Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Swędzenie skóry głowy po operacji guza mózgu oponiaka


Gość IZa

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki za odpowiedź. ja miałam już 3 kontrolne. za pierwszym razem i i ostatnim miałam kontrast ale za drugim nie było. Zastanawiam się dlaczego teraz mi podali. Czyżby było coś nie tak ? Wizytę mam za tydzień dopiero i różne myśli mi przychodzą do głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beata, bądź dobrej myśli, gdyby za drugim razem coś podejrzanego było, to miałabyś może szybciej to trzecie badanie, bardziej tutaj chodzi o dmuchanie na zimne, wiem, że my się stresujemy, dla mnie samego lektura tego forum i nie tylko było takim upewnieniem się, że pewne rzeczy, które się ze mną działy, lub jeszcze dzieją po operacji są normalną koleją rzeczy, a nie oznaką, że coś się złego dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Ja wszystkim bardzo jestem wdzięczna ,że każdy opisuje swoje dolegliwości po operacji. Ja się mniej stresuje jak czytam i wtedy się upewniam, że to jest normalna kolej rzeczy że nic złego się u mnie nie dzieje. Ja w lipcu 2014 r miałam usuniętego oponiak, potem miałam jeszcze dwie operacje( z powodu infekcji rany), ale rezonans będę miała dopiero w październiku 2015r. Mam pytanie czy na wizyty do lekarza chodzicie do tego co operował i jak często.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała, myślę, że to forum jest jakby naszą grupą wsparcia. Ja w upały też się średnio czułam, ale myślę, że był to wynik tych upałów i w większości ludzie tak się czuli. Po drugie ja po operacji bałam się wyjśc z domu, ale ówcześnie moja 2 letnia córka pomogła mi przezwyciężyć strach. Ktoś musiał iśc do sklepu, na spacer z małą itd. Później już to minęło, ale rzeczywiście mogła to być nerwica. Ja co roku mam rezonans kontrolny z kontrastem - właśnie aby zobaczyć czy coś się złego nie dzieje. Chodzę zawsze do tego samego co mnie operował (dr Furtaka). Panie z rejestracji same powiedziały, że do innego nie ma sensu bo mnie nie zna. Zresztą inni nie wiadomo, czy daliby mi skierowanie na rezonans. U mnie już 5 lat po operacji, teraz w tym roku nie robię rezonansu, tylko zrobiłam sobie 1,5 roku przerwy (zawsze miałam w listopadzie), rezonans będę miała dopiero w kwietniu:)) Poza tym staram się o drugie dziecko, więc zobaczymy czy doczekam do kwietnia:)) Myślę, że wszyscy jesteśmy wygrani. Jesteśmy po operacji, żyjemy i cieszmy się każdym dniem:)))) Tak poza tym pamiętam jak na 1 stronie wpisywałam swój pierwszy post a już się zrobiło ich 39 stron. Myślę, że wielu osobom dużo ono dało, dlatego chociaż już minęło 5 lat od operacji, ja od czasu do czasu tu zaglądam. Pozdrawiam Was wszystkich słonecznie......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Dziękuję Wam. Często tu zaglądam i macie racje to działa. Takie dzielenie się przeżyciami pomaga w spokojniejszym spojrzeniu na siebie. A wracając do kontrastu to chyba lepiej, jak jest podawany bo wtedy badanie jest dokładniejsze. Pozdrowionka dla wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daga, u mnie też dzieciaki postawiły mnie do pionu. Nie było czasu na użalanie się, tylko mamo to.... mamo tamto.... I tak jak napisałaś, wszyscy jesteśmy już wygrani, cieszmy się, że kolejny dzień możemy przeżyć wśród najbliższych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też się dobrze czuje, za 3 dni minie już 3 miesiące od operacji. Dowiedziałem się co nie co o moim guzie. Lekarz powiedział, że jest średnio agresywny i zapytał się, czy guz był w całości usunięty. Odpowiedziałem, że tak, lekarz który mnie operował powiedział, że wyczyścił wszystko, i nic nie zostało. Więc kiedy to powiedziałem temu lekarzowi, to powiedział, że nie mam się niczego martwić. Dokładna nazwa mojego oponiaka to meningeoma meningotheliale atypicum WHO G2. Nie wiem czy on jest w końcu atypowy, czy jego atypowość wynika z meningotheliale. Jak już wcześniej wspomniałem, guz miał wymiary 7x4x3. Dodatkowo na badaniu histopatologicznym prócz wyżej wymienionego guza pisze takie coś: Osobno w opakowaniu fragment błoniastej struktury, jak fragment opony twardej o wym ok. 6x4 cm. Rozumiem badanie guza, ale po co im był fragment opony twardej? Przyznam się wam, że ze swojej ciekawości, oglądałem na YT o tych oponiakach, jak się je usuwa, i jeżeli mój powstał z opony twardej, gdzie uciskał na mózg, i lekarz po prostu wyciął ten fragment opony z guzem, to raczej nie mam czego się martwić, bo ten guz nie miał z czego się wznowić. Bo opona twarda, osłania mózg, a nie wyrasta z niego. Zresztą nie mam już pojęcia, czy on powstał z opony twardej, może to głupie ale to by mnie najbardziej cieszyło. Zresztą lekarz który mnie operował, sam powiedział że nie muszę mieć uzupełniającej radio i chemio terpi. Zapytam się też was, jak tam u Was jest z włosami. Kiedy dokładnie wam wyrosły? To znaczy chodzi mi o normalną gęstość. Bo u mnie w niektórych miejscach już nawet bliznę zakryły, a w niektórych nawet w odległości około 0.5 cm nie ma włosów, to znaczy są ale, rzadko rosną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się Was zapytam, czy piliście już alkohol? To znaczy nie jakąś wódkę czy inne napoje. Tylko np. wino wytrawne, do obiadu czy jakieś piwo ze znajomymi. Pytam się bo, lekarz mi zabronił po całkowitym usunięciu oponiaka. Z powodu możliwości wystąpienia padaczki. Tylko, że mój oponiak nie powodował padaczki. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze że jest coś takiego jak cyber Knife ponieważ normalna operacja w moim przypadku i wielu innych osób jest niemożliwa ale nie możemy się też dowiedzieć jaki rodzaj oponiaka się u nas zagnieździł a szkoda, eeeeech , pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli o mnie chodzi to tylko jedno piwo 2% raz na jakiś czas. Mój oponiak tez nie powodował padaczki, niechcąco był *znaleziony*, ale gdzieś tam strach ze po alkoholu może mnie bolec głowa jest silniejszy niż chęć wypicia czegoś mocniejszego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Ja też miałam oponiaka 1 G.Operowana byłam trzy lata temu,lekarz stwierdził ze całkowicie usuął guza,że wszystko jest OK.Zalecił mi RM za rok,lecz ja postanowiłam ze zrobie RM z ciekawości.Okazało się że po pół roku od operacji mój oponiak ma 1 cm, a obok niego torbiel z płynem.Byłam załamana i zrozpaczona. W obecnej chwili borykam się z leczeniem tego gościa.Zadaje sobie pytanie kto zawinił,czy ja i mój oponiak czy lekarz .Jeżeli chodzi o kontrast, to zawsze należy go robić ,gdyż on wyłapuje patologie w głowie ,jeśli cos jest nie tak to zmienia kolor.Od czasu do czasu coś wypije,ale nie widzę różnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiolu, to trochę dziwne że Twój oponiak był pierwszego stopnia złośliwości, czyli najłagodniejszy, dodatkowo jeżeli był usunięty w całości, to strasznie dziwne że tak szybko odrósł i że w ogóle odrósł. Na pewno nie zawiniłaś Ty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pozostaje mi nic innego jak zgodzić się z Piotrem. Wznowa G1 o to w tak krótkim czasie po operacji. Ja jestem 9 miesięcy po G1. Miałem tk bez kontrastu. Nie widać na nim wznowy. Będę miał też RM, ale myślę, że też nic nie pokaże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według tego co się dowiedziałem, to jest 15 typów oponiaków. Widzicie, mój jest meningotelialny, czyli jeden z tych łagodniejszych, ale mimo to jest w jakimś stopniu atypowy, z tego co wiem, oponiaki meningotelialne, są bardzo łagodne i usunięcie ich wylecza pacjenta na stałe. Dodatkowo mój powinien mieć WHO G1, ale że ma jakąś atypowość, to ma G2. Jeżeli chodzi o ich grupy, to im wyższa tym oponiak szybciej rośnie. A po za tym ewentualne wznowy, oponików wynikają z ich nie całkowitego usunięcia. Dlatego dziwi mnie przypadek Wioli, bo powiedziała, że oponiak był usunięty w całości i był G1. Wiec dlatego, dziwię się, że po pół roku odrósł już 1cm. Zresztą dodam, że każdy guz jest inny, każdy ma inną molekułę czy jakoś tak. A z tego co wiem, oponiaki usunięte w całości, bardzo rzadko dają wznowy. Pamiętajcie, że w klasyfikacji nowotworów są 4 grupy, a oponiaki mają maks. G3. Dodatkowo 5% z wszystkich przypadków była złośliwa. Więc jeżeli neurochirurg wyczyścił dokładnie guza z miejscem przyczepu. To nie ma się czego martwić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeśli nie miałam tego szczęścia żeby mi neurochirurg wyczyścił ? i żeby zbadali wycinki ? pozostaje tylko czekać od rezonansu do rezonansu i sprawdzać czy się obkurcza po Cyber Knife, oraz drżeć przy każdym silniejszym bólu głowy i zawrotach, eeeeeech :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×