czesc podziele sie swoim dosiwdczeniem bo wiem jak cieżko coś znaleść w sieci . Ja miałam 3 razy usuniete fałdy odbytu z zakrzepicą .Nabawiałm sie tego po 2 ciazach . Bardzo mi to utrudniało życie codzienne pierwsze 2 zabiegi były do przezycia i z takim nastawieniem również pojechał na ten ostatni etap wycicecia fałdu z zakprzepem ( co jakiś czas robił mi sie w tym pozostalym fałdzie ) jakikolwiek mocniejszy wysiłęk puchło i wchłaniało się chciałam wreszcie zrobić z tym porządek . Ten 3 zabieg był najgorszy jezeli chodzi o dochodzenie do siebie ale teraz wiem ze to zalezy ile sie wytnie wiec wycinajcie na raty ! ja miałam wyciety obszar od godziny 6.00 do 11.00 i 10 szwow rozpuszczalnych wiec bardzo duzo .pierwsze 5 dni bol opuchniecie rwanie tylko ketonal pomagał i to co 4 godziny .od 7 doby przestałam brac przeciwbolowe proszki bol stał sie do wytrzymania , opuchlizna zaczela schodzić ( wizyta kontrolna goi sie ale jeszcze chwile to potrwa ) Jezeli chodzi o wypróznienia dieta duzooo wody i jakos idzie ale w glowie strach zeby nic nie pękło 🙂 Po10 dniach zaczyna juz to zdecyowanie lepiej wygladac rana praktycznie zagojona ( czesc jako ziarninowanie musi sie zrosnąć ) ale jeszcze pewnie chwilkę to potrwa . Czy żałuje teraz z perspektywy tych 10 dni nie bo wiem ze bedzie tylko lepiej ale tych pierwsych 5 dni juz nie chce pamietać 🙂 życzę wszystkim niezdecydowanym wiary w to ze czas leczy rany odwagi do zabiegu kazdy organizm przechodzi to inaczej pamiętajcie .