Ból jąder i w podbrzuszu, łuszczyca, prostata

[Gość H23ai J]

Witam Mam 23 lata. Jestem płci męskiej Na początku chciałem zaznaczyć 2 podstawowe kwestie, w których proszę o pomoc 1. Do jakiego lekarza(poradni, ośrodka)powinienem się udać z moimi dolegliwościami? Może ktoś poda jakiś konkretny adres, nazwisko - najbliżej mam do Poznania czy Wrocławia (z większych miast). 2. Byś może ktoś miał podobne dolegliwości i odpisze co to lub coś poradzi (wiem- decydująca diagnoza należy do lekarza) ps. Nie wiem czy dałem to do dobrego działu, ale ten wydaje mi się najbliższy chorobie + napisałem to jeszcze w dziale jądra Historia choroby, dolegliwości - około 7-8 miesięcy temu zaczęły boleć mnie jądra- nie mocno, ale był dyskomfort. Przeszło po około 2 tygodniach. Sprawę zbagatelizowałem. 3-4 miesiące temu powrót- znów ból kilka dni. Zadzwoniłem do urologa, akurat był na urlopie, innego nie szukałem, ból przeszedł i sprawa znów ucichła... miesiąc temu kolejny powrót- ból trwał około 2 tyg. Nie bardzo mocny, ale dawał we znaki. Nie czuje zmian na jądrach. Od kilku lat nie odbywam stosunków seksualnych. - wraz z ostatnim &#8222*atakiem&#8221* zaczęło mnie boleć podbrzusze, momentami mocno. Dodatkowo jakby skórcze, częściej po lewej stronie, czasami po prawej. Pojawiają się częste gazy. W nocy słyszę burczenie w brzuchu. W kale zaobserwowałem dziwne twory &#8211* cos jakby płatki, dziwne do opisania. Zbadałem kał na obecność pasożytów. Wynik ujemny. Teraz sytuacja wygląda tak że rzadko boli- mocno, ale lekki ból czuć bez przerwy. - kolejna kwestia prawdopodobnie nie ma nic wspólnego z ww problemami ale napisze. raz po raz swędzi mnie odbyt- to wymieniane jest czasami przy problemach z brzuchem, ale byłem u dermatologa i stwierdził że to łuszczyca (na głowie też mam kilka małych strupów) - mam 23 lata, ale zdarzają się tygodnie w których często oddaje mocz- szczególnie w nocy, czasami czuję mocne parcie, które jednak szybko przechodzi. Podobne do objawów prostaty. ostatnie dni jakby lekko bolały mnie nerki, ale nie jestem pewny czy tego akurat sam sobie nie wmówiłem czytając w internecie o objawach z nimi związanych J - nie czuje utraty sił fizycznych, ale sił do życia, pracy - ostatnimi czasy najchętniej bym tylko spał... - jest jeszcze jeden problem, który raczej nie jest głównym powodem dolegliwości, ale na pewno nasila ból brzucha w sytuacjach stresowych. Żyje w ostatnich latach w dużym stresie. Bez przerwy. Czasami znajduje się w sytuacjach zagrażających życiu. Nerwy mogą w taki sposób dawać o sobie znać? Chcę udać się do lekarza, ale teraz już nie wiem do kogo? do urologa, gastrologa, nefrologa, psychologa ? (rodzinny w moim przypadku odpada) nie mam doświadczenia z lekarzami Z góry dzięki jeśli ktoś odpisze.... H23ai J

[Gość stapler]

Niestety, ale problem w Pana przypadku jest interdyscyplinarny i wymaga konsultacji wielu specjalistów. Na pewno urologa ze względu na problemy z układem moczowo-płciowym, proktolog z uwagi na odbyt, gastroenterolog z uwagi na problemy związane ze stolcem, a ogólne problemy z osłabieniem należałoby na początku zdiagnozować ogólnymi badaniami moczu, krwi i dopiero na podstawie tych badań zadecydować o dalszym postępowaniu. Być może natura tych dolegliwości tkwi w psychice, ale wpierw trzeba wykluczyć podłoże organiczne tychże dolegliwości.

[Gość mateusz]

Proszę udać się do innego lekarza rodzinnego (rozumiem że nie zgłasza się pan do niego z powodów osobistych) gdzieś poza miejscem zamieszkania (wystarczy wypełnić wniosek o zmianę u nowego lekarza - nip pesel i nr ubezpieczenia) objawy sugerują wiele różnych chorób, chociażby częsciowo. warto zbadać poziom cukru, ob, crp, morfologię- te badania można zrobić samemu lub u lekarza rodzinnego, na ich podstawie jest dopiero możliwa dalsza diagnostyka czy też kierowanie do innych specjalistów. Dobrze będzie również przeprowadzić badanie fizykalne - np objaw goldflama. jeśli chodzi o stres, tak- jest na pewno odpowiedzialny za część dolegliwości.

[Gość H23ai J]

Witam Dziękuje za odpowiedzi i porady. Zapomniałem dodać że od jakiegoś czasu mam też źółty nalot na języku i małe czerwone kropki- co pewnie sugeruje jakieś bakterie. Od ostatniego posta, który napisałem sytuacja wygląda tak, że nic nie boli mocno, ale *trochę* - bez przerwy. w nocy słyszę burczenie , fermentacje czegoś w brzuchu po różnych stronach. Skorzystałem z Waszych zaleceń i wykonałem badanie moczu i krwi. CRP- wynik 0,14 mg/l (0-6) GLUKOZA - 88 mg/dl (75-105) MORFOLOGIA- niektóre wartości przy górnej granicy (RBC,HGB,HCT) aczkolwiek wszystko w normach. OB- ... nie wiem gdzie to odczytać :) piszę tyko w rogu kartki Ob:3 tutaj screen: http://img94.imageshack.us/img94/3368/morb.jpg Objaw goldfama nie wiem gdzie się z tym udać - ale może zaczekam z tym co powie urolog. Badanie moczu: tu już wszystko chyba nie jest w 100% OK. nie potrafię też zinterpretować zapisku przy *bakterie* screen: http://img266.imageshack.us/img266/2246/47718397.jpg Proszę jeszcze raz o odpowiedz, czy podane wyniki są poprawne ? a jeśli tak co innego może być przyczyną? Do urologa udam się na 100% jednakże z uwagi na wykonywaną prace może to potrwać minimum 1-2tygodnie. A odpowiedz mogła by mnie albo uspokoić na ten czas albo zachęcić do pilnej wizyty. Może przed wizytą wykonać jeszcze jakieś badania w laboratorium? pozdrawiam H23ai J