Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Stulejka - pytania i odpowiedzi


Gość Knur

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Wczoraj miałem zabieg obrzezania. 1. Czy rana w ogóle powinna krwawić? Wydawało mi się że będzie to jak zwykła rana kilka godzin, strup i czekać aż zniknie. Nie przestaje krwawić, rzeczywiście jest to znacznie mniej niż wczoraj ale jednak jest. Czy może to być oznaką złego zszycia? 2. Kiedy będzie można uprawiać *normalny sex*, czytałem że od 6-8 tygodni ale to ogram czasu jest! I nie chce mi się tyle czekać... na pewno wiecie o co chodzi ;) Nie da się tego zrobić jak już w zwodzie nie będzie nic bolało, czy jak się zarośnie? 3. Czy jest możliwość że przy porannych wzwodach, albo w ogóle przy jakimkolwiek wzwodzie szef może pęknąć, albo rana przez to będzie się dłużej goić coś się rozejdzie i będzie potrzeba nowego szycia? 4. Czy po zagojeniu się wszystkiego, można jakoś zniwelować nadwrażliwość członka? czy da się z tym normalnie funkcjonować? kwestia przyzwyczajenia? 5. moje szwy są również na żołędzi czy to normalne że skórę mam jakoś tak razem połączoną czy to prawidłowe? Lekarz był starszym typkiem, bardzo spoko i chyba kaszany mi nie zrobił. Poza tym mój penis po operacji w porównaniu z innymi wygląda naprawdę spoko zero obrzęku itd. nawet estetycznie w miarę. 6. Rozumiem, również że jeżeli dziewczyna będzie chciała przeprowadzić proces masturbacji na moim członku nie pójdzie tak jak kiedyś przez skórę, potrzebne będą jakiś lubrykanty, kremy czy coś. Ponieważ skóra będzie za sucha?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brońcie się przed obcięciem napletka!!!!! Jestem od 2 lat po zabiegu i do dziś jest rozpacz. Złe samopoczucie drażnienie żołędzia nie miłe i bolesne stosunki zmieniły katastrofalnie mój świat intymny. Źle wykonany zabieg spowodował że nie mam już żadnej przyjemności z pożycia seksualnego. Nie pozwólcie sobie na obcięcie napletka jedynie na nacięcie aby mógł schodzić z żołędzia ale w żadnym wypadku na obrzezanie czyli obcięcie. U mnie został częściowo wycięty a pozostałości zszyte w jedną kluchę co teraz mi sterczy tylko spory kikut z pozostałości napletka. Nie wspomnę już o ciągłych podrażnieniach żołędzia szczególnie w luźnych spodenkach. Muszę mieć obcisłe aby żołądź nie obijał się o ścianki spodenek ponieważ jest stale tkliwy i podrażnia się. Maże o tym by mieć z powrotem napletek. a żeby chociaż mi go nie wycinał tylko naciął to była by jakaś osłona na żołędzia a teraz jest tylko stały problem i podrażnienie na najmniejszy dotyk. Uważajcie i zastanówcie się zanim podejmiecie decyzję a najlepiej dokładnie wypytać lekarza jak to chce zrobić aby Wam nie narobił cierpienia i bólu na cale życie. Alek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem 30 letnim mężczyzną operacje usunięcia napletka czyli (stulejki) miałem w wieku 6 lat po zabiegu bolało strasznie choć miałem całkowite znieczulenie, od wieku sześciu lat mam problemy z oddawaniem moczu to jest straszny ból i lęk psychologiczny byłem u urologów i nic mi nie pomogło. Są dwa systemy tegoż sikania gdy otoczenie jest ciepłe i zimne mianowicie gdy zaczynam sikać jak jest zimno to wszystko jest w miarę ok delikatnie boli i już ale gdy jest znacznie ciepło to przy chęci oddania moczu zaczyna się lekki wzwód oczywiście nie dokończa i członek w połowie jest nadmiernie pobudzony i tak straszliwy ból przy oddawaniu moczu. Więc z ręką na sercu od 6 roku życia oddaje mocz często na siedząco UPOKAŻAJĄCE, a z tym twierdzeniem że wystarczy tylko podpiąć cewnik od nowa w ogóle się nie zgodzę i jest to dla mnie nie wytłumaczalne, po prostu nie w tym rzecz by na nowo przeżywać z powrotem ten straszny dramat!!! a lekarze nie mówią tego przyszłym matkom by po prostu w późniejszym etapie życia malutkiego pacjęta móc śmiało i z uśmiechem na twarzy nieść mu **POMOC*!!! STOP haniebnym praktykom przecież ONI sami do tego doprowadzają. Małemu dziecku (chłopcu) już od ok 10 miesiąc życia trzeba ćwiczyć ściąganie napletka bo inaczej jest to straszna męczarnia dla małego człowieka która mu zostają urazy psychiczne i z myślą o oddaniu moczu panicznie się boi - miałem 6 lat gdy w ogóle nie mogłem oddać moczu moja psychika i fizjologia odczuwa to po dzisiaj dzień, a lekarze (pediatrzy) którzy nie są szczerzy i nie informują nas rodziców o takich praktykach trzeba zaliczyć do weterynarzy i rakarzy a nie nazywać mianem lekarza (pediatry). Mój syn ma 2 i pół roczku gdybym nie namówił żony do tej praktyki ok 1 roku życia dziecka, a lekarka wręcz mówiła żonie że NIE WOLNO czy jakoś tam słyszała gdy ta mówiła!!! to ok pierwszego roku życia mojego dziecka już zaczynał ciężko mu się ściągać napletek więc czekałoby go tak frustrujące życie jak moje... Weźcie te rady do serca dobrzy ludzie i pamiętajcie że trzeba pomagać a nie szkodzić naszym, DZIECIOM . . A my dorośli chodź sami mamy te problemy nie wstydźmy się o nich głośno mówić w końcu nie jesteśmy nieśmiertelni i niema czego się wstydzić a naszą patologię zawdzięczamy właśnie służbie zdrowia!!!Witam jestem 30 letnim mężczyzną operacje usunięcia napletka czyli (stulejki) miałem w wieku 6 lat po zabiegu bolało strasznie choć miałem całkowite znieczulenie, od wieku sześciu lat mam problemy z oddawaniem moczu to jest straszny ból i lęk psychologiczny byłem u urologów i nic mi nie pomogło. Są dwa systemy tegoż sikania gdy otoczenie jest ciepłe i zimne mianowicie gdy zaczynam sikać jak jest zimno to wszystko jest w miarę ok delikatnie boli i już ale gdy jest znacznie ciepło to przy chęci oddania moczu zaczyna się lekki wzwód oczywiście nie dokończa i członek w połowie jest nadmiernie pobudzony i tak straszliwy ból przy oddawaniu moczu. Więc z ręką na sercu od 6 roku życia oddaje mocz często na siedząco UPOKAŻAJĄCE, a z tym twierdzeniem że wystarczy tylko podpiąć cewnik od nowa w ogóle się nie zgodzę i jest to dla mnie nie wytłumaczalne, po prostu nie w tym rzecz by na nowo przeżywać z powrotem ten straszny dramat!!! a lekarze nie mówią tego przyszłym matkom by po prostu w późniejszym etapie życia malutkiego pacjęta móc śmiało i z uśmiechem na twarzy nieść mu **POMOC*!!! STOP haniebnym praktykom przecież ONI sami do tego doprowadzają. Małemu dziecku (chłopcu) już od ok 10 miesiąc życia trzeba ćwiczyć ściąganie napletka bo inaczej jest to straszna męczarnia dla małego człowieka która mu zostają urazy psychiczne i z myślą o oddaniu moczu panicznie się boi - miałem 6 lat gdy w ogóle nie mogłem oddać moczu moja psychika i fizjologia odczuwa to po dzisiaj dzień, a lekarze (pediatrzy) którzy nie są szczerzy i nie informują nas rodziców o takich praktykach trzeba zaliczyć do weterynarzy i rakarzy a nie nazywać mianem lekarza (pediatry). Mój syn ma 2 i pół roczku gdybym nie namówił żony do tej praktyki ok 1 roku życia dziecka, a lekarka wręcz mówiła żonie że NIE WOLNO czy jakoś tam słyszała gdy ta mówiła!!! to ok pierwszego roku życia mojego dziecka już zaczynał ciężko mu się ściągać napletek więc czekałoby go tak frustrujące życie jak moje... Weźcie te rady do serca dobrzy ludzie i pamiętajcie że trzeba pomagać a nie szkodzić naszym, DZIECIOM . . A my dorośli chodź sami mamy te problemy nie wstydźmy się o nich głośno mówić w końcu nie jesteśmy nieśmiertelni i niema czego się wstydzić a naszą patologię zawdzięczamy właśnie służbie zdrowia!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×