Krwawienie z rany pooperacyjnej po operacji serca

[Gość Kasia]

Witam, Chciałam się dowiedzieć kilku rzeczy,ale pierwsze pokrótce przedstawię historię choroby. Sprawa dotyczy mojego dziadzia-69 lat. Dnia 15 listopada miał wykonywaną operację by-passy, co było spowodowane u niego wystąpieniem zawału niepełnościennego,rok wcześniej przeszedł incydent naczyniowy w mózgu.Dostawał przed zastrzyki rozrzedzające krew.Operacja przeszła bez komplikacji,szybko został pionizowany, powracał do zdrowia. Ok. 7 dnia po operacji miał smolisty stolec,ogólnie czuł się słabo,oblewały go poty, nie chciał jeść. Lekarze zrobili mu gastroskopię i kolonoskopię, wyszło że ma wrzody.(lekarz twierdzi, że ze stresu mu się zrobiły)Zaraz dwa dni po tym utracił przytomność(na oddziale kardiochirurgii cały cza przebywał),lekarze natychmiast podjeli decyzję o interwencji chirurgicznej-miał krwawienia do jamy brzusznej z perforacją.(Podobno dobrze, ze nic na kolację nie jadł)Lekarze cieszą sie ,że przezył. W tej chwilii dziadziu powolutku dochodzi do siebie fizycznie,choć jest jeszcze b. osłabiony. Oczywiście usuwanie wydzielny,inhalacje miał teraz ztym jest troszkę lepiej.Martwią mnie zaburzenia świadomości u dziadzia-lekarze twierdzą ze to stan przejściowy-czym to może być spowodowane?Zdaję sobie sprawę ,że to mogą być przyjmowane leki,osłabienie 2operacjami.Ale wg Pana doktorze na podstawie własnych jakiś doświadczeń do stan przejściowy?Widać z każdym dniem poprawę,pamięc ma zachowaną,problem z trafieniem np. z łożka szpitalnego do toalety występuje i czasami takie głupotki gada.I drugi problem:krwawienie drobne z rany pooperacyjnej na brzuchu.Ma w tej chwilii robione opatrunki przez lek.chirurga i zalecony pas brzuszny. Lekarz coś wspominał o powięziach...Sugerują, zeby duzo jadł bialka, dostaje kroplowki:metrinidazol, glukozę, potas. Niechcą narazie operować, ale podobno calkiem możliwe ze bedzie to konieczne...Strasznie nas to martwi, dziadziu jest strasznie słaby, czy da się tego uniknąć?!Czy same opatrunki mogą pomóc?Jak my możemy pomóc?Dziadziu już jest prawie miesiąc w szpitalu i ciągle jakieś powikłania ma.Prosze o odpowiedź i z góry bardzo,bardzo dziękuję...

[Gość stapler]

Taki stan rzeczywiście najczęściej jest przejściowy. Musi Pani zdawać sobie sprawę, że z powodu utraty krwi mózg przez jakiś czas był niedotleniony. Musi się mózg teraz zregenerować po takim niedotlenieniu. Poza tym każdy starszy człowiek, który trafia do szpitala ma problemy ze swoją osobowością (zachowania typu Alzheimerowskiego), jest zagubiony, w obcym środowisku i otoczeniu. poprawa znaczna na pewno nastąpi, gdy dziadek wróci do domu. Trudno mi odpowiedzieć konkretnie na pozostałe pytania nie znając dokładnie szczegółów klinicznych pacjenta. Proszę w tej sprawie konkretnie porozmawiać z lekarzami prowadzącymi. Najważniejsze jest teraz, aby dziadek był bardzo dobrze odżywiony. Dobre odżywienie pomoże w prawidłowym gojeniu ran i być może przez to uniknie się operacji.