Gość Neli Opublikowano 30 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Października 2015 Na mnie nie działa lewatywa, w dodatku to nie jest przyjemne. Przecież na zatwardzenia muszą być skuteczniejsze środki, przyjmowane w wygodniejszej formie :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ela Opublikowano 27 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2016 Ja robie tak: pod prysznicem na stojaco: odkrecam koncowke prysznica, węzyk przystawiam do ombytt i odkrecam kurek - nie za mono. Woda chlodna lepsza - czuje jak sie wlewa. Ups! - kibelek musi byn w poblizu, gdyz nie zawsze da sie dluzej wytrzymac. Robie to od lat w okresach kiedy mam problemhy z wyproznieniem - dziala :) i powoduje, ze czuje sie dobrze. Wiadomo - przyjemne to nie jest , wiec nie za często! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MARCIN Opublikowano 15 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2016 Mam 45 lat i od dziecka dostawałem lewatywy i do dzisiaj je stosuje , i nie wiem czy to jest często ale robię lewatywę co miesiąc czyli 12 w roku z dodatkiem mydła lub samą wodą i czuje się swietnie , uważam z mojego punktu widzenia ta częstotliwość robienia lewatyw jest dobra dla mnie i mam wtedy na nią ochotę .Więc każdy dorosły powinien wiedzieć co jest dla niego dobre i robić to tak często jak czuje taką potrzebę . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ola Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Witam, przeczytałam tutaj wszystkie komentarze i chce tylko o precyzyjne określenie jednej kwestii Jak długo? Jak często trzeba powtarzać lewatywę ? Tak żeby faktycznie wyszły z nas jakieś kamienie kałowe i inne nie zbyt przyjemne toksyny ? Czy jak zrobie razna tydzień to bedzie ok? Mój sposób to woda z cytryna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jacqueline Opublikowano 12 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2016 Ja ogólnie lewatywe polecam. Na początku robiłam z kawy. Teraz robię wodą z cytryną. Staram się robić raz na tydzień lecz nie zawsze się to udaje. Wiadomo jak już robi się lewatywe to trzeba uważać co się je. Nie polecam jeść zbyt często wieprzowiny bo to mięsko jednak najbardziej nam tam zalega. Ja staram się jeść indyka, kurczaka i ryby. Jeszcze tylko w żadnym komentarzu nikt nie napisał o zjedzeniu jogurt po lewatywie. Warto zjeść jogurt ponieważ wyplukujemy złe ale też i dobre bakterie. Więc jogurt po lewatywie musi być. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gabi Opublikowano 13 Maja 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2017 Jeden jogurt nic nie da, do tego musi być prawdziwy, a takich w Polsce nie ma *( Jedyny sposób to zrobienie sobie samemu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość fretka Opublikowano 6 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2017 Robię lewatywy od ok 10 lat a jakieś 7 niemalże codziennie. Przerwy na kilka dni mam b rzadko. Tylko jeśli do kogoś jadę i nie ma warunków. Robię woda z prysznica ze sluchawki. Jestem juz uzależniona bo bez dokladnego wyczyszczenia samo wyproznienie nic mi nie daje bo czuje się * brudna* i pelna. Jednak prócz klopitow z organizacja tego oczyszczenia nie widzę absolutnie żadnych skutków ubocznych. Potrafię pol godziny spędzić na wlewach i to dość cieplą woda. Czasem gdy zjem cos co ciągle schodzi z jelit ciężko szybko się wyplukac. Mam bardzo gladka skórę na ciele. Nie wiem czy to od lewatyw. W mlodosci mialam dużo pryszczy również na plecach czy dekoldzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość arnika Opublikowano 10 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2017 Ja miałam lewatywę robioną dwa razy w życiu. Przed porodem. Do dzisiaj mi cierpnie skóra jak sobie to przypominam. Ja staram sie zdrowo jeść, stosować w diecie błonnik, pije dużo wody, jem nabiał. Sporadycznie miewam zaparcia, ale to bardziej ze stresu niż ze złego żywienia. Stosuje wtedy czopki evaqu które bardzo mi pomogły w czasie ciąży. Aplikacja i szybkość działania o wiele przyjemniejsza niz lewatywa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kalarepka Opublikowano 30 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2017 Fretka wygląda na to że jesteś uzależniona od lewatywy. To chyba nie zbyt dobre dla organizmu. Można sie od czasu do czasu oczyścić ale żeby codziennie? No nie wiem. Ja tak jak Arnika miałam lewatywę przed porodem i bardzo źle to wspominam. Teraz na zaparcia stosuje naturalne środki (owoce, błonnik, siemię), ale nie zawsze efekt jest taki jaki bym chciała. Zbyt długo trzeba czekać na efekt. Spróbuje czopków. Poczytała trochę o nich wyglada na to że sa ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zosia Opublikowano 18 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2018 Również mam problem z wyproznianiem leczenie tabletki nie pomagają piję bardzo długo siemię też nic wyczytałam o lewatywie i chce zacząć ja robić ciężko to idzie i nie mogę dostać się głębiej woda się cofa mam wtedy dyskomfort.Jak często robić by wszystko wyszło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dondrek Opublikowano 12 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2018 Zbyt częsta lewatywa może rozleniwić jelita. Przecież wypłukiwanie z nich nieczystości powoduje że nie muszą pracować bo wszystko robi za nie woda. No ale co kto lubi. Ja jeżeli juz to wybrałabym czopki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość olga Opublikowano 28 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2018 Jakie te czopki stosujecie,? Ja się przybierałam do lewatywy, ale poczytałam i wymiękłam...jakoś nie przekonuje mnie wlewanie wody do tyłka, stosuję od czasu do czasu czopki glicerynowe, ale albo nie działają, albo dla odmiany przeczyszczają mnie tak, że dzień mam z głowy..żaden komfort, podobnie z miksturami różnymi...szukam cały czas najodpowiedniejszego rozwiązania dla siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zenka Opublikowano 29 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2018 nie nie nie, lewatywę zostaw na sam koniec. Zamiast czopków glicerynowych użyj sobie eva qu - są łagodne i bezpieczne, stosowałam je w ciąży i dawały dużą ulgę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość wess Opublikowano 29 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2018 Robiłam sobie kiedyś lewatywe, mega to oczyszcza jelita. Ale wiadomo, że za często to nie ma co chyba... doraźnie eva/qu stosuje jak już jedzenie śliwek nie pomaga. Ale zauważyłam, że mnie najczęściej zaparcia łapią jak zjem za dużo słodkiego. Też tak macie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Marzena Opublikowano 29 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Września 2019 Po urodzeniu dziecka, zaczęłam mieć problem z zaparciem, zaczęłam robić lewatywy, ale częste lewatywy pozbywają się z jelit dobrych bakterii i po lewatywach się nie regulowało z wypróżnieniami, a nawet gorzej było. W końcu poczytałam o różnych innych metodach i zastosowałam taki czopki o których piszecie. Wszystko mi się wyregulowało, brałam też probiotyki, aby doprowadzić do równowagi jelita. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gość Manix Opublikowano 25 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2022 Witam, od kilku lat stosuję lewatywę i to prawie codziennie ok 2 l. Dodaję do wody o temperaturze ok 37 stopni dodaję 17 do 24 kropli aktywnego MMS. Co trzy cztery dni do wlewu dodaję aktywne bakterie w mniejsce MMS. To co mną powodowało, abym zaczął tą procedurę, to problemy z prostatą. Kropelkowe oddawanie moczu, bardzo częste, często bolące i piekące. Jednoczesne zapalenia jąder z bardzo bolesnym powiększaniem do wielkości gęsiego jajka. Tragedia. Zapalenie leczłem przez 8 miesięcy bez efektów. Lekarz przepisał mi 6 różnych antybiotyków. Bez skutku. Czułem się po tym tym bardzo osłabiony i rozgoryczony. Jedyna propozycja, to operacja usunięcia prostaty. Oczywiście najpierw punkcja, aby wykluczyć raka. To prawda, że moje PSA to ok 9, to dużo, ale to nie musi nic znaczć, ponieważ ten współczynnik nie musi wskazywać zmian rakowych. Muszę przyznać, że były częste nawroty, ale po 1,5 roku zaczeło być coraz lepiej. Po pół roku stałe zapalenie przeszło, i to dało mi siły do dalszej walki. Poza lewatywą biorę trochę minerałów i witamin. Biorę Zoolit, L- lizin, wit B, wit C, Probiotyki,i OPC i MSM. Dzisiaj sikanie jest bez problemu, o zapaleniu zapomniałem, seksualność się poprawiła i jest super. Ja już myślałem, że ze mną już koniec, a dzisiaj po tym strasznym okresie pozostało jako przykre doświadczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.