Niezdiagnozowane zgrubienie na szyi

[Gość efka]

Od około dwóch miesiecy mam dziwne zgrubienie na szyi. Wcześniej tego nie mialam. Juz pisałam o tym na forum jakieś dwa tygodnie temu. Zgrubienie znajduje się 2 - 3 cm w bok od prawej małżowiny usznej, aok. 1 cm. w dół od szczęki ukośnie. Ma ok. 2 cm dłufości i 1 cm. szerokości jest twarde ale nie boli. W pozycji leżącej niewyczuwalny. Byłam u laryngologa przepisał antybiotyk na powiększony węzeł chłonny. Nic to nie pomogło. Pojechałam prywatnie do chirurga onkologa. Powiedział, że nic tam nie ma i coś sobie wymyśliłam. Spieszył się bardzo ale zrobił usg szyi i powiedział, że wszystko jest ok i czy ma mi znalezc jakąs chorobę. Podziękowałam i wyszła. Ale to zgrubienie dalej mnie niepokoi tymbardziej, że gdy je macam czuję potem zaraz mocne pulsowanie za uchem. Nie wiem co to może być i do jakiego specjalisty się udać, jakie zrobić badania? A może rzeczywiście wszystko jest ok? Chociaż w maju miałam usuwane polipy nosa w obu kanałach nosowych. Laryngolog twierdził, że to brodawczak odwrócony i mam zmianę w jednym przewodzie nosowym co jest gorsze dla mnie. Okazało się, że to polipy obustronne. Wynik histo. ok. Może i w tym przypadku onkolog się pomylił, czy raczej nie? Proszę o podpowiedż co to może być, to zgrubienie szyi. Innch dolegliwości nie mam, może tylko to ,że czasem bolą mnie kości w roznych miejscach, ale nie wiem czy to ma związek z moją szyja

[Gość stapler]

Nie wiem co to może być i do jakiego specjalisty się udać, jakie zrobić badania? - bez badania trudno mi określić, z reguły wystarczające jest badanie ręką, aby znaleźć patologiczne miejsce, radziłbym jeszcze w tej sprawie udać się bezpośrednio do chirurga ogólnego A może rzeczywiście wszystko jest ok? - możliwe, skoro USG nic nie wykazało to prawdopodobnie wszystko jest w porządku Może i w tym przypadku onkolog się pomylił, czy raczej nie? - bardzo wątpię, aby onkolog mógł się mylić

[Gość efka]

Wcześniej juz opisywalam swoj przypadek. Wymacałam zgrubienie na szyi. Byłam z tym u onkologa. Pomacał, zrobil usg i powiedział, że nic tam nie ma . Ja jednak byłam zaniepokojona i poszłam z tym do laryngologa. Ten zlecił powtórne usg szyi i juz nie było tak wesoło. Prosę o interpretację wyniku.,, W regionie II A po stronie prawej uwidoczniono dwa wezly chlonne dł. 13mm, szerokości 6-7 mm, dobrze odgraniczone, o wrzecionowatym kształcie, z dobrze widoczna wneką.Czy to może wskazywac na chloniaka? Wizytę laryngologa mam za 3 tyg.Nie mogę normalnie funkcjonować tak się denerwuję. mam tez inne objawy , ktore mnie niepokoją: zatkane ucho, bóle w ramieniu, biodrze i czasem coś mnie kuje w brzuchu. Temp. ciała 36, 2.Podaje rowniez morfologię Wbc- 4,9, RBC- 4.79, HGB- 13,7 OB 17/35 CRP 5,95. Czaem mam biegunkę. Czy te wyniki i objawy moga wskazywac na cos zlego? Proszę o odpowiedź.

[Gość stapler]

Węzły chłonne w badaniu USG nie budzą podejrzenia procesu rozrostowego. To raczej węzły odczynowe być może związane z jakimś procesem zapalnym w zakresie gardła czy też zatok obocznych nosa czy uszu. Wyniki badan laboratoryjnych nie budzą niepokoju. Proszę z wynikami zgłosić się ponownie do laryngologa. W razie wątpliwości w ostateczności należałoby taki węzeł chłonny wyciąć i poddać go badaniu histopatologicznemu.