Powiększony węzeł chłonny szyi

[Gość patrycja]

Witam! Mam 18 lat. Mój problem polega na powiększonym węźle chłonnym na szyi. Trwa to od kilku lat, jednakże zaczęło mnie irytować. Guzek jest dosyć duży, widać go strasznie przez skórę na szyi (znajduje się przy zakończeniu żuchwy), nie rusza się, w dotyku nie boli, jest dosyć twardawy lecz nie do końca. Od razu dodam, że mam zdrowe zęby, nie jestem alergikiem i nigdy nie miałam anginy. Nie choruję nawet na przeziębienia w zimę, bo mam bardzo dobrą odporność. Piszę to tu, ponieważ nie wiem czy opłaca mi się iść z tym do lekarza. No i nie lubię wizyt u lekarza. Ps. Czasami wyskakuje mi węzeł po drugiej stronie, nigdzie indziej się nie macałam. Byłabym wdzięczna za każdy odzew. Dziękuję z góry.

[Gość :)]

no więc, nie jestem lekarzem, ale moj brat miał ten sam problem. Poszedł do chirurga i mu to wycięli. Jednak najpierw musisz zrobić badanie USG, chirurg Cię na nie skieruje. Jeżeli to jest po prostu powiększony węzeł to zostanie wycięty, tydzien i bedziesz jak nowa... pozdrawiam

[Gość patrycja]

Dziękuję, pewnie rzeczywiście jest tylko powiększony *)

[Gość patrycja]

Byłam u lekarza i on wysłał mnie na morfologię + OB z rozmazem. Powiedział, że to nie może być nic złego, ponieważ jest to tylko jeden powiększony węzeł i też nie wywaliło mi symetrycznie drugiego *) OB jest OK - 6 mm/godz Morfologia OK ale w rozmazie tak trochę dziwnie mi wyszło: Odsetek monocytów - 9,50% czyli OK Liczba monocytów - 0,57 tys/ul - i to jest prawdopodobnie podwyższone Tak dziwnie trochę, a do lekarza nie pójdę w najbliższym czasie, ponieważ najprościej w świecie mi się nie chce.