Ropień po laparoskopii woreczka żółciowego

[Gość Agnieszka]

Przeszłam zabieg laparoskopii usunięcia woreczka żółciowego. Przy ściagąniu szwów okazało się, że mam duży ropień w ranie nad pempkiem. Rana była płukana preparatem octenisept i zmieniane były opatrunki na których znajdowało sie bardzo dużo ropnej zielonej wydzieliny. I tak przez 14 dni. Póżniej rana była oczyszczona (bardzo bolesne doswiadczenie) dalej płukana tylko że solą fizjologiczną i w ranę został podawany antybiotyk Gentamycyna kolejne 14 dni. Od oczyszczenia rany i podania antybiotyku mija już 16 dni. Niepokoje się długością leczenia czy może jestem na cos dodatkowo chora mam na myśli jakis gronkowiec. Nie miałam żednych szczepień przed pójściem do szpitala. Ataku woreczka dostałam nagle i to barzo ostro. Od operacji mija 40 dni a ja nie mogę wziąc głębokiego oddechu przewrócic sie z boku na bok bez uczucia bólu. Jak dotykam miejsce pod żebrami z prawej strony po operowanym woreczku to czuje kłujacy ból tak samo miejsce po drenie też mnie boli. Chciałam nadmienić, że ściśle przestrzegam diety ale jak rano pójde do toalety i oddam stolec to póżniej jeszcze w odstepach około 20 - 30 min idę ze 2 razy. Stolec wtedy jest luźny, żółty podrażniający. Bardzo prosze o poradę.

[Gość stapler]

Najlepiej, aby z ropnej wydzieliny z rany wykonać posiew celem badania mikrobiologicznego. W zależności od wyhodowanej bakterii i w stosunku do oznaczonego antybiotyku, na który będzie wrażliwa bakteria trzeba by włączyć celowane leczenie. Opisywane przez Panią dolegliwości jak wyżej czasami występują, lecz powoli wycofują się nawet przez 2-3 miesiące po zabiegu.