Operacja po wypadku komunikacyjnym

[Gość Magdalena]

Witam Mój chłopak miał niedawno wypadek. Został przygnieciony do ładowarki przez tira. Karetka podobno przyjechała natychmiastowo i bardzo długo stała na miejscu. Wypadek był o godzinie 15:40 lub 15:30, a moj chłopak trafil na stół o godzinie 19. Czy to jest normalne??Czy to tak powinno byc? Czy osoba z wypadku przygnieciona przez 15 ton czeka na izbie przyjęć na wyniki z badań? W sekcji napisali, że w środku miał wszystko poobrywane, ale tu rodzi się moje pytanie. Czy to możliwe żeby z ,,niczym,, w brzuchu normalnie żyl,chodził, mówił ?Podobno miał przebite płuco jednym z żeber, a skoro jest przebite, to krwotok następuje przez jame ustną prawdopodobnie, oderwany moczowód,pękniete jelito,złamane 3 żebra. Czy dało sie to uratować? Czy miał jakieś szanse na przeżycie?

[Gość stapler]

Zadaje Pani bardzo dużo pytań, na które niestety nie znając całego, szczegółowego przebiegu wydarzeń, badań dodatkowych laboratoryjnych i obrazowych, opisu zabiegu nie jestem w stanie odpowiedzieć. Najlepiej w tej sprawie porozmawiać z chirurgiem, który operował chłopaka. W czasie szoku związanego z urazem często ludzie wyglądają na całkiem normalnych mimo wielu śmiertelnych urazów.