Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Kilkukrotne skręcenia stawów skokowych


Gość Olaka

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry. Mam problem ze stawami skokowymi. W październiku poprzedniego roku doznałam urazu lewego stawu skokowego. Według zaleceń lekarza, który stwierdził lekkie skręcenie, zostałam w domu przez ok. 5 dni, robiłam okłady z altacetu, usztywniłam staw bandażem elastycznym oraz przyjmowałam lek przeciwzapalny. Sytuacja powtórzyła się na początku listopada lecz wtedy nie udałam się do lekarza, ale usztywniłam staw i robiłam okłady z altacetu. W styczniu tego roku doznałam urazu lewego stawu skokowego. Również w tym przypadku nie udałam się do lekarza, lecz zostałam w domu i postępowałam z nogą jak w poprzednich przypadkach. Podczas wszystkich 3 skręceń kostki były opuchnięte, za trzecim razem pojawiło się dodatkowo jakby niewielkie zasinienie. W marcu byłam na wizycie u ortopedy, dostałam skierowanie na usg ortopedyczne które wykazało następujące nieprawidłowości: * [lewy staw] Więzadło strzałkowo-skokowe przednie - nie uwidoczniono prawidłowo napinającego się więzadła - zastarzałe, całkowite uszkodzenia. [prawy staw] Więzadło strzałkowo- skokowe przednie - nie uwidoczniono prawidłowo napinającego się więzadła - zastarzałe, całkowite uszkodzenia. Więzadło strzałkowo-piętowe - napinające się przy badaniu ze znacznym opóźnieniem, niewydolne*. Lekarz przy wykonywaniu badania stwierdził, że tych więzadeł już praktycznie nie ma. Lekarz ortopeda po zapoznaniu się z wynikiem badania wydał mi skierowanie na rehabilitację (masaż wodny i terapuls). Mimo dopisku *pilne* zostałam zapisana na połowę lipca (masaż wodny jest wykonywany w moim mieście w jednym miejscu, nie miałam nawet możliwości wykonać tej rehabilitacji prywatnie). Od czasu pierwszego skręcenia stawy skokowe podczas chodzenia często *wywijały się* podczas chodzenia, również po dłuższych spacerach i w niektórych pozycjach (np. wykonując ćwiczenia na aerobiku, ale również leżąc) odczuwałam ból, lecz nieuciążliwy. Mniej więcej od początku marca kostki bolały mniej, ale mimo to udałam się na wspomnianą wczesniej wizytę u ortopedy, ponieważ w razie gdyby ból powrócił nie chciałam czekać kolejnych kilku miesięcy na wizytę. Również przy zapisie na odległy termin na rehabilitację nie zmartwiłam się ze względu na to, że urazy stawów nie przeszkadzały mi w normalnym funkcjonowaniu. Jednak kilka dni temu po niedługich spacerach pojawił się ból obu kostek, większy przy prawej. Nie doszło do żadnego urazu ani nawet lekkiego wywinięcia się stopy. Nie są opuchnięte ani nie występuje krwiak. Czy powinnam się martwić tym bólem? Czy są jakieś doraźne sposoby które mogłabym zastosować? Czy są może jakieś ćwiczenia na wzmocnienie tych stawów czy jednak może lepiej oszczędzać je lub nawet lekko usztywnić? I czy jest duże prawdopodobieństwo, że rehabilitacja pomoże w moim przypadku? Czy istnieje zagrożenie, że będę musiała przejść operację? Czytałam o operacjach przy zerwanych więzadłach, nie wiem natomiast czy *całkowicie zniszczone* a *zerwane* oznaczają to samo. Jest jeszcze druga sprawa, zamierzam podjąć pracę, rozpatruję dwie propozycje. Czy w stanie moich stawów mogę podjąć pracę stojąca czy jednak lepiej siedzącą? Z góry bardzo dziękuję za przeczytanie mojej długiej wiadomości i za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×