Żylaki po operacji powrózka nasiennego

[Gość Tomasz]

Witam Pana doktora i pozostałych chętnych osób potrafiących mi odp. na moje pytania. Wiek: 24l - żylak przewróźka nasiennego mniej wiecej od 17 roku życia (wyczówalny) Jak w tytule, mam pytanie odnośnie tej *dolegliwości*. Mianowicie prawie tydzień temu przeszedłem operacje żylaka przewróźka nasiennego (IV stopień) metodą klasyczną, po uprzednim przeczytaniu w internecie i strachu co za soba niesie a chodzi mi o bezpłodność. Na badanie kontrolne USG mam się zgłosić za ok 2-3 miesiące (zdaję sobie sprawe że to badanie da odp. na wiele z pytań). Po operacji doktor powiedział mi że odrazu efektu jaki bym chciał mogę i nie będę odczuwać tzn. żylaki mogą być odczuwalne/widoczne. Po samej operacji jak zauważyłem nie były one aż tak widoczne czy też praktycznie ich nie było widać, teraz jak nastały upały i mamy temp powietrza pow 30C faktycznie są widoczne i to co mówił mi dr się sprawdza jednak niestety mam je tam gdzie były aczkolwiek zdaje mi się że są ciut mniejsze ale liczyłem że będzie ich brak. Zatem pytanie moje jest następujące, 1. w jakim odstępie czasu się powinny wchłonąć / ewentualnie zmniejszyć ??? 2. Czy istnieje możliwość że niestety się nie wchłoną i zostaną takie jakie są ? jeżeli tak to czy będzie potrzeba druga operacja?? 3. Proszę mi powiedzieć gdyż myślałem że właśnie ten splot tych żyłek zostanie całkowicie wycięty i *usunięty* a nad nim zostanie żyła podwiązana i zaszyta, skoro czuję że są tam gdzie były wiec nie zostało to tak zrobione ??? czy też tak jak ja to przedstawiłem nie powinno się robić i raczej zostało to wszystko dobrze zoperowane a to że odczuwam ten splot żyłek jest normalne ??? 4. nawet jeśli by mi został już ten wyczuwalny splot żyłek (mam nadzieje że zniknie/ się wchłonie) tzn. że nadal mam żylaki i mogę mieć ryzyko w przyszłości - chodzi mi o bezpłodność ??? czy raczej już ten splot żyłek pooperacyjny i sama operacja *zrobiła* swoje i tak czy tak nie będzie konieczne już dalsze chirurgiczne leczenie ??? Za poświęcenie czasu dziękuje. Pozdrawiam

[Gość stapler]

1. w jakim odstępie czasu się powinny wchłonąć / ewentualnie zmniejszyć ? - zazwyczaj nie wcześniej niż po 3 miesiącach 2. Czy istnieje możliwość że niestety się nie wchłoną i zostaną takie jakie są ? - bardzo rzadko, ale czasami tak bywa jeżeli tak to czy będzie potrzeba druga operacja?? - tak niestety czasami występuje taka konieczność 3. Proszę mi powiedzieć gdyż myślałem że właśnie ten splot tych żyłek zostanie całkowicie wycięty i *usunięty* a nad nim zostanie żyła podwiązana i zaszyta, skoro czuję że są tam gdzie były wiec nie zostało to tak zrobione ??? - nie wycina sie tych żylaków bezpośrednio tylko podwiązuje się żyły doprowadzające krew do tych żylaków czy też tak jak ja to przedstawiłem nie powinno się robić i raczej zostało to wszystko dobrze zoperowane a to że odczuwam ten splot żyłek jest normalne ??? - tak, wszystko jest normalne, taki właśnie jest stan po tego typu zabiegu 4. nawet jeśli by mi został już ten wyczuwalny splot żyłek (mam nadzieje że zniknie/ się wchłonie) tzn. że nadal mam żylaki i mogę mieć ryzyko w przyszłości - chodzi mi o bezpłodność ? - ryzyko powikłań ze strony żylaków zostało zniwelowane, a żylaki powoli same się wchłoną czy raczej już ten splot żyłek pooperacyjny i sama operacja *zrobiła* swoje i tak czy tak nie będzie konieczne już dalsze chirurgiczne leczenie ? - raczej już nie będzie konieczności ponownego leczenia operacyjnego