Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

osia

Members
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia osia

0

Reputacja

  1. osia

    Kłębczak na szyi

    Hej Monia, Przed operacją na Banacha też kazali mi wyrobić kartę dilo. W moim przypadku była niezbędna, żeby w ogóle zapisać się na operację. Myślę, że ta karta być może przyspiesza termin operacji. Ja polecam jak zwykle prof. Niemczyka, bo on się specjalizuje w przyzwojakach, o prof. Dzieciuchowiczu nic nie wiem.
  2. osia

    Kłębczak na szyi

    Witajcie, wracam do Was po operacji 🙂 Minął ponad miesiąc od operacji, 8 września miałam wykonaną operację w szpitalu w Warszawie na ul. Banacha u prof Niemczyka. Bardzo, bardzo polecam Profesora, jest to lekarz specjalizujący się właśnie w kłębczakach (paraganglioma), jego klinika wręcz z tego słynie. Niestety nie ma możliwości dostać się do niego w przychodni publicznej, więc pierwsza wizyta musi być prywatna. Nie bedę opisywać jeszcze raz jak się wszytsko zaczęło, bo można znaleźć moje poprzednie wpisy na forum. Guz był rzeczywiście duży, ale szczegółów dowiem się dopiero na wizycie kontrolnej. W tej chwili mam typowe problemy jakie występuja po tej operacji, czyli jednostronne porażenie krtani, fałdy głosowe nie zwierają sie przy mówieniu więc mówię z powietrzem i szybko się meczę kiedy dłużej mówię. Język zbacza na jedną stronę, więc seplenię. Troszeczkę boli mnie bark, ale normalnie nim ruszam. Od razu po operacji byłam bardzo słaba, bo traci się dużo krwi w trakcie takich operacji. Nie mogłam też normalnie jeść, jadłam tylko pokarmy półplynne, zagęszczałam wodę. W tej chwili jem już prawie normalnie, tylko powoli. Czasami mam lekkie zawroty głowy, bóle głowy. Moja blizna zaczyna się z tyłu, wysoko za uchem i kończy gdzieś w połowie szyi. Nie mam czucia powyżej blizny, ale to normalne. Jestem pod opieką logopedy, foniatry i neurologopedy. Z takich ciekawostek, foniatra polecił mi wykonywać ćwiczenia techniką Lax vox (można znaleźć w internecie). Przyjmuję preparaty Nivalin i Neurovit żeby pobudzić nerwy i mięśnie w krtani. Sumiennie wykonuję ćwiczenia od logopedy i mam nadzieję, że swój dawny głos odzyskam w końcu 🙂 (moja siostra miała taką samą operację i głos wrócił po pół roku). W badaniach genetycznych wykryto u mnie dwie mutacje SDHD (odpowiedzialny za rodzinne występowanie przyzwojaków) i RET (odpowiedzialny m.in. za nowotwory tarczycy). Trzymam kciuki za wszytskich którzy muszą przez to przechodzić! 🙂 Mam nadzieję, że to forum pomoże komuś tak jak mi pomogło. Gdyby ktoś potrzebował więcej informacji, może bedę w stanie coś podpowiedzieć. Chętnie odpowiem na maila: osiabonder@gmail.com
×