Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Utrata czucia pośladków, odbytu, krocza po operacji kręgosłupa


Gość elabialystok

Rekomendowane odpowiedzi

Gość elabialystok

Jestem po operacji kregoslupa..24 czerwca 2010 roku milam operacje ktorej sie tak panicznie balam.. jak pojechalm do szpitala nie czulam tylko prawej nogi jak lezalam w szpitalu w pewnym momencie ztracilam czucie w posladkach odbycie i cale krocze.. .. po operacji sie nie poprawilo.. i boje sie ze tak mi juz zostanie wiem ze to moja wina doprowadzilam sie do takiego stanu sama przez strach :(milam tz zespól ogona konskiego.. jest szansa czy kiedykolwiek odzyskam kontrole nad oddawaniem potrzeb fizjologicznych czuje minimalna poprawe ze delikatkie moge napiac z wieracz i pecherz.. czy te nerwy sie zregeneruja..? co jesc aby sobie pomoc.. bede bardzo wdzieczna za odpowiedz dodatkowo ostrzgam wszystkich ze operacji nie trzeba sie bac..!! nie wolno zwlekac ja na 2 dzien juz chodzilam pisze to ku przestrodze innym..!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj mam te same obiawy fizjologiczne zwieraczy juz chyba w calym internecie na wszystkich forach szukam odpowiedzi na ten temat czzy to przejdzie czy zostanie jestem rok po operacji z,s. ogona konskiego. niestety zero poprawy .jak z tym zyc? pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cale zycie wywrocilo sie do gory nogami dretwienie posladkow , opadajaca stopa , nawet sprawy intymne w tym momencie zero reakcji powiedz mi elu co na to lekarz ja czekam na neurolize , a potem chyba nastepna operacja , bardzo cie prosze napisz co tobie powiedzial.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elabialystok

Ewo poszukaj sobie moze rehabilitacji urzadzeniem BEMER 3000 urządzeniem do magnetostymulacji lub VIFOR2000 magneostymulacja poczytaj o tym w necie wlasnie tez czytalam opinie ludzi w necie mniejmy nadzieje ze mimo wszystko to minie.. nerwy dulgo sie odbudowuja ja bede prubowac wszystkiego masaze lecznicze akupunktura niekonwencjonalene metody leczenia.. teraz w necie znalazlm to:Ważne makrofagi By odbudować rdzeń kręgowy, konieczne jest wsparcie makrofagów - dużych, ruchliwych komórek układu odpornościowego, które niszczą bakterie i usuwają z tkanek martwe komórki. Takie oczyszczenie stanowi niezbędny warunek do rozpoczęcia regeneracji. Próby przeniesienia makrofagów z obwodowego do ośrodkowego układu nerwowego pierwsi podjęli się naukowcy izraelscy z Instytutu Weizmanna. Aktywowali te komórki w zdolnym do odbudowy nerwie kulszowym (unerwia kończynę dolną), a następnie przenieśli do włókien nerwów wzrokowych przebiegających w mózgu. Zyskały one zdolność regeneracji. Po doświadczeniach na zwierzętach - od 1999 r. terapia makrofagami prowadzona jest na ludziach. Pierwsza pacjentka - młoda Amerykanka sparaliżowana po wypadku - po miesiącach terapii zaczęła napinać mięśnie, podwijać palce, zginać nogi w kolanach i w końcu uczyć się chodzić. W Instytucie Weizmanna leczy się też Polak - obszar ciała objęty paraliżem zmniejsza się, a nogi zaczynają słuchać poleceń mózgu. Ewuniu wiem jak to jest ciezko i bardzo nieprzyjemnie mi najbardziej dretwy tyłek bardzo przeszkadza.. nie poddawaj sie mimo wszystko walcz i rob wszystko zeby byla poprawa.. zycze Ci szczescia i pelnego powrotu do zdrowia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elabialystok

Ewciu lekarz mi powiedzial ze nie czytac for.. bo kazdy jest iny i nie nakladac sobie glowy negatywami.. wiem.. prosto mowic choc powiem ci ze tez jestem bardzo zalamana pisze do Ciebie i placze:(( lekarz mowil ze moze to byc pol roku moze rok.. ale jakas tam poprawa powinna byc a jesli nie to niestety bedziemy musialy nauczyc zyc na nowo..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prosze o to zeby napisal ktos kto odzyskal czucie , po niedowladzie i operacji kregoslupa ,ja sie mecze od ponad roku ani rechabulitacja oraz cwiczenia nic nie daly , nie ma poprawy a dla mnie to jest jak wyrok prosze napisac jesli jest ktos i moze cos poradzic . agata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, trafiłam na to forum przypadkiem ale bardzo się cieszę. Nie mam dla was dobrych wieści....cierpię na to samo co wy, operacja odcinka lędżwiowego i utrata czucia w nogach (obu) pośladkach, kroczu..... niestety za miesiąc miną dwa lata od operacji i żadnej poprawy. Lekarz twierdzi, że jeżeli po takim czasie nic się nie zmieniło to już nie ma szans.........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ANIU ktora pisalas ze trafilas na forum przypadkiem bardzo cie prosze napisz , jak sobie radzisz ja juz nie mam sil zero pomocy od lekarzy , to jest koszmar czucie nie wraca mam tak samo utrata czucia od posladka do lewej stopy i krocze. to jest meczarnia , nie wiem co dalej robic ,bardzo cie prosze czy lekarze cos ci doradzili czy to wroci czy zostanie tak do konca zycia , czekam na odpowiedz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam jeszcze pytanie jakie badania diagnozujące zespól ogona końskiego wykonywaliście, bo ja pomimo złych wyników(badanie somatosensorycznych potencjałów wywołanych , badanie EMG , badanie MEP)nadal w papierach nie mam wpisane że to zespół ogona końskiego a czucia nie mam od pasa w dół.Bardzo proszę o odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Mam te same objawy. W marcu 2010 operacja odcinka lędzwiowego, już przed operacją miałam objawy zespołu ogona końskiego które po operacji pozostały.Lekarz powiedział, że nie będzie poprawy i powinnam nauczyć się z tym żyć. Mam cieszyć się że mogę chodzić. W pazdzierniku miałam reoperacje, przepuklina ponownie w tym samym miejscu.Inny lekarz dał mi nadzieje, że byc może objawy ustąpią po ^jakims czasie^. Po 3 tygodniach nie czuje żadnej poprawy ale mam nadzieje, że będzie lepiej. Niestety po przeszukaniu internetu i opini Was i kolejnych lekarzy wiem, że powinnam nauczyć się z tym żyć. Staram się walczyć ze złymi myślami i cieszyć się zyciem jak tylko potrafie. Jednocześnie czekam na poprawe, lub na jakiś cud medycyny który z czasem mam nadzieje się pojawi. Taka myśl daje mi siłe. Trzymajcie się i nie dawajcie za wygraną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Karolina! Nie mogę odpowiedziec Tobie na to pytanie ponieważ mam zdrętwiałą tylko lewą nogę z zewnętrzynej strony na całej długości oraz oba półdłupki aż do połowy uda i krocze. Podczas chodzenia właściwie nie zwracam uwagi na zdrętwiałą część nogi i ud, najbardziej dokucza mi cały czas zdrętwienie krocza, noga i półdłupki bardzo rwą mnie i dokuczają w nocy. Połowa lewej stopy i odbyt rwą mnie strasznie w nocy do tego stopnia, że nie pozwalają zasnąć. Mi też to bardzo przeszkadza, nie jest to przyjemne doświadczenie......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj. Tak, ja również mam z tymi sprawami problem, używam cewników i tabletek, robię lewatywy. Od pierwszej operacji minęło 8 miesięcy, od 2 prawie miesiąć. Z przykrością stwierdzam, że nie nastąpiła u mnie żadna poprawa ale się nie załamuje ...... W następnym tygodniu mam zamiar zacząć intensywnie się rehabilitować, mam nadzieje, że niebawem będę widziała rezultaty bo nie wiem na jak długo starczy mi jeszcze optymizmu ... Pozdrowiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej Eva. Nadzieje musisz mieć zawsze, nawet najlepszy lekarz nie jest w stanie powiedzieć, że na 100% lepiej nie będzie. W XXI wieku medycyna ma jeszcze tyle tajemnic....... miejmy nadzieje, że z czasem kolejne sekrety natury zostaną odkryte przez naukowców i nasze problemy będą mogły być rozwiązane. Siła umysłu jest bardzo warzna w procesie wyzdrowienia. Wiem, że łatwo mi się tak pisze, akurat dzisiaj mam lepszy dzień i potrafie nastawić się z nadzieją. Właśnie między innymi po to zaglądamy na takie fora aby dowiedzieć się czegoś o naszej chorobie i ludziach ktdzy maja ten sam problem. Znalazłam wpis na forum faceta który miał takie same objawy jak wszyscy na tym forum. Po 2 latach po operacji zaczął widzieć poprawe. Pisał, że wykonywał odpowiednie ćwiczenia i chodził na basen. Jak znajde ten wpis to skieruje Was do niego. Hej Anka, nie mam takich broblemów. Pomimo, żi pośladki są zdrętwiałe nie przeszkadza mi to aż tak bardzo. Mam dziwne uczucie jagby spodnie miały mi zaraz spaść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłam wpis kolesia o którym pisałam, Piotrek 36 w wątku ( Operacja kręgosłupa lędźwiowego L3,L4,L5 , zespól ogona końskiego) Nie pisałam, że odzyskał czucie, tylko ze widzi poprawe. Ale dziewczyny nikt większej nadziei nam nie daje więc trzeba się chwytać karzdej deski ratunku i ćwiczyć, dbać o siebie i szanować swoje zdrowie które nam pozostało. Pamiętajmy, że są ludzie w gorszej sytuacji więc nie ma co się załamywać tylko walczyć na ile siły nam starcza..... Trzymajcie się ciepło i walczcie bo warto!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Aśka z Mazur

Witajcie.Tak czytam was i niestety ale tez mam to samo.2lata temu mialam wypadniecie dysku i paraliz od pasa w dol:(Tak jak i u was mam zespoł ogona końskiego.Problem z wysiusianiem,z kałem..masakra.Przez kilka miesiecy po operacji czekalam *az mocz sie nazbiera*i wtedy robiłam siusiu.Z ta druga sprawa juz bylo gorzej..u mnie neistety lewatywa nie wchodzila wogole w gre bo nietrzymaly mi zwieracze:(wiec jedyna pomoca byly rozne leki,herbatki i inne tego typu pomoce.I wiecei co..rok temu poddalam sie drugiej operacji i o niebo wystapila lekka poprawa:)Mogłam normalnie(prawie normalnie)zrobic siusiu a i ze stolcem bylo juz mniej problemow..A sprawy sexu..hmmm...roznie raz lepiej raz wogole nic.Polecam prof.Lecha Polisa:)Jest wspaniałym lekarzem i człowiekiem:)! Pozdrawiam i dajcie jakie sporady jak sobie z tym radzicie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Asiu!Ja jestem z Poznania gdzie dostałam skierowanie na operację pilną, miałam na nią czekać góra miesiąc ale po miesiącu zaczęłam już tracić czucie od pasa w dół.Poszłam do swojego lekarza a ten kazał mi czekać dalej i największą moją głupotą było to że go posłuchałam bo wiedziałam że jest już źle.Po kolejnym miesiącu miesiącu i trwaniu w drętwocie przypomniałam sobie o prof. Polisie(początkowo miałam jechać do niego do Łodzi ale ktoś przyniósł mi namiary na *wspaniałego*lekarza w moim mieście i niestety wylądowałam u niego).Zadzwoniłam do niego w sobotę a on kazał przyjechać i już w czwartek byłam operowana.Myślę że gdybym tak bezczynnie nie czekała i wcześniej pojechała do niego byłabym dzisiaj zdrowa.Potwierdzam to co napisałaś prof. Polis jest wspaniałym,ciepłym bezinteresownym człowiekiem takim prawdziwym lekarzem z powołania.Ty też leżałaś w Centrum Zdrowia Matki Polki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×