Liczne leukocyty w nasieniu a płodność

[Gość Marcin]

Panie doktorze bardzo bym prosił o interpretacje moich wyników badań nasienia. Oto one: Objętosc: - 6,00 ml Czas upłynnienia - 35 minut pH - 8,00 Liczba plemników w ml - 25 mln/ml Liczba w ejakulacje - 240 mln Ruch plemników - Szybki A 80%, wolny B 5% Żywotnosc - 95% Morfologia - 85% o prawidłowej budowie Uwagi: liczne leukocyty. Czy wyniki są prawidłowe czy raczej można miec jakies zastrzeżenia? Robiłem 3 razy badania i raczej parametry są takie same, jedynie przy liczbie plemników są wachania między 20 a 30 mln. Czy z takimi wynikami mamy szanse z żona na ciąże? Czy te liczne leukocyty to jakiś czynnik który może umożliwic normalne zajscie w ciąże? Czy raczej w gre wchodzi inseminacja przy moich parametrach? Pytam bo prawie rok czasu wspołżyjemy z żona bez zabezpieczenia a ciąży nadal nie ma. Fakt że żona miała podwyzszona prolaktyne i bierze clostilbegyt na wywolanie jajeczkowania. Ale czy może po mojej stronie też leży problem? Czy to może małą ilosc plemników w 1 ml a może te liczne leukocyty?* Bardzo prosze o pomoc. Pozdrawiam Marcin.

[Gość medicus]

To nie jest zły wynik. Nalezy przeprowadzić dokładną diagnostykę małżonki.

[Gość Marcin]

Dziekuje za odp. Żona właśnie robiła badania ma za wysoką prolaktyne. Ginekolog przepisał jej bromergon na obniżenie prolaktyny i clostilbegyt na wywołanie jajeczkowania. Teraz powiedział jeszcze że musi w dniach owulacji brac pregnyl (zastrzyk na pęknieie pęcherzyka). Raz już brała pregnyl ale jakos nie było skutków/ Byłem nawet ze swoimi wynikami nasienia u urologa stwierdził że wynik jest dobry i że problem leży bardziej po stronie żony. Ale skoro żona wyregulowała prolaktyne i bierze clostilbegyt na wywołanie owulacji to nie rozumiem w czym może tkwic problem? Może rzeczywiscie zdecydowac się na inseminacje? Prosze o rade?

[Gość stapler]

Problem płodności jest bardzo złożony. Nawet jeśli wszystkie wyniki badań będą prawidłowe problem nadal może istnieć. Trzeba cały czas podejmować próby. Jeśli jednak w przeciągu np. najbliższego roku nic z tego nie wyniknie należy zastanowić się nad sztucznym zapłodnieniem.

[Gość Marta]

Witam jestem po raz pierwszy na tym forum i zauważyłam podobny problem. Mój mąż ma bardzo podobne parametry nasienia. Lekarz mu powiedział że zawsze nasienie można troche witaminkami poprawic ale to raczej problem w tym że nie mam owulacji. Dostałam również clostilbegyt na jajeczkowanie. Mieliśmy nawet już raz inseminacje robioną ale niestety nie udało się. I zrezygnowalismy ale chcemy spróbowac jeszcze raz może teraz inseminacja sie uda. Pytanie tylko czy inseminacja ma większe szanse na powodzenie przy pierwszym zabiegu czy raczej przy kolejnych? Pytam bo moja znajoma również miała inseminacje i jej sie za 3 razem udało a niektórym udaje się za pierwszym. Jak to jest z zabiegiem inseminacji? Czy raczej wieksza szansa jest przy pierwszym zabiegu czy przy kolejnym?