Kamkam

Hej 🙋‍♀️jeśli ktoś zastanawia się czy poddać się zabiegowi to osobiście uważam że warto. Postanowiłam to napisać tutaj bo sama czytałam to forum i odciągałam zabieg o ponad 2 lata, przestraszona historiami a tym bardziej zabiegiem laserowym, który doktor mi proponował. Jednak w lipcu poddam się wycięciu laserowemu wycięcia faldu, a był dość sporej wielkości powiedziałabym że taka wielkość wiśni. Musiałam mieć też wycięcie śluzówki bo fałd ją wyciągnął za sobą… tym byłam najbardziej przerażona bo któraś z osób na tym forum miała podobnie i potem komplikacje po zabiegu a wszystko zeszło na to ze komplikacje były prawdopodobnie po laserze. Ale u mnie nic takiego się nie wydarzyło, jestem miesiąc po zabiegu, wszystko jest w jak najlepszym porządku normalnie ćwiczę, gram w tenisa czy biegam. Po zabiegu nie odczuwałam bólu, lekkie ciągnięcie ale to tyle. Wizyta w toalecie luz, myślałam że będzie to straszne ale nic nie bolało, pierwsze dwa dni lekką krew widoczna w toalecie ale po około 3/4 dniach już nic. Obeszło się bez paracetamolu. Robiłam nasiadówki 3 razy dziennie i smarowałam ranę kremem od doktora i tyle. Po tygodniu już zapominałam że miałam zabieg jak mówił mój lekarz 😉 teraz żałuję że niezdecydowanie wygrało i tak długo zwlekałam, zmiana życia i brak kompleksu nie do opisania. Moja pupa nigdy tak dobrze nie wyglądała 😅 polecam serdecznie doktora Marka Woźniaka z Wieliczki, cudotwórca i jak sam powiedział przy zabiegu „zależy mi na efekcie” i efekt jest nieziemski! A spodziewałam się że zostaną blizny lub będzie to jednak widoczne że coś tam było robione, a w zasadzie znikło tylko to co miało zniknąć więc jak ktoś się waha to może ten wpis pomoże się zdecydować. Ja odkładałam to dwa lata a teraz jestem mega zadowolona, wiadomo każdy przechodzi to inaczej, są różni lekarze i różny próg bólu, ale ja ja ze swojej strony polecam zabieg😀