Krwawienie śródcykliczne po laparoskopowym usunięciu pęcherzyka żółciowego

[Gość Nati]

Witam, 16 listopada miałam usuwany pecherzyk zolciowy metoda laparoskopowa (tydz wczesniej terminowo miesiaczke ). Rany goja sie ladnie,zabieg wykonany bez komplikacji. Od roku stosuje Yasminelle ( nie odstawiona na czas zabiegu ) i jestem akutalnie w polowie cyklu. Dzis pojawily sie bole podbrzusza typowe jak przy miesiaczce i nastepnie krwawienie typowo miesiaczkowe ( nigdy wczesniej nie bylo nawet plamien srodcyklicznych ) Pytanie czy czekac i w razie pojawienia sie wiekszego krwawienia udac sie do lekarza,czy tez takie sytuacje moga miec miejsce po zabiegu laparoskopii i ewentualnie odstawic tabletki? Aktualnie biore od kilku dni clexan 40 przeciwzakrzepowo po zabiegu. Prosze o opinie,poniewaz boje sie czy to nie komplikacje po opeacji - ewentualne uszkodzenie narzadow rodnych. Pozdawiam

[Gość stapler]

To raczej taki stan spowodowały zaburzenia hormonalne z uwagi na przebyty zabieg. Raczej nic niepokojącego. Proszę nadal zażywać tabletki antykoncepcyjne. W razie zwiększenia się krwawienia odstawić heparyny drobnocząsteczkowe i zgłosić się pilnie do ginekologa.

[Gość Nati]

Dziekuje za odpowiedz. Krwawienie dzis prawie ustapilo, wiec jestem spokojniejsza. Kontynuuje branie tabl. Jutro zdjecie szwow,wiec jeszcze skonsultuje z lekarzem przy badaniu zaistniala sytuacje. Chcialam takze podziekowac za stworzenie tego forum i za mozliwosc konsultacji , bo jest to dla nas przyszlych i obecnych *woreczkowcow* cenne zrodlo wiedzy :) Pozdrawiam !

[Gość Gość]

Ja też jestem 6 dni po laparoskopii pęcherzyka żółciowego i pojawiło się rano plamienie. Jutro idę na zdjęcie szwów i zapytam czy to jest normalne, bo zaniepokoilo mnie to .