Witam, moje żylaki mnie męczyły już dość długo i nieustanne krwawienie i szczypanie sprawiło że zdecydowałem się na konsultacje i ostatecznie prywatnie na zabieg. Tak się złożyło że oprócz żylaków i polipów w odbycie miałem też żylaki na nodze więc zdecydowałem się na zabieg 3 w 1. Po dość szybkim (2h) i malo bolesnym (żylaki nogi laserowo a odbytu chirurgicznie) zabiegu położono mnie na 1,5 h w osobnym pomieszczeniu. To co może się wielu niespodobać to dość "intensywne" uczucie bólu gdy lekarz centralnie wbija igłę ze znieczuleniem miejscowym w żylaki i polipy, ale pomaga głębokie oddychanie przez usta. To co przeszkadza po zabiegu to tampon w tyłku i to uczucie że się chce wypróżnić pomimo tego, że się nie chce. Ja miałem dwa dni wcześniej dietę bogatoresztkowa (jadłem papki, dużo piłem 3l i zero alko). Uczucie pieczenia i swędzenia po zabiegu jest okropne ale z pomocą przyszło mi to forum. Żona poleciała mi po ketonal i na zmianę z pyralgina jadłem przez 2 dni co 6h. Tabletki pomagały i mogłem spokojnie czytać forum i dobrze się przy tym bawiłem, a nawet uśmiałem czytając Wasze opowieści. Ja w pierwsza dobę po zabiegu poszedłem do domu ale wieczorem czekało mnie wyciągnięcie tamponu z tyłka i to było bardzo nieprzyjemne bo rana była nabrzmiała i spuchnieta, ale po 15 min walki gdzie dosłownie był pot, ból i łzy po 30 min po przyszła "mała ulga". Przez pierwsze dwa dni piłem dużo wody, jadłem papki, jogurty, piłem siemię lniane rano i wieczorem i w trzeciej dobie przyszedł czas na wypróżnienie... I to była masakra. Ja to robiłem w trzech podejściach bo był ból i psycha mi coś mówiła że jak nacisnę za mocno to wszystko się porozrywa. Ale jakoś poszło... I wtedy poczułem radość szczęście i dumę. Później już było tylko lepiej. Jestem 10 dobę po zabiegu, jestem po konsultacji i wszystko jest póki co ok. To co mogę Wam polecić to: dietę przed zabiegiem i dużo wody. A po zabiegu: 1. Ketonal i pyralgine na ból; 2. Dietę bogatoresztkową; 3. 3l wody dziennie; 4. Siemie lniane rano i wieczorem; 5. Regularne przemywanie rany wacikiem i osceniseptem; 6. Lactulose i parafinę 2x dziennie; 7. Naparówki 3x dziennie po 15 min od 3 doby. Pamiętajcie że ból mija u mnie po 5 dobie, a później jest już tylko lepiej. Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo siły i cierpliwości 🙂