Pobyt w szpitalu po operacji przepukliny pachwinowej

[Gość Marek]

Już wcześniej zadałem Panu kilka pytań za które odpowiedzi bardzo dziękuję. Chciałbym jeszcze raz prosić o rozwiązanie kilku podejrzeń jakie zaobserwowałem po mej operacji. Tydzień temu miałem operacje laparoskopem, na przpukline pachwinową, po obu stronach. Chodzi o błędy zachowania mojego czy oby nie zaważą w jakiś sposób na skutkach operacji. Myślę że przydadzą się Pana opinie, też tym którzy wkrótce w szpitalu znajdą się w podobnych okolicznościach. Oto pytania: 1-Zaraz jak po operacji, przywieziono mnie na salę szpitalną, kilkanaście razy przebudzałem się i aby udać się rękami po wodę jaka stała a szafce, musiałem podnieść się mocno całym ciałem, naprężając mocno mięśnie brzucha, gdyż nie dano mi do ręki pilot podnoszący łóżko, a pielęgniarki nie wołałem bo zdawało mi się że woła się pomoc tylko w bardzo ważnych sytuacjach. Chodzi mi o to napinanie brzucha, bo lekarz przed operacją ostrzegał mnie przed robieniem brzuszków itp. lecz nie wiem czy to sięganie po wodę to drobiazg? 2-przez 10 godzin po operacji piłem bardzo dużo wody, ( ok. 3 litry) piłem prawie na siłę by uzupełnić wcześniejsze braki, a potem żałowałem tego bo mnie bardzo rozsadzało że aż się wyprostować nie mogłem itp. Czy mogło zaszkodzić to mej operacji, bo inne sprawy mnie nie interesują? 3-po kilku gdz. jak mnie wypisano ze szpitala ubrałem bardzo ciasne spodnie i w samochodzie dopiąłem się jeszcze pasem. Wszystko to bardzo mi ugniatało brzuch. Czy mogło zaszkodzić to mej operacji? 4- ( aby nie zakładać osobnego wątka z pytaniem pozwolę sobie zadać je tutaj.) -Czy codzienne szybkie spacery od następnego dnia po operacji, trwające każdy 1 gdz i 30 minut, mogą zaszkodzić mojej operacji? Podobno mają mi pomagać dlatego chociaż tyle ćwiczę. Bardzo dziękuję za odpowiedzi i przypomnę że chodzi mi tylko i wyłącznie o opinie związane z zagrożeniami konieczności powtórzenia mej operacji w przyszłości, czego bardzo bym nie chciał. Serdecznie pozdrawiam. Marek.