Regeneracja stawu barkowego po przeciążeniu

[Gość Oliwia]

Witam Serdecznie! Chciałam zapytac jak długo może się regenerować staw barkowy po przeciążeniu jego? Czy to możliwe, że ponad 7mc po urazie nadal odczuwalny jest czasem ból i w czasie poruszania kończyną kości w stawie barkowym przeskakują tak jak by sie też ocierały o siebie. Przeskakiwanie słyszy nawet osoba stojąca obok...

[Gość stapler]

Tak, tak niestety może się dziać. Czasami takie dolegliwości pozostają na zawsze. Trzeba by jeszcze zastanowić się nad rehabilitacją tego stawu. O tym musi zadecydować lekarz rehabilitant.

[Gość Paweł]

Mam to samo od grania amatorsko w tenisa. Ciągnie się już 1,5 roku i mimo, że ból po kilku miesiącach minął i mogłem normalnie grać to cały czas jest przeskakiwanie, strzykanie, ocieranie czy jak to tam jeszcze można nazwać...w każdym razie każdy kto dotknie mojego barku jest przerażony...no i wiadomo, co chwile bóle wracają nie można regularnie trenować....teraz jestem po fizykoterapii i możliwe, że konieczna będzie artroskopia - lekarz mi powiedział że ma to polegać na wycinaniu mazi i piłowaniu kości, żeby wytworzyć przestrzeń.

[Gość Sebastian]

Podczas rozpietek cos strzelilo mi w barku wiec zrobilem przerwe chcialem pózniej znow zaczac to cwiczenie lecz juz nie dalem rady. na nastepny dzien obudzilem sie z ogromnym bulem i nie moglem sam wstac z luzka ani siedziec :( tak bardzo bark bolal mnie przez 2 dni a lekarz powiedzial mi ze to tylko jest tam cos naderwane i ze mam zrobic sobie miesiac przerwy. nie cwiczylem przez ok 1,5 roku znow zaczolem i nadal ten bark boli :( lekarz nic nie mowil o zadnych badaniach ani rehabilitacji wiec tylko mialem przerwe bo powiedzial zo to nic takiego . Dla jasnosci to byl hirurg w krzeszowicach pan K. wiec osobiscie nie polecam u niego wizyt...... moze jakies cwiczenia na odpornosc tego barku czy cos..

[Gość Tadeusz]

Wcześniej miałem złamanie guzka i to była przyczyna dolegliwości i stanu zapalnego pourazowego lecz w szpitalu postawiono diagnozę cieśni podbarkowej z zaleceniem dekompresji . Uraz jako przyczyna został pominięty i postawiono na atrozę którą większość starszych ma . Zresztą nikt się nie pytał z lekarzy czy przed urazem miałem zespół cieśni .Jako dowód mam MR , RTG złamanie guzka i reumatologa ,że nie zgłaszałem problemów z barkiem lecz ze stawami kolanowymi ,bóle nóg . Po długim oczekiwaniu przez rok wykonano zaplanowaną artroskopię ze względu na utrudnienie zakresu niektórych ruchów z bólem tzw. wieszanie firanek i ruch poziomy z lewej strony do prawej strony ciała . Po atroskopi z dekompresją stawu i usunięciu kaletki podbarkowej mam znaczne przeskakiwanie stawu słyszalne i wyczuwalne przy dotyku .W trakcie rehabiltacji były wątpliwości co do stanu barku gdy rehabilitantka słyszała stukanie kości i czuła przeskakiwanie .Przed operacją tego nie miałem ,więc zastanawiam się czy operacja była słuszna lub nie popełniono błędu usuwając niepotrzebnie kaletkę maziową. Przez rok w oczekiwaniu na artroskopie nie wdrożono leczenia niechirurgicznego i rehabiltacyjnego .Nie wykonano rezonansu przed operacją sprawdzającego dawny pierwszy rezonans sprzed roku .Nie wykonano USG min. stanu kaletki maziowej ,więc czy usunięcie jej było słuszne i konieczne i zbyt rutynowe ? Zrobiłem rezonans drugi ale prywatnie po operacji i wykazał atroze, tendinopatia stożka rotatorów z niewielkim uszkodzeniem ścięgna podłopatkowego .Obecnie nie mogę wykonać pewnych czynności higienicznych lewą ręką i prac naprawczych w domu .Dla przykładu mycie ręką lewą pachy prawej to istny horror z przeskakiwaniem stawu i osłabieniem ręki .Dla przykładu zrywanie i kładzenie silikonu w brodziku gdzie używa się też ręki lewej to ze łzami w oczach i bardzo długo z przerwami robiłem .Zostałem napadnięty w parku i nawet nie mogłem bronić się skuteczniej jedną ręką sprawną . Gdybym pracował fizycznie np. hydraulik ,malarz ,ślusarz ,piekarz gdzie lewa ręka jest ważna i pomocna to musiałbym starać się o rentę inwalidzką bo pracodawca w końcu zauważyłby niesprawność oraz lekarz nie wyraziłby zgody takiej pracy z tymi objawami .Zastanawiam się czy nie założyć sprawy cywilnej o odszkodowanie ponieważ po operacji jest gorzej i nie wiem poco była ta operacja ? Nie przekonuje mnie odpowiedź ortopedy ,że skoro mogę podrapać się ręką po głowie i szyi to jest dobrze i inni chorzy mają gorzej .Nie winię lekarza tylko winię system ,że tak długo czeka się na artroskopie ,rehabolitacje , oszczędza na badaniach .Gdyby to wszystko działało to po złamaniu guzka a nie po artroskopi byłbym sprawniejszy ponieważ te wymienione wyżej czynności mógłbym wykonywać i gdyby zalecono rehabiltację zakres ruchów poprawiłby się .Teraz po wycięciu kaletki to marzenia i nieodwracalne .

[Gość Tadeusz]

Sprostowanie - *W trakcie rehabiltacji były wątpliwości co do stanu barku gdy rehabilitantka słyszała stukanie kości i czuła przeskakiwanie . * Oczywiście chodzi o rehabilitację kilka miesięcy po operacji wykupioną prywatnie ponieważ czas oczekiwania to prawie rok .Wykonałem ćwiczenia wg .zaleceń wypisu ze szpitala gdzie nie ma mowy o przeskakiwaniu stawu i przyczyny bursektomii . Pisze na karcie informacyjnej o wykonanej dekompresji zespołu cieśni barkowej w tym struktury wewnątrz stawowe w normie ,zabieg bez powikłań i zaleceniach w tym rehabilitacji .To dlaczego jest tak dobrze skoro jest tak źle ?