Witam.
Cierpię na podobne schorzenie od czterech lat.
Dodatkowo niesamowity ślinotok ślinianki przyusznej, jest to chyba wtórny efekt pieczenia. Nikt nie jest w stanie pomódz.
Próbowałem nawet olejków CBD - szkoda kasy.
Przerobiłem całą służbę zdrowia - prywatnie też.
Znalazłem lek i tym bym się chciał podzielić, może komuś pomoże.
MOI DRODZY TO JEST ZWYKŁY KLONAZEPAM.
Stosuję 1mg dwa razy dziennie. Rozgryzam i trzymam w policzku nawet 20 min.
Nie radzę połykać bo bardzo uzależnia ale jak się przekonałem jest lepszy efekt.
Z pieczeniem w pysku nie da się żyć.
Współczuję każdemu.
Jeśli ktoś przeczyta ten tekst przekażcie go na inne fora.
Jest wiele osób z podobnymi dolegliwościami.
Mój adres w razie pytań odpiszę
gnoirek@gmail.com
Pozdrawiam i zdrówka.