Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Powikłania po stabilizacji kręgosłupa po urazie


Gość Bobcia88

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszytskich a ja mam inny problem... Jestem po stabilizacji ledzwiowego juz ponad rok i to co najgorsze jedna sruba jest krzywo ułożona - tak weszła w trakcie operacji. Lekarz namawia mnie na operacje wkrecenia jej w inne mijesce - boli to fakt Ale pytanie brzmi - Co moze spowodowac taka sruba? Jakie moga byc skutki uboczne prócz bólu ktory mi towarzyszy. I jeszce jedno...Po operacji jest gorzej niz przed. Pozdrawiam wszytskich.:) A.A.K

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam serdecznie, 3 msc temu miałam wypadek w wyniku którego kompresyjnie złamany został krąg L1, ustabilizowano mi kręgosłup 6 śrubami i 2 prętami, narazie nie mogę za bardzo narzekać na nic, chociaż boli mnie czasami miednica, oraz tzw. boczki pleców... cała sprawa wygląda tak, ze generalnie po ok 2 latach od operacji kręgosłup powinien w pełni przejąć funkcję stabilizatora, a żelastwo powinno się wyjąć z kręgosłupa, sa jednak różne dziwne przypadki w których nie można tego zrobić, jak wiadomo każdy człowiek jest inny i każde złamanie przebiega inaczej... życze wszystkim powrotu do zdrowia i jeśli jest taka możliwość i lekarze dają szanse na wyjęcie- polecam zrobienie tego!... naprawde to jest straszne, człowiek nie myśli o zdrowiu póki nie spotka do taka krzywda. pogody ducha, pozywtywnych myśli życzę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich ja równiez mam wstawiony stabilizator 4srubki i dwa pręty ,skonczył mi sie zasiłek chorobowy,teraz zasiłek rehabilitacyjny przyznano mi na dwa m-ce w tym trzy tygodnie sanatorium powiedzcie ludzie czy mozna po tym wszystkim pracować??mam rodzinę i boję sie że nie wróce do pracy.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie .Jestem dwa lata po operacji kręgosłupa na odcinku szyjnym C-5-C-6.Do tej pory było wszystko ok .Od pewnego czasu przy skręcaniu szyją w boki słyszę że cos tam przeskakuje .Lekarz po obejrzeniu zdjecia kontrolnego powiedziałze jest ok .Jednak te strzelanie jest przy każdym skręcie szyją .Czy moze ktoś tak ma? .Czy nie wbiłam sobie tego stabilizatora za głeboko?Prowadzę normalny tryb życia ,wróciłam do pracy i te pstrykanie poprostu pogłebia moj stres ze cos jest nie tak .Bo napewno jest .Moze ktoś zechce do mnie napisac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Dwa miesiące temu miałam stabilizację kręgosłupa - po wypadku miałam zwichnięcie Th12 i L 1. Wstawili mi 8 śrub i płytkę. Jakby tego było mało jestem w 4 miesiącu ciąży. Póki co, jest ok, a przynajmniej takie mam wrażenie, chociaż lekarz operujący stwierdził, że być może będę musiała mieć też stabilizację przednią (obecnie miałam tylną). Może ktoś z Was miał podobne przeżycie to bardzo chętnie posłucham. Przeraża mnie to wszystko....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie, mam prośbę do osób którym zdarzyło się pęknięcie śruby w trakcie użytkowania. W jaki sposób to jest odczuwalne? Ból na pewno, ale przy dotyku czy taki nieprzyjemny podczas wykonywania podstawowych czynności? Czy obrzęk występuje? Zgrubienie? Zaczerwienienie? Co lekarze mówią po stabilizacji u reszty osób? Czy są przypadki osób u których niemożliwe jest usunięcie stabilizatora?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Miałam operacje po wypadku komunikacyjnym, złamaniu uległy th4, th5, th6 i c2. Oczywiście założono mi stabilizatory, minęło już pięć lat. Ból odczuwam codziennie ale jest umiarkowany, o ile nie muszę pracować w jednej pozycji przez 8h wtedy jest nie do zniesienia :( Myśle ze nigdy nie uda mi sie wrócić do normalnej normowanej w godzinach pracy. Do dziś mam stabilizatory i czasem mi dokuczają, jednak strach przed kolejną operacją jest ogromny. Co do ZUSu to brak mi słów, ozajmiono mi ze jestem za młoda i nie mam 5 lat pracy. Smutne ze w takim kraju przyszło nam żyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Pisałam jakiś czas temu o swoim przypadku... Minęło już sporo czasu od mojej wypowiedzi i muszę przyznać, że zmieniło się wszystko....Od ponad dwóch miesięcy jestem mamą :) Mój Franuś przyszedł na świat poprzez cesarskie cięcie, jest zdrowym i dużym chłopcem. :) Tak jak pisałam wcześniej przerażało mnie wszystko po wypadku - ciąża, poród itd. W październiku prześwietliłam kręgosłup, śruby są na swoim miejscu, a ja czuję się ok, nawet nie chcę narzekać :) mam nadzieję, że tak pozostanie. Mam nadzieję, że będę mogła wrócić do pracy... Pozdrawiam wszystkich po stabilizacji oraz tych, którzy narzekają na swój kręgosłup

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie ja również mam stabilizator *MEDTRONIC* L1-L3 boli jak cholera od stabilizacji mija właśnie 6 lat nie rozstaje sie z ketonalem , ale lek przed operacją jest wielki. Zrobiłem prześwietlenie stabilizator jest ok wiec nie ma powodu go wyciągać to słowa lekarza :) *JAK ŻYĆ*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć ,mam na imię Marcin mam 25lat w listopadzie 2012 miałem wypadek samochodowy doznałem złamania kręgosłupa w odcinku L3 i L4, z niedowładem kończyn dolnych miałem operację odbarczania korzeni i mam wstawioną stabilizację od L2 do L5. Całe szczęście że od razu trafiłem do Konstancina tam też miałem pierwszą rehabilitacje-na początku było bardzo ciężko nie mogłem podnieść nogi,pot lał się ze mnie przy najmniejszym wysiłku. Teraz jestem na kolejnej rehabilitacji ale nadal bolą mnie plecy nie mogę długo siedzieć ani chodzić najlepiej jest jak leżę.Czy tak już będzie zawsze??Poza tym mam na wysokości stabilizacji taką uwypukłość(gulałke)czy to może być coś poważnego?? Mysle również o usunięciu stabilizacji ale się boję czy tego typu operacje zawsze się udają?jak wygląda życie po usunięciu czy będę mógł fizycznie pracować?Jeżeli ktoś z was miał podobnie bardzo proszę o kontakt.adres poczty e-mail: anusiak_18@poczta.onet.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2,5 roku temu w wyniku wypadku komunikacyjnego doszło u mnie do złamania kręgosłupa w 2 miejscach, w odcinku piersiowym. Skończyło się jego stabilizacją. Wszystko zniosłam w miarę dzielnie, żyjąc myślą, że z czasem będzie już tylko lepiej. Jednak pomimo jego upływu - żyje się ciężko. Mam pracę siedzącą od 7, czasem do 12 godzin dziennie. Po powrocie do domu jedyne na co mam siłę to na leżenie. Mam 28 lat i całą moją aktywność fizyczną i werwę do życia szlag trafił, wraz z wypadkiem. Ciągle boli, jestem niewyobrażalnie zmęczona, nic się nie chce i wszystko przychodzi z trudem. Rozważam usunięcie metalowych prętów, śrub, całego tego żelastwa... Jestem skłonna przejść przez to piekło ponownie, podjąć się ew. ryzyka itd. Pytanie kluczowe, czy będzie choć trochę tak jak niepamiętne już *dawniej*? Jak wiele się zmieni? Czy bóle ustąpią i będę miała więcej sił? I ile w przybliżeniu potrwa proces rekonwalescencji? Jeśli ktoś da mi tą pewność, że potem moje życie nabierze ponownie tempa, to da mi pewność, że warto. Na dzień dzisiejszy śruby wyglądają jakby były prawie że *poza* moim ciałem. Wystające z moich pleców *wypustki*, pokryte jedynie cienką warstwą skóry, doprowadzają mnie powoli do szału... P.s. Marcin trzymaj się dzielnie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej, ja w wyniku upadku z wysokości ok 4 metrów złamałam L2 i L3, jestem 2 miesiące po operacji wstawiania stabilizatora 4 śruby i 2 pręty. Ból po operacji masakryczny, nie umiałam z bólu mówić, łzy same płynęly do oczu :( Nie życze najgorszemu wrogowi tego. Teraz jest ok, poruszam sie normalnie, uważając jedynie przy skłonach. Odczuwam czasem ból w okolicach miednicy i w bokach, zdjecie robilam 6 tyg po operacji i jest wszystko prościutkie na szczescie :) Zycze wszystkim w podobnej sytuacji dużo sił, nie dajcie sie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej.. Jestem 10 miesięcy po stabilizajcji kręgosłupa, mam 6 śrub i dwa pręty.. Od tego czasu jestem ciągle na l4- z czym zwolniono mnie z pracy, bo miałam umowę której nie mogłam przedłużyć przez pobyt w szpitalu. Na szczęście jestem zameldowana w niemczech i tam z kasy chorych mi płacą.. Na początku było tragicznie ale po 4 miesiącach od operacji potrfiłam skakać biegać wyginać się itd.. Niestety nie mogę dźwigać, zbyt dużo czasu przebywać w jednej pozycji.. Właśnie się bronie w Polsce ale żyć mam zamiar w Niemczech.. Będę się starała o ograniczony czas pracy, bo nie dam rady wytrzymać 8h bez położenia się *) Czasem ból jest ogromny- np dziś, bo za długo klęczałam i się zginałam..Od czasu do czasu biorę tabletki, czasem wgl.. Da się żyć jakoś ale nie wyobrażam sobie powrotu do pracy fizycznej, bo czasem po 2 godzinach jakiś porządków w domu mam taki ból, że nie potrafię wstać :) do tego usunięto mi śledzione i miałam szytą wątrobę.. Za rok mam mieć wyciągane śrubki.. wiadomo strach ogromny, mam nadzieję, że nie będzie takiego bólu jak po wkładaniu.... mam 22lat.. ps: tak ból w okolicy pupy, miednicy i na dole kręgosłupa jest niemiłosierny czasem.... muszę iść na kolejną rehe, bo po niej było wiele lepiej. powodzenia wszystkim..i zdrówka!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem miesiąc po stabilibacji kręgosłupa szyjnego, mam stabilizator ale bez śrub.póki co sztywność szyji ,ograniczona ruchomość. W nocy mnie rzucali podczas usypiania, na szczęście teraz zadziej, niekiedy mi się zakręcie w głowie, a tego nie miałam.bólu nie miałam tylko ucisk na rdzeń. Boje się strasznie co dalej czy wszystko ok. Wszyscy dookoła mówią że stabilizacja doprowadzi do kolejnych problemów z krazkami i kolejnych operacji,ze kręgi nie wytrzymają obciążenia , jak to w końcu jest orietujecie się w temacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam stabilizację w Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu 50-556 Wrocław, ul.Borowska 213 Doktor, który zajmował się moimi plecami to dr Załuski. Z całego serduszka polecam tego Pana, bo jest nadzwyczajny w swojej dziedzinie. Był ze mną chłopak w szpitalu, lat 19, który miał całkowicie złamany kręgosłup, praktycznie wszystkie kręgi, ale na szczęście bez uszkodzenia rdzenia. Go także operował dr Załuski i chłopak już po 4 dnia od 3 operacji chodził po korytarzu :) Mówią na niego żeźnik i z początku mega mnie to przeraziło, ale on ma takie podejście, szybko, szybko i po bólu.. Serdecznie polecam, mam zamiar u niego wyciągać śruby, bo nie dałabym się innemu lekarzowi dotknąć. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam w maju miałem wypadek i złamany kręg L2 wstawili mi w L1 i L3 śruby po 5 dniach wypuścili mnie do domu i wszystko było ok bez bólów. Teraz jest 3 Grudzień i wydaje mi się że mam pękniętą śrubę górną po lewej stronie ponieważ jak dotykam to czuje jakiś delikatny przeskok co mam robić . Nie kontaktowałem się z lekarzem ponieważ w pierwszym kwartale roku mam jechać do niego na wizytę. Lekarz planuje wyciągnięcie śrub w maju 2014 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawid jak najszybciej powinieneś zrobić rtg z opisem nawet prywatnie koszt ok 40-50zł i jak opis będzie niepokojący to zgłoś się do lekarza ma wtedy obowiązek udzielić Ci informacji co dalej (bez zbędnej rejestracji ) telefonicznie lub też osobiście

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem rok po założeniu stabilizatora - 6 śrób i 2 płytki tytanowe Stryker. Złamany krąg L2 bez ubytków neurologicznych. Snowboard to niebezpieczny sport :/ Operacja odbyła się w szpitalu w Grenoble we Francji. Teraz zastanawiam się nad usunięciem implantów, ale lekarze w szpitalu Św. Rafała w Krakowie i w Klinice Ortopedii i Rehabilitacji w Zakopanem odradzają jeżeli nic nie boli, śruby są na swoim miejscu a organizm nie odrzuca implantów to po co się kroić. A w zasadzie większych problemów czy bólów nie odczuwam, czasem tylko jak długo chodzę czy coś noszę to trochę boli i po schylaniu ciężko się wyprostować. Staram się żyć w miarę normalnie, uprawiam sporty (pływanie, rower, fitness), pracuję. Lekarze mówili, że po operacji usunięcia wystarczy tylko 2 tygodnie L4 dopóki rany się zagoją i można wracać do pracy. Ponoć im dłużej się czeka tym śruby bardziej zarastają i trzeba dużo piłować, żeby je wyciągnąć :/ Czy osoby, które usunęły stabilizator mogłyby opowiedzieć czy było warto? Czy pojawiły się jakieś problemy? I gdzie usuwaliście stabilizator w którym szpitalu? Jakiś polecany lekarz na południu Polski? - mój e-mail: los.karolinos@gmail.com. Będę wdzięczna za informacje. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, można wiedzieć gdzie usuwasz? W jakim szpitalu? I jaki lekarz operuje? I dlaczego usuwasz? Coś boli, przeszkadza? Sorry, że tyle pytań ale mam bardzo podobną sytuację (też L2 6 śrub i 2 pręty) i ciągle się zastanawiam czy warto przez to jeszcze raz przechodzić ... Słyszałam, że po 2 tygodniach od operacji można normalnie funkcjonować, ale na początku pewnie ból jak przy zakładaniu. Będę wdzięczna za wszelkie informacje. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjęcia będzie tak gdzie zakładano mi stabilizator po wypadku czyli w Konstancinie. wyjmuje bo cięgle dokucza mi kręgosłup bóle dzień w dzień, raz boli mniej raz mocniej ale codziennie. Operować będą Dr. Baranowski i Dr Rybarczyk. Też właśnie słyszałem że trwa to ok 2 tyg. Ale jak będzie pojęcia nie mam.... miałem nadzieje że tu się choć troszkę dowiem. to jest mój e-mail bar__on@wp.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem 2 tygodnie po operacji kregoslupa stabilizacja th4 -th7 po wypadku wybuchowe zlamanie th5 u th6 4 śruby i 2 płyty ...moje pytanie brzmi do osób po stabilizacji jak szybko powrociliscie do normalnego funkcjonowania ?Bo tydzień od operacji wyszłam ze szpitala i zaczelam prsktycznie normalne życie nie narzekam na ból tabletek przeciwbólowych tez praktycznie nie biorę i żyje w miarę normalnie tylko wszystko robię na spokojnie i zastanawiam sie czy to nie zaszybko kontrole mam dopiero za miesiąc ..pozdrawiam wszystkich po urazach kregoslupa !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×