzypęczkowymi z nerwu łydkowego kończyny jednoimiennej (ubytek nerwu 30 cm.). Po operacji znowu zastosowano gips na 6 tygodni, a następnie rehabilitację i oczekiwanie na powrót nerwu. Na wizycie kontrolnej lekarz poinformował mnie, iż przeszczepiono mi aż 30 cm. nerwu i że regeneracja tego nerwu będzie trwała około 300 dni. Czas ten minął (10 miesięcy) a stopa nadal jest opadająca, czyli nerw nie wraca. Teraz moje pytania: Ile czasu potrzeba na regeneracje mojego nerwu? Czy mam dalej czekać w nadziei na powrót nerwu? Czy po prostu ta rekonstrukcja nerwu jest źle przeprowadzona i nerw nigdy nie wróci? Czy jest jakieś badanie, które może stwierdzić na jakim etapie jest regeneracja mojego nerwu? Może ktoś zna bardzo dobrego specjalistę, który może mi pomóc? Dziękuje i pozdrawiam.