Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Dieta lekkostrawna po usunięciu pęcherzyka żółciowego


Gość Grzegorz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,jestem niespełna tydzień po usunięciu woreczka metodą laparoskopową,do domku puszczają na drugi dzień po operacji *P porażka ale cóż...nasza służba zdrowia oszczędza przede wszystkim na pacjentach he he,czuję się o niebo lepiej bo nie dokuczają mi ostre ataki, które miałam dość często(a zaczęły się 2 tygodnie po cesarce)..nikomu nie życzę *),gdyby nie dietka którą stosuję od pół roku bo tyle czekałam na zabieg i stosowac będę przez co najmniej miesiąc to jest ok,martwi mnie tylko to, że dokucza mi ból pleców i między łopatkami,a czasem ciągnie mnie w karku,nie wiem czy to po znieczuleniu ogólnym??? Namawiam wszystkich niezdecydowanych na ten zabieg,na prawdę umila życie...po czasie *)) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam ja ide za tydzien na ten zabieg laparoskopii woreczka zolciowego i strasznie sie boje a bole mam coraz czestsze i co rusz to jet u mnie pogotowie . na zabieg czekalam nie caly miesiac ale im blizej zabiegu tym bardziej mam stracha ...pozdrawiam wszystkich .....aga z radomia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma się czego bać, jestem 4 dni po, strasznie bałam się bólu, kłucia igłami, zastrzyków i w ogóle (pierwszy kontakt ze szpitalem od narodzin), a okazało się, że miałam jedynie wenflon(który też prawie nie bolał, a bałam sie go strasznie), rury intubacyjnej na szczescie nie pamietam. O 8 pojechalam na sale a o 10 sie obudzilam, potem 5 min. polezalam na pooperacyjnej, pilnowana, żeby oddychac(bo podaja srodki zwiotczajace miesnie) i z powrotem na oddzial a tam twardy sen(4 razy zmieniali mi kroplowki i nic nie czulam, choc przez pol godz nie moglam zasnac), na poczatku prawie nic nie boli, bo poza znieczuleniem ogolnym, miejsca naciec sa znieczulane miejscowo, no i do tego daja ketonal dozylnie, wiec przez pierwsze 8h jest w miare ok, tylko lekki dyskomfort w srodku, no i oczywiscie bardzo ciezko sie ruszac (nie mialam pojecia ze miesnie brzucha sa az tak wazne w ruszaniu, praktycznie kazdy ruch je angazuje), dlatego warto zadbac zeby jednak ktos byl przy Tobie, zeby poduszke poprawic itp., bo pielegniarki nie beda entuzjastkami takich próśb *), do tego ja przez jakies 30h nie moglam pic i nie jadlam przez 48h, ale jak sie okazuje po przekroczeniu pewnej granicy zapomina sie o glodzie i pragnieniu, no i swoje robia tez kroplowki. 8h po operacji zostalam wygoniona do ubikacji (najpierw dali mi basen, ale nie moglam sie wyluzowac i zaczeli grozic mi cewnikiem *) ), w sumie potem wstalam jakies 3 razy, nie bez bolu, ale to kwestia zlej techniki i braku pomocy, wystarczy, ze ktos poda reke i od razu jest latwiej, w zasadzie przez pierwsze 2 dni potrzeba miec przy sobie taka pomoc), teraz juz prawie nie boli, odpoczywam do niedz, ale dzisiaj juz normalnie wyszlam do sklepu, tylko chodze strasznie pomalu bo pepek *ciagnie* i wygladam troche jak kobieta w ciazy, ale poza tym naprawde ok, polecm duzo chodzenia, im wiecej tym szybciej wrocisz do formy, no i raczej nie polecam ogladac komedii przez pierwsze 3dni bo smiech boli najbardziej (tak jak kichanie itp.), ja dostalam niekontrolowanego ataku, ktorego nie moglam zatrzymac nawet gryzieniem palcow i myslalam, ze popekaja mi szwy, bolalo straaasznie, ale potem stalo mi sie lepiej, po prostu te miesnie trzeba na nowo rozruszac, mimo ze to strasznie boli. co do diety to nie jest tak zle, ja wlasciwie, jem prawie tak samo jak przedtem, bo generalnie nie jem raczej smazonego, jedyny problem to slodycze, ale polecam herbatniki holenderskie, one nie szkodza :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam minelo2 lata od operacji woreczka i tu niespodzianka bul wrucil w tym samym miejscu leki rozkurczowe niepomagaly choc bralam je regularnie doktor powiedzial ze na kamienie niema wytlumaczenia skad sie biora moga wrucic.i gromadzic w przewodach zolciowych dzis zrobilam badania a w czwartek ide na wizyte usg to sie okaze.napewno niebede dlugo czekac na zabieg jesli sie okaze ze znowu wrucily ,zabieg jest krutki nietaki straszny jak mowia spisz a oni cie naprawiaja jak mala usterke, bo te kamienie sa odpowiedzialne za rozwuj innych horob w naszym organizmie.gromadza w sobie najwiecej bakterii a dobra rada jesli dostaliscie je na pamiatke radze zniszczyc.powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam 7 dni po laparoskopi woreczek 2 kamienie atak tak ze wszystko z dnia na dzien odczucia po, z dnia na dzien corazwiekszy bol zoladaka pozatym w miare.Co sie okazalo ale lekarza to ja musialem naprowadzic, gyrzybica jamy ustej i przewodu pokarmowego po antybiotykach, podrazniony zoladek jak przy wrzodach od zolci no i teraz juz w domu leczenie tego ale dochodze do siebie.Pamietajcie operacja nie boli a po to bardzo indywidualna sprawa dobrze porozmawiac z kims co juz mial zeby ocenic co jest w normie a co juz nie. Pozdrowienia i zdrowia !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem kilka lat po laparoskopii woreczka zołciowego, nie pamietam zeby ktos mi mowil o jakiej diecie ( tyle co w szpitalu przez 2 dni) Po wyjsciu ze szpitala jadlam to co zwykle ( nie jadam rzeczy ciezkostrawnych, raczej, ale smazone rzeczy jadam np pirrs z indyka itd, chuda wedline sery) jadlam od razu normalne jedzenie, alkohol tez piłam , raczej rzadko( czyli tak jak zwykle)wino czerwone, czasem piwo a i zdarzalo sie picie mozniejszego trunku przy jakichs okazjach i nigdy nic mi nie bylo. Takze na pewno jest to sprawa indywidualna i zalezy od ogolnej kondycji organizmu ( zaznaczam, ze nie jestem tes osoba bardzo mloda, bo zabieg mialam po 40-ce. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mMalgoprzata

Jestem 5 dni po operacji ,czuje sie dobrze,tylko ta dieta ?Operacje mialam w szpitalu w Konskich,personel wspanialy.polecam wszystkim.Ja nosilam kamienie kilkadziesiat lat,najwieksza glupota nie czekac tak dlugo,to nie jest straszna operacja szybko dochodzi sie do siebie.,,Tylko ta dieta,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem 10 dni po laparoskopii,mogę powiedzieć,że czuję się świetnie!.Nie mam żadnych bóli,zostały niewielkie blizny,i naprawdę nie żałuję decyzji o zabiegu.Mogę powiedzieć z czystym sumieniem,że bardzo szybko doszłam do siebie-bo po tygodniu!.Dieta spowodowała,że schudłam 8kg,w ponad m-c,i co najważniejsze,pilnuję,aby nie przytyć z powrotem.Pozdrawiam wszystkich czekających na zabieg(strach ma wielkie oczy),i tych już po zabiegu!,i życzę szybkiego powrotu do zdrowia!:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem 8 dni po usunięciu woreczka żółciowego metodą klasyczną (inaczej mówiąc dziura w brzuchu ok 10cm). Kamieni było zbyt dużo żeby usunąć je laparoskopowo. Najgorsze były dla mnie 2 pierwsze doby po operacji dopóki nie został wyjęty dren. Do tego czasu ciągle dostawałam kroplówki przeciwbólowe(nie polecam tramalu bo po nim się wymiotuje). Ze szpitala wyszłam po 4 dniach. Kamienie w woreczku wykryto u mnie w 8 mc ciąży kiedy dostałam silnego ataku kolki żółciowej i w nocy zabrało mnie pogotowie. Wtedy nikt w szpitalu się tym nie przejął i tylko usłyszałam że do końca ciąży mam być na diecie wątrobowej a kiedy urodzę to mi przejdzie. Po porodzie było tylko gorzej i dopiero 7 tygodni po porodzie doczekałam się operacji. Na dzień dzisiejszy stopniowo staram się wprowadzać normalne jedzenie spoza diety. Natomiast w szpitalu na 2 dobę po operacji dostałam na śniadanie suchary a obiad już normalny zgodnie z dieta wątrobowa. Sam lekarz powiedział że już po tygodniu od operacji mogę wprowadzać inne produkty do diety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzy dni temu laparoskopia planowana. Mimo, że tylko złogi to jeszcze polip a te lubią się przeistaczać w straszne badziewie. Barki czy plecy bolą po znieczuleniu ogólnym. Mówiła mi to pani anestezjolog. Dieta mnie przeraża ale na pocieszenie perspektywa schudnięcia :) Trzeba uważać na nabiał i poczytać o zagrożeniach dla jelita cienkiego bo to ono jest narażone na polipy itp. gdy się nie ma pęcherzyka żółciowego (taka jest prawidłowa nazwa, nie żaden woreczek). Raczej nie folgowałabym sobie z normalnym żarciem bo jelita to *odbekają*.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 doba po laparoskopi. Bóle w brzuchu nadal ale znośne. Po zabiegu ogromny ból pleców. Bez drenu i wymiotów po narkozie.Szwy ściągnięte po 2 dniach! Teraz mam takie specjalne plastry.jem mało i tylko manna kisiel i ziemniaki. I warto kupić pas podtrzymujacy mięśnie brzucha - ja mam. Ból pleców się zmniejsza:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem 2lata po wycięciu woreczka żółciowego i wciąż mam bóle żołądka jak zjem coś ciężko strawnego.W ogóle to wydaje mi się ze kamienie wytworzyły się na nowo w okolicy żołądka bo ból czasami ten sam co z przed operacji.Z jedyna różnica ze juz nie w woreczku gdyż go nie posiadam lecz w innych okolicach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już minął miesiąc od czasu kiedy miałem operację woreczka żółciowego.Laparoskopia.Atak przyszedł niespodziewanie i nie mam wątpliwości że nie usunięcie woreczka mogłoby doprowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych. Zabieg przebiegł bez większych dla mnie problemów i zachęcam niezdecydowanych żeby pozbyli się nieuzasadnionych obaw.Czuję się dobrze,staram się jeść posiłki lekko strawne w niewielkich ilościach,5-6 razy dziennie.Przed dwoma dniami pojadłem kapuśniaku z kiszonej kapusty i bolał mnie po tym brzuch - niestety mam nauczkę na przyszłość.Staram się dużo chodzić co pozwoliło mi wrócić do dobrej kondycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jestem 9 dni po zabiegu metodą tradycyjną, właśnie dziś zdjęto mi szef.Czuję się dobrze i nie biadolę na dietę.Jem chude mięska, sucharki,wafle ryżowe,ziemniaki, kaszki na mleku0,5% i każdego dnia dokładam coś innego,jem co 2 godz ale mało i jest OK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem 2 tygodnie po zabiegu. Było mi trudno się zdecydować ,gdyż nie miałam żadnych dolegliwości. Usg wykazało wypełnienie pęcherzyka różnej wielkości złogami.Uległam namowom lekarza ,który użył argumentu ,że i tak czeka mnie kiedyś zabieg ,a przecież im wcześniej tym lepiej. Zrobiono to metodą laparoskopową w Szpitalu Miejskim w Kielcach .Korzystam z okazji by podziękować chirurgowi wspaniałemu dr Piotrowi Nieroda oraz oddanym i przemiłym pielęgniarkom oddziału chirurgii.Po 3 dniach byłam w domu. Nie bolało gdyż dostawałam środki znieczulające wyprzedzające ból.Jestem na diecie lekkostrawnej i zrzuciłam parę kilogramów ,których nie mogłam się pozbyć mimo stosowania różnych diet. Zachęcam wszystkich niezdecydowanych do zrobienia * porządków* z kamieniami w woreczku ,bo zabieg nie jest straszny .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elzbieta

jestem 4 dni po zabiegu laparoskopem, bol brzucha coraz mniejszy, jem malo czesto , gotowane mieso z kurczaka i taka wedline, biale peczywo, gotowane ziemniaki z warzywami (marchewka, pietruszka , seler), zrobilam sobie kisiel: 2 szkl. wody, 2 lyzki maki ziemniaczanej, 1/3 szkl. soku domowego z dowolnych owocow, lyzke soku z cytryny i cukier do smaku - podzielilam na male porcje i pojadam co 2-3 godz. staram sie duzo chodzic aby rozciagac miesnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcę Wa napisać o tych bólach pleców, karku, barków. To nie jest skutek znieczulenia ogólnego. Do laparoskopii jest wpuszczany do jamy brzusznej gaz powodujący powstanie odmy, która umożliwia manewrowanie narzędziami chirurgicznymi. Jeśli lekarz nie wypuści tego gazu dokładnie, to pozostawione resztki wędrują po ciele i powodują takie dolegliwości. Mija to po około 2 tygodniach. Zdrówka wszystkim *)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.05.2010 o 11:05, Gość jolcia napisał:

witam jestem juz 4 dzien po laparoskopii ropnego zapalenia woreczka żółciowego i musze przyznac ze czuje sie swietnie szwy goja sie blyskawicznie a co do diety to kazdy powinien eksperymentowac , ja bedac jeszcze wszpitalu dostalam tylko dwa razy kleik a pozniej juz normalne jedzenie (nie mozna tylko zeczy smazonych) i nic mi nie dolega wiec moja rada nie rozpieszczac sie nad soba tylko wracac szybko do zdrowia

Dokładnie.. Ja po 4 dniach w domu zacząłem jesc w miarę normalnie (bez grilla itp) A po 10 dniach pierwszy drineczek..Jest ok..Ja czytałem się tutaj leżąc po operacji bzdur aż się bałem.. nie ma się co szczypac,jeść normalnie i obserwować co się dzieje.najwyzej będzie kibel:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×