Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Usuwanie wrośniętego paznokcia u stopy


Gość Natalia

Rekomendowane odpowiedzi

nie bójcie się chirurga miałam klinowo przycinane paznokcie u prawej nogi w 2005 r u lewej tydzien temu zabieg bezbolesny, po zabiegu czekałam na bol z uszykowanymi tabletkami o dziwo nie bolało nic i do dzisiaj nie boli a chodziłam z wrastajacymi paznokciami przeszło pół roku byłam u kosmetyczki i darłam się w niebogłosy kosmetyczka nic nie zrobiła tylko narobiła mi bolu na prawde nie czekajcie,chirurg pomoże szkoda pieniędzy na maści i inne cuda-nic nie pomoże tylko chirurg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TOSIA może niewłaściwie stosowałaś się do ich zaleceń mój paznokieć był w fatalnym stanie i dla mnie to był wybór to albo chirurg. poddałam się zabiegowi kostką, a później zastosowałam do porad specjalisty z Libramax i dziś paznokieć jest jak nowy. Na ból też specjalnie nie narzekałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Barbara

nie rozumiem jakim cudem można twierdzić, że zabieg klinowego wycięcia nie boli, miałam go i bolało potwornie przecież to rana, która musi się zagoić. To musi boleć niestety. Mogę dodać z własnego doświadczenia, że w moim przypadku okazał się nieskuteczny...po mniej więcej roku paznokieć znowu mi wrósł...ale z tym udałam się już gdzie indziej, tak jak ktoś wyżej pisał do libramax w warszawie, gdzie leczą kostką arkady, która jest wspaniałym wynalazkiem, lekarz przepisał mi również leki, które wyleczyły stan zapalny, miałam niestety ziarninę, ale poradzili sobie i z tym, a sam zabieg był prawie bezbolesny i przede wszystkim skuteczny. Mijają miesiące, a moje paznokcie mają się nareszcie świetnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meczyłem się ponad pół roku nasłuchałem się głupot o strasznym bólu który towarzyszy przy usuwaniu paznokcia, prze co strach był jeszcze większy .Dzis miałem zabieg totalnie bezbolesny najmniej nieprzyjemną częścią zabiegu jest samo znieczulenie jezeli ktos nie lubi zastrzyków .Nie bójcie się niepotrzebnie zwlekałem pół roku i wydałem fortune na maści i mazidła oraz wszelakie spreye ,tylko chirurg morze pomóc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niepotrzebnie zrywacie, wycinanie klinowo...naprawdę wystarczy choćby poczytać kilka postów wyżej inni ludzie wymieniali nowocześniejsze i bardziej ludzkie metody, nie ma się co tak męczyć. I nieprawdą jest że tylko chirurg pomoże! Bo specjalistą od takich spraw nie jest chirurg, a PODOLOG! ale niestety w Polsce ludzie żyją w przekonaniu ze tylko chirurg, a o podologii nie mają pojęcia....a to też LEKARZE*)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Monika Jankowska

dobrze MIRA mówi! Warto zapoznać się z tym tematem i innymi metodami leczenia tego schorzenia. Jak dla mnie zrywanie nie wchodzi w grę, wycinanie również nie jest absolutnie konieczne. Wystarczy poszukać, poczytać, by dowiedzieć się że medycyna już dawno poszła naprzód w tej kwestii....z własnego doświadczenia mogę polecić świetną Panią podolog Elę z gabinetu Libramax z Warszawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no mnie chirurdzy właśnie proponują wycinanie klinowe, ale nie zdecydowałam się jeszcze...poczytałam już troche o tej nowej metodzie arkady i rzeczywiście wygląda to o wiele ciekawiej niż starsze metody, które budzą we mnie wiele podejrzeń...i niechęci. A czy Monika Jankowska mogłabyś napisać jak wyglądała u Ciebie sprawa po zabigu? bo rozumiem, że go miałaś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Monika Jankowska

jasne, miałam jakieś pół roku temu. Od tamtej pory byłam tylko na dwóch kontrolach i wszystko jest okej. Paznokieć rośnie prawidłowo. W trakcie zabiegu trochę bolało, ale to był pryszcz w porównaniu z bólem jaki oferuje nam metoda chirurgiczna. Po samym zabiegu mogłam normalnie chodzić już tego samego dnia, założyć buty również, więc to właściwie tyle:) Uważam, że ludzie powinni wiedzieć o innych rozwiązaniach oferowanych przez medycynę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki wielkie za pomoc! Łatwiej mi teraz podjąć właściwą (tak myślę) decyzję...zadzwonię do tego gabinetu Libramax i spróbuję się zapisać...mam nadzieje, że mi pomogą tam...dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 lata męczyłam się z wrastającym paznokciem u nogi ból był przez ten okres do zniesienia aż do momentu kiedy w pracy z bólu płakałam nie moglam chodzić wizyte u chirurga mialam załatwioną w ciągu dnia najpierw było leczenie ale nie przyniosło efektu teraz jestem drugą dobę po usunięciu klinowo polowy paznokcia ból jest okropny paznokieć strasznie wygląda plec jest zniekształcony lekarz kazał przemywać wodą utlenioną zszyta ranę. Ból jest tak silny tabletki nie pomagają opatrunek doprowadza mnie do szału że go zdjęłam i palca przykryłam gaza żeby nie widzieć jaki jest brzydki. Mama nadzieję że w końcu ból ustąpi :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Karolina

Męczyłam się z wrastającym paznokciem ponad pół roku. To było straszne. Dwa razy byłam na antybiotyku po czym opuchlizna trochę schodziła, ale za chwilę wracała. Wreszcie odważyłam się pójść do lekarza. Powiedziano mi, że wystarczy wycięcie klinowe, więc jakoś się na to nastawiłam i stwierdziłam, że nie ma innego wyjścia. W trakcie zabiegu zdziwiłam się, że chirurg kombinuje coś po drugiej stronie paznokcia więc spytałam czy tam też trzeba wycinać a on na to, że musi zerwać całego bo potem będzie krzywo rósł i brzydko wyglądał. Byłam wściekła i chciało mi się płakać bo wcześniej nic o tym nie mówił. Zabiegu nie wspominam najlepiej bo od zawsze byłam odporna na wszelkie znieczulenia, ale jakoś to przeżyłam. Chociaż widok zakrwawionego bandaża i to jak musiałam w nim przejść do samochodu zapamiętam do końca życia -,- Miałam też dwie szwy dlatego co było najgorsze to przyjeżdżanie na zmiany opatrunków i uziemienie na 2 tygodnie. Palec zobaczyłam dopiero podczas trzeciej zmiany opatrunku. Wyglądał paskudnie. Teraz jestem już 3,5 miesiąca po zabiegu i paznokieć prawie odrósł. Jest tylko trochę pofalowany u góry ale to raczej normalnie. Jego reszta jest jeszcze ładniejsza niż przed zabiegiem :D Gdy odrośnie wybieram się do kosmetyczki by założyć klamrę. Myślę, że nie powinien więcej wrastać ponieważ wrósł po złym wycięciu. Jeśli ktoś ma ten problem proponuję się nawet nie zastanawiać. To było najlepsze rozwiązanie problemu. Wszystko zależy jeszcze od tego jak bardzo paznokieć wrósł. Ja miałam strasznie opuchnięty, sączyła się ropa i krew. A wszystko przez czekanie i liczenie na to, że problem sam się załatwi. Może niektóre inne zabiegi też przynoszą pożądane rezultaty. Nie wiem :) Wiem, że u mnie było na to już za późno. To tylko paznokieć!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Marysieńka

Ja też miałam wrastający paznokieć 6 miesięcy. Potem poszłam do chirurga na usunięcie paznokcia. Aż do tej pory bardzo dobrze odrastał, ale znowu pojawiło się zapalenie. Więc poszłam do chirurga jeszcze raz. I okazało się że pod koniec wakacji będę miała operację usunięcia łożyska paznokcia! Strasznie się boję. Ściąganie paznokcia da się przeżyć ale lepiej z tym nie zwlekać...*(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Karolina

Cofam to co wcześniej napisałam. Zrywanie paznokcia to nie sposób. Kilka dni po napisaniu poprzedniego posta koszmar wrócił (nie chwal dnia przed zachodem słońca). Wczoraj byłam u kosmetyczki i obecnie mam założoną klamrę. Kosmetyczka powiedziała, że byłam głupia zrywając paznokieć. Wtedy wystarczyłaby klamerka i byłoby po problemie. Teraz nie wiadomo czy paznokieć w ogóle cały odrośnie. Zanim pójdziecie do chirurga idźcie do kosmetyczki. Jeśli ona rozłoży ręce wtedy chirurg jest ostatecznym rozwiązaniem. Szkoda tylko, że lekarz mi tego nie polecił tylko od razu wysłał na zerwanie (nie miałam pojęcia, że istnieją klamry korygujące). Eh ci lekarze */

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak wcześniej pisałam usunięcie paznokcia nie należy do miłych rzeczy. Po zagojeniu i zdjeciu szwów bylo wszystko dobrze wiadomo paznokieć nie należał do pieknych ale nie bolało do czasu gdy zrobiło się zimno i założyłam zakryte buty momentalnie koszmar wrócili paznokieć zszedł mi cały palec spuchł cały zaropiały mam wrażenie jakby coś mnie uciskało boli jak chodzę nie wiem już jak mam wyleczyć tego paznokcia zaraz codziennie będzie będzie trzeba kryte buty nosić. Co mam robić żeby normalnie funkcjonować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polecam Ci udać się do podologa, chirurg to naprawdę kiepskie rozwiązanie...szkoda, że mleko już się rozlało...ale aby pójść z tym do właściwego specjalisty nie jest jeszcze za późno. tylko dobry podolog Ci pomoże. Poczytaj posty powyżej, ktoś tam pisał (chyba mira) i dalej ludzie pisali jak właściwie leczy się takie schorzenia. Istnieją nowoczesne metody, które świetnie sobie radzą z wrastaniem. W momencie w którym masz taki duży stan zapalny na pewno nie idź do kosmetyczki, bo jeszcze pogorszysz. Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziś mogę z ręką na sercu przyznać, że bardzo żałuję tego, że zdecydowałam się na chirurgiczne rozwiązanie. Ludzie pisali tutaj o innych rozwiązaniach, nowoczesnych metodach i głupia byłam że się na nie nie zdecydowałam. Dwa miesiące po wycięciu koszmar wraca, paluch czerwony, zaropiały, ciągle biegam z nim do lekarza, bo co chwila albo krew albo ból. Nie wiem jak będę w ogóle funkcjonować, bo zrobiło się zimno i trzeba nosić buty zakryte! gdybym mogła cofnąć czas w życiu bym już nie poszła z tym do chirurga. Nie wiem zupełnie dlaczego nie posłuchałam ludzi którzy pisali na tym forum jak i gdzie się właściwie leczy takie schorzenia....................:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam robiony zabieg kostką Arkady w Libramax na Puławskiej i nie polecam, wydałam 500 zł., a paznokieć po tym zabiegu zaczął jeszcze bardziej wrastać niż przed (wbijał się ten akryl, normalne wrastanie paznokcia to pikuś, po tym co zrobiło mi się po tym zabiegu)). Chirurg, do którego później trafiłam powiedział, że te zabieg jest tylko dobry przy małym wrastaniu, powinna być konsultacja lekarza, nie zrobiono mi jej, chociaż na stronie pisali, że kwalifikuje lekarz, pani która zabieg robiła, lekarzem nie była (dowiedziałam się później). Musiałam później brać długo antybiotyk i poddać się wycięciu klinowemu u chirurga. Wydałam tylko niepotrzebnie pieniądze, łudząc się, że to taka świetna metoda. Dodam jeszcze, że zbieg mimo znieczulenia mnie bolał. A po znieczuleniu u chirurga, wycinania w ogóle nie czułam. Kwestia dobrze zrobionego znieczulenia. Nie polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorry ale po tym zabiegu nie ma szans ci wrastać paznokieć, ponieważ płytka jest prosta, więc jakim cudem się wbijał?? mam to właśnie na paznokciu i nic nie ma możliwości wrosnąć... czuję za to dużą ulgę, wcześniej miałam ściąganie paznokcia, po którym i tak ostatecznie wylądowałam na zabiegu w libramax, więc ja nie polecam chirurgicznego rozwiązania*)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Przeczytałem tu wiele komentarzy na ten temat, wystraszyłem się troszkę tego zabiegu, ale powiem szczerze, że było więcej strachu niż bólu :) Miałem ten zabieg wykonany wczoraj. Wygląda On w następujący sposób: Dostajesz znieczulenie miejscowe - ból do zniesienia chociaż jest nie przyjemny. I to w sumie najgorszy ból jaki czujesz :) Później kiedy znieczulenie już zadziała chirurg rozcina paznokieć na pół nożyczkami - wcale nie boli, czuć tylko znowu nieprzyjemne uczucie kiedy chirurg wciska nożyczki pod paznokieć, a potem wyrywa kolejno połówki paznokcia. Brzmi drastycznie, ale naprawdę nie ma strasznego bólu. Dzisiaj byłem na zmianie opatrunku i lekko kulejąc jestem w stanie chodzić *D Powiem szczerze, że czasem kiedy ktoś niechcący nadepnął mi na ten palec przed zabiegiem, czułem dużo większy ból niż w trakcie zabiegu i tuż po. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×