Odruchy wymiotne po operacji Whipplea

[Gość piotreksp]

Witam! Jestem prawie 3 mc po operacji Whipplea (usunięcie głowy trzustki). W głowie trzustki była torbiel niezłośliwa. Niestety cały czas utrzymują podwyższone wyniki wątrobowe, ostatni miesiąc przybyłem znacznie na wadze (6kg) mimo to czuję się słaby. Najgorsze jednak to uporczywe odruchy wymiotne, niezależne od posiłków oraz pory dnia. Biorę Domperidon (wcześniej MCP) jednak to prawie nic nie pomaga. Od czego ta dolegliwość ?, czy ten stan długo się będzie jeszcze utrzymywał ?, jak można przeciwdziałać temu ? z góry dziękuje za wypowiedzi pozdrawiam

[Gość stapler]

Dolegliwości mogą być związane z nieprawidłowym opróżnianiem się żołądka z treści pokarmowej, zaleganiem tej treści w żołądku. Być może w chwili obecnej występuje np. utrzymujący się obrzęk zapalny zespolenia żołądkowo jelitowego. Aby dokładnie zdiagnozować ten problem należałoby się zastanowić nad wykonaniem gastroskopii. Trzeba znaleźć przyczynę wymiotów, aby wprowadzić odpowiednie leczenie. Należy w tej sprawie udać się na kontrolę do poradni chirurgicznej, gdzie był Pan prowadzony po operacji.

[Gość natalia]

Witam serdecznie, Panie Piotrze czy można się skontaktować jakoś z Panem? pozdrawiam Natalia

[Gość Mirka]

Do Natalii... Witam mam na imię Mirka,tez jestem po operacji trzustki . Swego czasu tez kontaktowałam się z Piotrem , chcąc dowiedzieć się coś o operacji. Namiary do niego znalazłam na innym forum. Byc możne że teraz nie zagląda na te strony i dlatego Ci nie odpisuje. Z tego co wiem operację miał około półtora roku temu w Niemczech ,bo tam mieszka. To jest adres jego poczty elektronicznej (chyba nie będzie miał mi tego za złe):... Pozdrawiam

[Gość piotreksp]

Witam, bywam tu jeszcze na forum, ale usunieto adres mailowy który zostawiłem ostatnio ... pozdrawiam

[Gość natalia]

Dziękuję:) Mirko,a czy Ty również miałaś resekcję głowy trzustki i odtworzenie układu metodą Whipple*a? Piotrze może mógłbyś podać jakieś namiary na siebie, jak teraz samopoczucie? podaje swój adres e-mailowy. pozdrawiam

[Gość piotreksp]

Natalio, operacja Whipplea była brana pod uwagę, ostatecznie wykonano ją metodą Traverso-Longmire*a ( z zaoszczędzeniem części odwziernikowej żołądka. Niestety po operacji trzustka jes dosyć słabo wydolna - ostatnio wykonałem badanie elastazy-1, wynik 117 czyli niedaleko od ciężkiej niewydolości trzustki tj. *100, zdrowy człowiek ok.200-330 , całe szczęście nie ma cukrzycy, z dietą ostry reżmim 0 używek, kawy, herbaty, ostrych przypraw, niczego co pobudza trzustkę, gotowanie na parze , leki kreon 25000 2-3-2 (1-2-1 za mało), pantoprazol 40mg nawet 2x dziennie ( na zgagę), na bóle Novaminsulfon 500mg, niestety bóle w nadbrzuszu są częstą dolegliwością , po operacji 2x byłem już w szpitalu z OZT, lipaza nie była już tak wysoka jak przed operacją , ale podobno już nie ma co jej wytwarzać... , jakość życia - jakoś trzeba żyć ..., torbiel - brodawczak w głowie trzustki był postacią niezłośliwą i to cała moja radość, póki co nic się nie dzieje pozdrawiam

[Gość Mirka]

Witaj Natalio ! Moja choroba zaczęła się we wrześniu 2010, kiedy to wylądowałam w szpitalu z silnymi bólami brzucha... TK wykazała duży kamień w przewodzie trzustkowym(ok. 10mm) który blokował przepływ. W ciągu 10 miesięcy przeszłam 7 zabiegów ECPW, w których nie udało się usunąć kamienia, kończyło się tylko na protezowaniu.. Niewiele to jednak pomagało, pomimo rygorystycznej diety cały czas byłam na środkach przeciwbólowych . W końcu w lipcu 2011 zostałam poddana operacji. Usunięto Mi kamień z przewodu, wykonano jakieś zespolenia przewodu trzustkowego z jelitami (tzw. pętla Roux Y) Oprócz tego okazało się, że w głowie trzustki mam duże zwapnienie, dlatego też część głowy trzustki z tym właśnie zwapnieniem została usunięta. Była to tzw. Begera. Trwała ok 7h . Dochodziłam do siebie trochę opornie.Lekarze dość długo nie mogli opanować Mnie bólowo . Ale muszę Ci powiedzieć, że leżały ze Mną na sali dwie panie po operacji Whipple*a (która jest jeszcze poważniejsza) i szybciutko dochodziły do sił. W tej chwili zważywszy na to co przeszłam powiedziałabym, że jest ok. Tylko przytyć nie mogę, pomimo Kreonu25000. Czy operacja o której piszesz dotyczy Ciebie ? Z jakiego powodu musisz się jej poddać ? Pozdrawiam.

[Gość piotreksp]

Mirko, mnie lekarze też nie mogli opanować bólowo - to niestety natura tych operacji oraz wrażliwości na ból pacjenta, bywały dni że od środków byłem prawie nieprzytomny. W sprawie konsultacji dot. operacji polecam w Polsce Pana prof. dr hab. n. med. Krzysztofa Bieleckiego w Warszawie - wspaniały lekarz. pozdrawiam

[Gość natalia]

Dziękuję za wasze odpowiedzi. Operacja nie tyczy się mnie, tylko mojego 35-cio letniego brata. Raz jeszcze dziękuję. Mam nadzieję, że wszystko jakoś się ułoży. pozdrawiam

[Gość Adam]

Witam,mam na imię Adam i jestem 2 tyg po operacji metodą Whipple`a . Jak na razie tragedii bólowych nie mam ,natomiast jestem bardzo osłabiony,półgodzinny spacer mnie wykańcza,kilka razy dziennie muszę się zdrzemnąć a potem w nocy katastrofa-śpię po 3-4 godziny,czasem zasypiam dopiero ok 4,5 nad ranem.Zagląda tu ktoś po takiej operacji?

[Gość piotreksp]

Witam niedawno obchodziłem 3 rocznicę ww. operacji . Adam musisz uzbroić się w cierpliwość ,trzymać dietę. Może powinienieś dobrze dobrać leki. Ja np. niespokojnie reagowałem na MCP. Dla mnie pierwsze miesiące po operacji były podobnie traumatyczne. Pomimo diety po trzech latach mam zaburzenia pracy wątroby (stłuszczenie wątroby), trzustka trochę się uspokoiła chociaż ostatnia elstaza-1 była 105. pozdrawiam

[Gość Dorota]

Dwa miesiące minęły u mnie od operacji metodą Traverso. W lewym boku mam rurkę odprowadzającą kwasy trzustkowe do worka. Stwierdzono pooperacyjną przetokę trzustkową. Czuję się dość dobrze. Jestem na diecie. Operację przeprowadził prof. Richter w Szpitalu Narutowicza w Krakowie. Oprócz kreonu i pantoprazolu nie biorę żadnych leków. Początkowa słabość mija. Zaczęłam przybierać na wadze. :-) . Chętnie odpowiem na wasze pytania.

[Gość piotreksp]

Witam, jako założyciel tego wątku ( żeby się dużo nie powtarzać j.w.) jestem pacjentem po usunięciu głowy trzustki z torbielą (neoplazją) metodą Traverso-Longmire*a. Mijają blisko 4 lata od od operacji. Niestety dolegliwości refluksowe związane z opróżnianiem żoładka pozostały. Często miewam (szczególnie przy płynach i posiłkach płynnych ) cofanie się treści (b. rzadko wymioty), często uczucie smaku wymiocin w ustach. Zdarza się to często nawet do 5 h. po posiłku, lub szybciej po np.schylaniu, biegu, gwałtownym wysiłku. Ponadto doszło chroniczne erozyjne zapalenie śluzówki żoładka. Lekarz wysłał mnie w końcu badanie radiologiczne (pasaż układu pokarmowego) . Radiolog stwierdził w badaniu iż przejście zespolenia z żołądka do jelita jest bardzo zwężone ( na zdjęciach jak niteczka, pomimo żoładka wypełnionego kontrastem). Czy ktoś miał podobne problemy lub może coś doradzić ? Radiolog coś wspomiał o balonikowaniu ww. zwężonego zespolenia bądź też botoksowaniu. Jakie mogą być skutki zbytniego rozszerzenia drożności tego połączenia w funkcjonowaniu reszty trzustki ?, czy mogą powrócić nawracające OZT na które chorowałem przed operacją (po operacji 1-2 ataki OZT w ciągu roku) ? Chciałbym mieć jakieś wyobrażenie w temacie udając się do poradni chirurgicznej która przedstawi swoje stanowisko.

[Gość PIOTREKSP]

witam, jeśli wśród pacjentów bardzo rzadki problem poruszyłem, to może z kogoś z lekarzy chirurgów mógłbym prosić o wypowiedź. Wg. opisu radiologicznego zespolenie żoładkowo - jelitowe ma 5mm. Pomimo pewnego zahamowania epizodów OZT komfort życia w związku z b. opóźnionym opróżnianiem żoładka dosyć marny. Motoryka górnego odcinka pokarmowego bez zastrzeżeń.

[Gość PIOTREKSP]

na forum chirurgicznym żaden z lekarzy się nie wypowiedział od ponad miesiąca w kwestii chirurgicznej ???, pomyliłem fora ??? Ci z problemem alkoholowym za to dostają natychmiast odpowiedzi w kwestii szkodliwości alkoholu .... (