Wyrwana tkanka i szew po zabiegu Gasińskiego i wydłużenia wędzidełka

[Gość Wojtek]

4 dni temu miałem zbieg usunięcia zbliznowaceń napletka metodą gasińskiego wraz z plastyką wędzidełka. Dziś przy higienie zauważyłem, że odpadł jeden szew kawałkiem tkanki, był to element zszycia wędzidełka. Teraz to wygląda tak jakby wędzidełka nie było. Zetknąłem się z problemami natury organizacji Służby Zdrowia. Zabieg był wykonany w NZOZ, który w sobotę jest zamknięty. Na SOR nikt nie chce nawet o tym rozmawiać. Powiedzieli, żebym skierował się na oddział urologii szpitala z rejonu. Tam się nie mogę dodzwonić. Mam właściwie proste pytania: 1. Czy w takim przypadku istotne jest szybkie założenie nowych szwów, czy sprawa może poczekać trzy dni do poniedziałku? 2. Gdzie się mam udać? Dzwoniłem do chirurga, który wykonywał mi zabieg. Powiedział, że w NZOZ gdzie miałem zabieg nie ma przychodni i jeżeli mam problem zagrażający życiu to powinienem udać się do SOR, w przeciwnym przypadku zapisać się na wizytę do specjalisty urologa. To drugie już zrobiłem. Natomiast przy takiej procedurze to, obawiam się, że termin zabiegu korygującego będzie bardzo odległy.