Gość Agata Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Witam, mam 27 lat jestem kobietą, i niestety prowadzę siedzący tryb życia. Miesiąc temu zaczęły się moje problemy z kręgosłupem, i nie przypominam sobie żadnego zdarzenia , okoliczności która mogłaby się bezpośrednio do tego przyczynić. Pierwszy objaw to ciągnięcie tyłu prawej nogi przy pochylaniu się, tak jakby noga nie była rozciągnięta. po tygodniu to napięcie i ból się zaostrzył i przeniósł do stopy a także w okolice krzyżowo-lędźwiowe.Udałam się do lekarza pierwszego kontaktu. Sama domyśliłam się że to może być rwa kulszowa, ponieważ podobne objawy miała koleżanka na to cierpiąca.lekarz przepisał mi Mydocalm forte oraz Olfen. Po pierwszej dobie przyjmowania leków zdrętwiała mi prawa strona prawej stopy (od 2 ostatnich palców po całą piętę aż do łydki, czasami pod kolano) po tygodniu ból nie minął, zaostrzył się tak iż chodzenie, stanie czy nawet leżenie w nieodpowiedniej pozycji sprawiało niewyobrażalny ból .Kolejna wizyta u lekarza, kolejne recepty tym razem Myolastan i Aspicam, i elektroterapia prądem zmiennym i stałym. nic to. Ból się zmniejszył, ale zdrętwienie pozostało stopa bez sił... bez odruchu skokowego, zorientowałam się, że w ogóle nie mam możliwości stanąć na niej na palcach. mimo że nie boli to wspiąć się na palce nie mam siły, po prostu stopa nie działa. Po 2 tyg kolejna wizyta i skierowanie na RTG i do neurochirurga.Leżałam 4 dni w szpitalu, miałam podaną blokadę, oraz TK kręgosłupa. Opis, lekka lordoza lędźwiowa, zwężenie szczelin między ostatnimi kręgami(niestety nie mam przed sobą opisu) no w każdym razie powiedziano mi że dysk wypadł i skierowano do neurochirurga a wcześniej na rezonans. Rezonans wykonany wczoraj pokazał że rzeczywiście jest niedobrze ze jest przepuklina, (jeśli dobrze pamiętam) ciało włukniste *wyschło* . Konsultacja z neurochirurgiem: Dysk zmiażdżony, przepuklina duża,ucisk na nerw prawy, nie można tego nastawić u kręgarza czy masażami tylko Operacja usunięcia dysku. Moje pytanie jest takie. Czy rzeczywiście tylko operacja jest wskazana w takim przypadku, czy nie ma możliwości bezinwazyjnego nastawienia . Zupełnie się na tym nie znam , ale bardzo się boję. Czy często zdarzają się powikłania po takich operacjach, mam na myśli to że może zostać uszkodzony ten nerw tak iż nie będę mogła chodzić. Czy dużo takich operacji się nie udaje? Co się dzieje z kręgosłupem po usunięciu dysku, czy on będzie potem działał sprawnie , czy powinien być wstawiony implant? Wszyscy lekarze mówią, że to konieczność i że nie ma się czego bać. Jednak nie wiem czy mogę temu ślepo wierzyć. Czytając fora różne można znaleźć zdecydowanie więcej opinii że można to wyleczyć u kręgarza.Bardzo proszę o wyczerpującą odpowiedź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość agnieszka Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2010 witam mialam podobny problem ale niestety ani masaze ,ani rechabilitacje nie pomogly musialam sie zdecydowac na operacje .operacje mialam w sierpniu rok temu ,bol przeszedl ale pozostakl niedowlad lewej nogi , brak czucia , trudnosci z zalatwianiem sie cewnikowanie , ale moze dlatego ze zbyt dlugo zwlekalam z operacja , bo myslalam ze moze bedzie dobrze bez niej. radze nie czekac czas w takiej sytuacji duzo znaczy. pozdrawiam . agnieszka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość agata Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2010 no to pięknie mnie Pani pocieszyła. niedowład nogi... gdzie miała Pani operację??? tyle się już naczytałam w internecie że sama nie wiem co myśleć. Wnioski mam skrajne, jedni mówią operować inni nie. Ale wydaje się że Ci którzy nie decydują się na operację całe życie się męczą. A ja tego nie chcę. Siedzę teraz ze zdrętwiałą nogą i nie chcę żeby tak było wiecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Krzysztof Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Witam. Pani Agato, peknięcie dysku i ucisk na korzenie to dość poważna sprawa. Natomiast na operacje nie ma się co palić. Proponuje znaleźć dobrego kręglarza łącznie z masażem gimnastyką itp. Zobaczy pani po 10 zabiegach co będzie. Jeśli nie będzie poprawy wtedy endoskopowe usunięcie przepukliny, jest to malo inwazyjne i nie narażone na uszkodzenie nerwów. Na drugi dzień idzie się do domu. Na nastawianiu i zabiegach rehabilitacyjnych byłem ok. 20 lat. Teraz jestem po usunięciu przepukliny dysku i wstawieniu dwóch stabilizatorów - *implanty* i niestety nie ma ciekawie:( pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość agnieszka Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2010 witam pani Agato ja mialam operacje w szczecinie , caly czas mecze sie z bolem i dretwieniem teraz mam wizyte u neurchirurga moze on cos zaradzi na te moje dolegliwosci bo czasami poprostu brak mi sil. a w pani przypadku moze tak jak radzi pan krzysztof warto odwiedzic dobrego kreglarza i dowiedziec sie cos na temat terapii manualnej slyszalam ze bardzo pomaga ,bo tak jak pani pisze odczucia ludzi naprawde sa rozne jedni sie czuja dobrze po operacji inni nie naprawde nie wiem czy to zalezy od podejscia lekarza ktory doradzi cos innego niz operacja? pozdrawiam serdecznie i zycze duzo zdrowia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Agata Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Dziękuję za wszystkie rady. Niestety nastroje wszędzie jakieś smutne, mało dobrych wypowiedzi. Naczytałam się bardzo wielu postów na forach i wnioski mam takie, że albo ludzie się męczą przez wiele lat chodząc na rehabilitację wydając pieniądze na kręgarzy by usunąć ból, ale po tym czasie okazuje się że wszystko na marne i tak musi być operacja. I potem także mają problemy bo pozostałe dyski dają o sobie znać. Wydaje mi się że ludzie chyba tak bardzo się boją operacji ze inwestują w coś co nie eliminuje przyczyny a jedynie objawy. Natomiast Ci co po kilku latach ponownie mają problem już po operacji wydaje się że po prostu znowu zaniedbali kręgosłup i dlatego tak się dzieje. Ja nie chce się męczyć latami. Chcę żeby było jak wcześniej. I jestem gotowa iść na operację jeśli to pomoże (choć boję się tych niedowładów itd) a potem systematycznie chodzić na pilates czy inne ćwiczenia żeby wzmocnić mięśnie kręgosłupa. Boję się tylko że może się okazać iż operacja wcale nie pomoże. Tego niestety chyba się nie dowiem dopóki się jej nie poddam. Mam możliwość mieć ją już za tydzień u doktora Dacko w Legnicy. Ale zastanawiam się czy nie lepiej zainwestować w zabieg endoskopowy, który podobno jest praktycznie bez ryzyka. Ale oczywiście jest też bardzo drogi. Sama nie wiem co robić. Mama chce żebym podjęła decyzję a ja po prostu nie wiem jaka ta decyzja ma być. Może nie ma na co czekać i im wcześniej tym lepiej, a może przeciwnie. Choć dziś rano udało mi się trochę wspiąć na palce na tej chorej nodze to w ciągu dnia przy chodzeniu noga bolała bardzo. A to rozumiem jako znak że poprawy nie ma. Czytałam wypowiedzi, że dobry masażysta czy kręgarz nie będzie rehabilitował przepukliny , z resztą u mnie chyba już jej nie ma, u mnie ciało włókniste wyschło, więc logicznie myśląc, nie ma już czego naprawiać. No medykiem nie jestem , żałuję bardzo. co robić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość agnieszka Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2010 witaj nie wiem co ci doradzic w tej sytuacji ,napewno bardzo sie denerwujesz i rozumiem to . a gdybys tak zapytala kilku lekarzy czy diagnoza bedzie taka sama operowac . bo moze jednak nie moze da sie bez operacji? zapytaj zawsze warto sie skonsultowac z dwoma trzema , ja caly czas pytam czy da sie cos jeszcze zrobic bo jeen ortopeda powiedzial ze jednak nic z tego ze brak czucia i opadajaca stopa zostanie ze za duze uszkodzenie nerwu bylo , dlatego mysle ze warto teraz odwiedzic neurochirurga. nie poddawaj sie . pozdrawiam cieplutko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lila Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Maści, ćwiczenia, masaże- to w ogromnej ilości złudny sposóba na brak bólu przez pare dni. Należy się zgłosić do specjalisty bo bóle kręgosłupa potrafią rozłożyć na łopatki niestety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość agnieszka Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2010 witam tyle ze ten pan przyjmuje w rzeszowie i lublinie a ja ze szczecina jestem . i nie wiem czy w moim stanie po operacji ze wtawiona stabilizacja .mozna jeszcze jakos pomoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lukasz Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Witam, tydzien temu mialem operacje usuniecia dysku metoda standardowa (odcinek ledzwiowy) przeprowadzona w Leeds UK (duzo wiekszy syf niz w Polsce), Musze przyznac ze jak narazie czuje sie lepiej, ale............Zaczne od poczatku.mam 27lat Moj problem z plecami zaczal sie 18 miesiecy temu. Identycznie jak u pani Agaty wszystko zaczelo sie tak poprostu, bez jakiejs wyraznej przyczyny.Objawy mialem rowniez podobne* skurcz miesni w prawem posladku, udzie, lydce + bol w stopie+ mrowienie. Przez prawie caly czas kiedy to trwalo zjadalem codziennie silne srodki przeciwbolowe (tramadol), po ktorych czlowiek czuje sie jak nacpany ale pomagaja. Przez ok 6 miesiecy mialem fizykoterapie lecz zabardzo niepomagala wiec w koncu lekarz stwierdzil ze dadza mi zastrzyk w kregoslup(blokada). Przez 1 miesiac po blokadzie czulem sie zajebiscie, lecz pozniej objawy zaczely wracac. Niebyly tak mocne jak wczesniej ale i tak nieda sie zyc. Po 3 miesiacach od pierwszej blokady miale druga, lecz ta dzialala tylko 3 tygodnie. Objawy znowu wrocily z tym ze w oby nogach nie jak mialem od poczatku tylko prawa strone, duzo mocniejsze mrowienie , slabe czucie w stopach i tylniej czesci nog, utrudnienia w zalatwianiu sie (bo penisa i tylek tez mialem zdretwiale, jest to pdobne uczucie do tego kiedy zle spisz i ci scierpnie np. reka.) Dopiero wtedy ci pojeba......! lekarze stwierdzili ze chyba bedzie potrzebna operacja. Aaaaaaaaa zapomnialem dodac ze rezonans miale robiony 2 razy. przed operacja neurohirurdzy powiedzieli mi ze sa bardzo male szanse ze nie bede niemogl chodzic lub umre podczas 1-2 procent. Powiedzieli c.d.n Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lukasz Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Powiedzieli rowniez ze jest to ,,ostatni dzwonek,, bo pozniej bedzie tylko gorzej. Kiedy obudzili mnie po operacji odrazu moglem ruszac nogami i nieczulem zadnego bolu. Mrowienie odczuwam caly czas choc nie tak mocno jak z przed operacjii, wciaz mam slabe nogi chociaz jest lepiej. podobno z czasem ma to ustapic ale narazie sie nic niezmienia. Jestem wsciekly ze niezrobili mi tej operacji wczesniej, ale to wlasnie jest angielska sluzba zdrowia. Na koniec chcialbym dodac ze wszyscy mi powtarzali ze na operacje zawsze zdarze, lecz niewiem co by bylo gdybym dalej musial czekac. Pani Agato mysle ze konsultacja u kilku dobrych specjalistow pomoze podjac decyzje. Zycze szybkiego powrotu do zdrowia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość aga Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2010 panie lukaszu czy czucie wrocilo? interesuje mnie wlasnie ta kwestja poniewaz u mnie minal rok i niestety ponoc nie ma zadnych szans ze wroci tak mowia lekarze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Marta Opublikowano 29 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2010 Pani Agato nie wiem do Warszawy będzie Pani miała najbliżej ,ale radzę skonsultować pani stan zdrowia z neurochirurgiem Dr.Górskim ze szpitala Bródnowskiego.Proszę nie ryzykować i nie poddawać się leczeniu u kręglarza.Może to przynieść efekt odwrotny od zamierzonego.Ja jestem po operacji kręgosłupa lędźwiowego ze stabilizacją.Byłam operowana właśnie przez tego lekarza.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Motylek Opublikowano 14 Maja 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2010 Witam Mam wypukline duzego stopnia z peknieciem krazka...objawy takie jak opisujecie...walcze z tym 3 lata ,wszyscy chirurdzy-neuro i orto mówili mi -operować ,lekarze nie-chirurdzy-rechabilitować. Wiec ta jak Pani Agata pojawiło sie u mnie wachanie -3-y razy *uciekałam* spod skalpela...Uznałam iz kazda ingerencja w organizm moze nieść za soba ryzyko powikłan ,a ze jeszcze ciagne noge i trzymam mocz, postanowiłam spróbować rechabilitacji. Na stół zawsze mozna sie połozyc *)Tak wiec poddalam sie wszelkim mozliwym prądom ,magnesom, krio,wyciagi, cwiczenia itd,pobyt w sanatorium -niewielka poprawa... Masyzyści boja sie *chwytać* za uszkodzone dyski, aczkolwiek zdazyło się paru odwaznych i odczuwałam ulge poniewaz ,zawsze rozluźninie mięsni powoduje mnijeszy ucisk na nerw. Ale wciaz zaledwie 2 godziny w ciagu dnia byłam *na chodzie* i wtedy gdy ból cie ogrania iwłada całym Tobą marzysz juz tylko o operacji.. Nie poddałam sie jednk, zaczełam chodzic na joge i abolutnie czuje sie teraz swietnie ,nic mnie nie boli! :) Nigdzie o tym nie pisza , poszłam bo tak czułam ,ze trzeba zrobic cos w zgodzie z naturą :D wiec wszystkich namamwiam spróbujcie JOGI! i basenik na dokładkę . Tak niewiele a okazało sie najbardziej skuteczną metoda.Oczywiscie indywidualnie nalezy pochodzic do kazdego chorego ale goraco zachecam spróbowac -joga to połaczenie ciała i ducha. Duzo siły zdrówka zycze wszystkim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Agata Opublikowano 29 Maja 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2010 jestem już po operacji miałam ją w Legnicy 6 maja, operował mnie fantastyczny dr Dacko , dzisiaj już jechałam pociągiem do Szczecina a we wtorek wracam do pracy. wszystko jest dobrze. i tak właśnie się czuję. wiadomo nie przemęczam się ale... wierzę że będzie dobrze. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Oliwia. Opublikowano 23 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2012 Witam. Moja mama ma 50 lat i bardzo cierpi z powodu bólu rwy kulszowej. Około rok temu lekarz u niej to stwierdził. Ból przy środkach przeciwbólowych przeszedł ale ostatnio mama wyjechała do pracy za granice. Opiekowała sie starszą osobą, musiała ją podnosić, dzwigać itd. Bol znowu powrócił jednak po zastosowaniu leków nie przechodzi. Mame łapią bóle co jakiś czas. Jednak podczas **ataku** mama nie może sie ruszyć i wręcz płacze z bólu. Nie może spać wiec jest bardzo wyczerpana. Pomagają jej chwilowo masaże, które wykonuję ja lub moja siostra. Mama opisuje ból jako **skrobanie kości**. Nie wiemy jak jej pomóc, co robić, co oznacza taki ból i czy naprawdę to jest rwa kulszowa. Może jednak powinna sie udać do jakiegoś innego lekarza, może jest możliwy jakiś zabieg w tym kierunku. Prosze o pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość karina Opublikowano 14 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2012 witam wszystkich ja mialam już dwie operacje pierwsza 2004 miała sie juz nie pojawic przepuklina!!!!!druga operacja 2009 operował ten sam lekarz we wrocławiu a teraz znowu zaczyna mnie bolec masakra . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Marika Opublikowano 15 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2012 Przede wszystkim rezonans magnetyczny i wizyta u neurochirurga. Masażystę i kręglarza odradzam, bo jeśli okaże się, ze mama ma przepuklinę krążka międzykręgowego (co jest następstwem prędzej czy później rwy kulszowej), to tzw ustawianie kręglarskie tylko zaszkodzi. Neurochirurg określi jaki jest stan kręgosłupa mamy i podpowie co dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość LINKIN Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 Witam Jakbym mógł odświeżyć temat... U mnie też zdiagnozowano Rwę kulszową. Ból trzyma już 2 miesiąc wcześniej bolały mnie korzonki. Ostry ból już minął znaczy taki który uniemożliwiał mi chodzenie i przyprawiał mnie o płacz. Zdrętwienie sięgało od małych palców prawej nogi przez łydkę, udo i pośladek. Były zastrzyki, tabletki, rehabilitacja i teraz boli mnie mniej ale resetuje moje ciało podczas niewiadomych ruchów czyli takich, że się nawet nie spodziewam. Osuwam się na ziemię.Skóra nad kolanem jest trochę zdrętwiała a co jakiś czas drętwieje prawa część stopy Tylko tabletki przeciwbólowe trochę uśmierzają ból. O operacji nawet nie myślę za duże ryzyko. Wybieram się do kręgarza, który wyleczył pacjenta z ustalonym już terminem operacji. Jeśli macie Państwo jakieś sugestie proszę o podzielenie się nimi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Marika Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 Powtarzam, zero kręglarza, bo może zaszkodzića na pewno nie pomoże. Ludzie, najpierw trzeba zrobic rezonans magnetyczny, zeby dowiedzieć się, co sie dzieje. Rwa kulszowa i korzonki heheh, owszem mogą trwać do pół roku, ale zazwyczaj podłoże bólu bywa inne!!! Niestety najczęściej bywa to przepuklina kręgosłupowa, ktora jak sie okazuje jest całkiem częstym schorzeniem. A żaden kręglarz czy rehabilitant nie wyleczy ani nie cofnie tego. Mnie kręglarz *pomógł* na tyle, ze zaczęłam z łóżka wstawać prosta, ale o siadaniu juz nie mogło byc mowy i zaczęła mi po wizycie u niego drętwieć stopa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Karolaaa Opublikowano 2 Czerwca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2012 W rehabilitacji mobilnej patmedik mają specjalną kinezyterapię opracowaną dla zespołu rwy kulszowej. Ja leczyłam się tam i powiem, że byłam bardzo zadowolona z wyników, przed każdym przypadkiem wykonuje się konsultację w kwestii dobrania odpowiedniej metody. I co najważniejsze, nie trzeba jechać, bo to rehabilitacja mobilna więc przyjeżdżają do domu. Zresztą ja i tak z moją rwą kulszową nie byłam w stanie wyjść z domu *) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zaq Opublikowano 18 Czerwca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2012 Witam Mam 36 lat, dziesieć lat temu miałam kilkumiesięczny epizod bólowy, pewnego dnia obudzilam się z potwornym bólem kregosłupa uniemozliwial poruszanie nawet glową, po kilku dniach ostry minął, został powiedzmy zwykły ból kregosłupa, aż pewnego dnia w pracy pół roku po tamtym epizodzie mialam problem z podniesieniem się wrocilam z pracy do domu na czworakach.. Pracowałam w zimnie i dzwigałam ciężary. wtedy mialam takiego lekarza rodzinnego, który zapytany czy moge dzwigac i pracowac w zimnie, nie widzial przeciwskazan. i wylądowałam na 1,5 miesieca na podłodze. Też mialam problemy z nawet z malutkim poruszeniem nogi czy głową. Wtedy mialam bóle krzyza i lewej nogi. Czasami dochodzilo do jakby skurczow, bardzo bolesnych ze tylko oblożenie lodem pomagalo, ale to mineło praktycznie zapomnialam o tym na dziesiec lat, ale ostatnio mam troszeczkę inny ból, boli kłuje mnie w lewym posladku, mam wrażenie jakbym miała skurczone po zakwasie mieśnie, dziwne uczucie, kostka mnie boli, kluje czasami piecze i mam uczucie ze tez mi miesnie drgają, w tej chwili jestem na l4, lekarz stwierdzil że to rwa kulszowa, leże ale wystarczy że się przejde do łazienki a ciężko mi ustać na tej nodze, kostka boli wtedy coraz bardziej, jak chodzilam do pracy to mialam problem z utrzymaniem sprzęgla w samochodzie, i sie troche wystraszylam. kiedyś pomoglo mi kilkumiesieczne leżenie leżenie, a teraz czy to pomoże, czy to jest to samo czy coś innego. Nie mam zamiaru spędzić nastepnych tygodni na l4, na co dzien jestem dosyć aktywna i dla mnie jakieklowiek unieruchomienie to mordęga!!! przytoczę rezonans sprzed 10 lat *Zniesienie fizjologicznej lordozy lędzwiowej. Niewielkie zaaostrzenie krawędzi trzonow VL4 i VL5 na skutek rozpoczynajacych sie zmian zwyrodnieniowych. Obniżenie wysokości i intensywności sygnalu z krążka międzykręgowego na poziomie VL4/VL5. na skutek zmian degeneracyjnych. naa tym poziomie widoczne sa objawy dużej centralno-lewostronnej przepukliny jadra miazdzystego z uciskiem na worek oponowy, ze zwężeniem kanalu kręgowego z wpuklaniem się wypadnietego fragmentu jądra do lewego otworu międzykregowwego* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Małgorzata Opublikowano 21 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Października 2014 Małgorzata, 14 lat temu 14 lat temu usunięto mi w Polsce dysk na poziomie L5S1. Operacja powiodła się. Od tamtego czasu jest ok choć czasami mam problemy z kręgosłupem. Wtedy ratuję się fizykoterapią. Na mnie działa krioterapia, laser i pole magnetyczne. Seria 10-ciu zabiegów stawia mnie na nogi. Zanim jednak zdecydujecie się na operację, skonsultujcie się z radiologiem w sprawie dyskolizy ozonowej. Mojemu ojcu to pomogło, ale dopiero za drugim razem przy podaniu większej dawki mieszanki. W Trójmieście wykonują ten zabieg w klinice Radiologica w Rumii. Koszt zabiegu 1800 PLN (tyle kosztował 2 lata temu). Zabieg trwa chyba 30-40 min. Potem leży się 2 godziny i wraca się do domu. O tym zabiegu wie niewiele osób. Neurochirurdzy unikają nawet dyskusji na ten temat. Gdybym mogła cofnąć czas z pewnością poddałabym się temu zabiegowi. Niestety osoby po ekstrakcji dysków nie mogą się poddać dyskolizie ozonowej ze względu na zrosty pooperacyjne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.