Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Poziome rozcięcia na napletku i rany na żołędziu penisa po stosunku seksualnym


Gość Maciek23

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, Otóż mam problem w zasadzie podobny do stulejki, ale od początku: 4 dni temu odbyłem stosunek płciowy, po chwili na skórze na samej górze napletka pojawiły się 2 symetryczna poziome rozcięcia po obu stronach, nie od strony wędzidełka tylko od strony pępka. Wcześniej nie mogłem ściągnąć napletka ponieważ doskwierał ból i lała się krew (i to całkiem sporo). Dzisiaj w wannie już mi się delikatnie udało zsunąć napletek i zauważyłem także 2 ranki na wędzidełku, jedną zaraz na łączeniu drugą troszkę niżej. Zawsze miałem pewien problem ponieważ czułem ból w czasie stosunku (zależnie od partnerki). Szczególnie przy dłuższych przerwach od współżycia. Teraz było bardzo *ciasno* po dość długiej przerwie i skończyło się, jak się skończyło. Teraz mam pytanie czy mam czekać, aż się zagoi? Ewentualnie użyć jakiejś maści (jakiej?). Bardziej martwią mnie te 2 dość spore i bardzo bolesne rozcięcia na górze napletka, niż te na wędzidełku. Żadnych zmian, grzybic czy guzów nie zaobserwowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie zranienia i pęknięcie zazwyczaj goją się samoistnie i bez problemów. Oczywiście trzeba utrzymywać należytą higienę tej okolicy ciała, aby nie doszło do zakażenia zranień. Można kilka razy dnia przemyć zranienia roztworem Rivanolu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi też się tak stało i niewjem co z tym zrobić napletek pękł od środka i lała się krew niewjem co zrobić proszę piszcie odpowiedzi tarana jest całkiem spora i boli stało się to dzisiaj jestem pżerazony pierwszy raz to zobaczyłem i myślałem że zemdleje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że masz częściową stulejkę. Ja też miałem tak samo. Miałem stulejkę, ale ponieważ o tym nie wiedziałem, gdy miałem swój pierwszy raz z dziewczyną, nalpetek pękł w kilku miejscach, polało się sporo krwi (bo i ona torszkę krwawiła) i sprawiało to sporo bólu. Dlatego nasz pierwszy raz, to właściwie było kilka pierwszych razów. Byliśmy wtedy poza granicami Polski i o lekarza nie było łatwo. Zarówno jej jak i mnie ulało się trochę krwi, było trochę strachu, próbowaliśmy przynajmniej pięć razy, zanim wreszcie ten pierwszy raz się w pełni dokonał. W sumie, między każdą próbą było conajmniej kilka dni przerwy dla zagojenia ranek. Moja dziewczyna (obecnie żona) zajmowała się moim małym bardzo troskliwie, co sprawiało mi dodatkową przyjemność. To było dla nas wielkie przeżycie, którego nigdy nie zapomnimy. Wspólnie daliśmy sobie radę. Ona po pewnym czasie doszła do wniosku, że należy mnie onanizować, aby moja krew nie zostawała w jej pochwie i żeby rozciągnąć mój napletek, bawiła się nim często. Trochę trwało żeby uzyskać pełne wygojenie ranek, które pojawiały się albo w nowych miejscach, albo tuż obok poprzednich. Dziś nie ma problemu ze stulejką, ani z pękaniem. Nigdy nie byłem z tym u lekarza, jako dziecko się nie onanizowałem, nie miałem takiej konieczności. Częściowa stulejka to nie jest wielki problem. Stosowałem jedynie Rivanol i rumianek do przemywania. Zresztą byliśmy wtedy smarkaczami, które wiedziały jedynie o bradzo podstawowych sposobach leczenia takich ran. Mieliśmy po 17 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×